Piach i kocyk

Alayna

Kochasz kogoś? - zapytała zaciekawiona

Samanta · Gość

jasne napewno nie ciebie - nagle odezwał się głos z ziemi bo ona siedziała pod ziemią w dołku z dzwiczkami

Alayna

Nie odzywaj się świnko.. - powiedziała do niej

Czarny

nagle coś wzieło szczeniaka za kark w górę
jat ty się odzywasz - krzyknął do Vell

Shani

Zostaw ją proszę... wcześniej byłeś milszy

Czarny

puścił szczeniaka z dużej wysokości
byłem mam zmienny charakter - powiedział położył sie

Shani

złapała Vell szybko

Czarny

dmuchnął w piach narysował chmury z wilkiem ktury na nich leży

Silje volver

Kobieta zmienną jest - powiedziała niby poważnie, słysząc ostatnie słowa Czarnego.

Czarny

rysował dalej pazurem zrobił sobie ranę z której ciekła krew krwią pomalował na czerwono chmury i połowe ciała wilka

Silje volver

A ty co? - spytała się, patrząc na jego piaskowe dzieło.
Doła złapałeś? Zamieniasz się w EMO?! - powiedziała wytrzeszczając gały.

Czarny

daj spokój - powiedział obojętnie
wczoraj położyłem ją na chmurach leży tam aż nie zmieni się w chmurę tak właśnie chciała był wolna - powiedział patrząc na obrazek

Silje volver

Nie bardzo wiedziała co ma na myśli, wlazła mu na grzbiet i zaczęła głaskać.

Czarny

a tobie co ? - spytał

Silje volver

Fajne te łuski - powiedziała zadowolona, dalej je głaszcząc.

Czarny

Dekada ma takie do kupienia - powiedział

Silje volver

Daj spokój, gdybym założyła na siebie jakimś cudem, to bym wstać nie mogła - powiedziała, próbując włożyć łapę pod jego łuski.

Czarny

ale ona ma łuski do głaskania dotykania a nie do zakładania - wytłumaczył
gdzie pchasz tą łapę - powiedział widząc że chce włożyć łapę pod jego łuski

Silje volver

- A tam - powiedziała - po co mam kupować łuski, jak tutaj mam za darmo i to żywe!
- No chce zobaczyć co tam jest - powiedziała, próbując dalej ją wsadzić.
- AAAAAA - wrzasnęła po chwili, widząc jak jej łapa zacisnęła się mocno pod łuską - nie moge wyyjać! aAAAA booli! zrób cooś! - zaczęła się drzeć.

Alayna

Jesteś zły! Brzydki! - krzykła do niego i uciekła gdzieś indziej