Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:20, 19 Gru 2013 Temat postu: |
|
Nie słyszałam o nim. Rodzice mają swe niezawisłe zdanie na temat kreskówek innych niż edukacyjne.
Karmelkowaty spojrzał na Horusa. Łapą zmierzwił kotu sierść na łbie w przyjacielskim geście.
- Horus, stary draniu, odpuść. - zaśmiał się - Berenika przecież nie zje ci dziecka.
Uśmiechnął się przepraszająco do znajomej.
- Przepraszam za niego.
Horus natomiast ani drgnął. Trwał w bezruchu i było to trwanie w bezruchu bardzo wymowne. Z lekko zmierzwioną sierścią i spojrzeniem. Bardzo, bardzo wymowne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:44, 19 Gru 2013 Temat postu: |
|
Uśmiech wciąż tkwił tam, gdzie tkwił, wzrok Bereniki zaś przeniósł się ponownie na kota, który zdawał się podtrzymywać swoje zdanie. No, ale kto lubi, gdy mu się dzieci odbiera?
- Słowo honoru, że nie zaniedbam Twojego syna. - powiedziała do Horusa, poważnym tonem. Nawet jej uśmiech na chwilę gdzieś zniknął. Takie przysięgi ważne są, szczególnie, jeśli jest się wojownikiem. Może i nie przekona kota, ale sama upewni się w tym, że zadba o zwierzę. Poza tym, jak można w ogóle je zaniedbać? Tak się da?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 5:29, 20 Gru 2013 Temat postu: |
|
Wymowność spojrzenia kocura wzrosła po dwakroć. Przymrużył on jedno oko, drugim wciąż wpatrując się w Berenikę. Oczywiście, że jej nie wierzył. Wilki nie potrafią zadbać same o siebie, a co dopiero o inne stworzenia. Ale... Ma inne wyjście? Przecież to, że ona weźmie kociątko jest mu bardzo na łapę...
Horus krótko kiwnął łbem.
Karmel przyglądał się kotu z zastanowieniem. Chwilami miał wrażenie, że jego ulubieniec jest... dziwny. Inny, niż pozostałe koty. Coś za dużo wiedział, za dużo myślał... A w każdym razie sprawiał wrażenie wiedzącego i myślącego. Było kilka wydarzeń, przy których stopień Horus'owego myślenia aż przerażał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:40, 29 Sty 2014 Temat postu: |
|
W końcu Karmel otrząsnął się z zamyślenia.
- Wybacz, Ber, ale muszę lecieć. Zrobili mnie Betą Wiatru i mam masę roboty... Rozumiesz.
Kiwnął jej łbem na pożegnanie, po czym ruszył przed siebie. Tak, miał masę papierów do przejrzenia.
Horus rzucił wilczycy ostatnie wymowne spojrzenie, po czym ruszył za swoim wilkiem. Zostało jeszcze tylko dwoje kociąt... Jedno do Ognia i jedno do Wody.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|