Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:38, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Przyszła spokojnie lekko rozglądając się dookoła.
Zauważyła Daleka. Znała go z nad wodospadu...
Uśmiechnęła się do niego i podeszła.
-Hej - Powiedziała z uśmieszkiem na pyszczku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:42, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Znał ją z widzenia, lecz nie pamiętał dokładnie, gdzie ją spotkał. Zmarszczył nos w zastanowieniu, lecz w końcu zrezygnował z chęci przypomnienia sobie miejsca. Ważne, że wiedział, iż ta wilczyca nie stanowi zagrożenia. Cóż, nieufność.
- Cześć - przywitał się z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:44, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
-Co tam słychać? - Zapytała.
-I jak... Nauczyłeś się już funkcjonować z zamkniętymi oczami? - Zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:46, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Cóż, spotkałem matkę - wzruszył ramionami. - I owszem, potrafię już mniej więcej się poruszać bez patrzenia - dopowiedział, wypinając dumnie pierś. Wtem spojrzał uważniej na waderę, przekrzywiając nieco łeb.
- Nie wiem, czy się przedstawialiśmy sobie. W każdym razie, jestem Dalek - powiedział, machając puszystym ogonem i wyciągając przed siebie prawą łapę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:49, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
-Nie pamiętam... Ale jakby co. Ja jestem Yumi - Powiedziała.
-Jeśli nie to przepraszam. - I także podała wilkowi prawą łapę.
-No jak widzę to podrosłeś od kiedy cię ostatnio widziałam. - Przyznała.
-Ooo... No to widzę, że miałeś ciekawe, chyba spotkanie. - Oznajmiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:54, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Miło mi - rzekł z uśmiechem. - I rzeczywiście, chyba trochę podrosłem - dodał, strzygąc zabawnie uszami i kręcąc się na swoim miejscu. Spojrzał w górę, na nieskalany, czysty błękit falujący od panującej na pustyni temperatury. Potem przeniósł wzrok z powrotem na waderę.
- A u ciebie coś się działo? - zapytał, wymijając się od opowiadania o matce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:57, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
-Hmm... - W myślach cofnęła się w przeszłość.
-Raczej nic nowego. Chodziłam, zwiedzałam, starałam się przekonać do polowania. I chyba zaczęło mi to wychodzić - Zaśmiała się lekko z siebie.
-Ale ogólnie to sama nuda. Szukam jakiś ciekawych miejsc, w których coś się dzieje. - Powiedziała już ze spokojem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:04, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Skinął łbem.
- U mnie też trochę nudno ostatnio - powiedział z niezadowoleniem. Tak żywiołowy oraz pełen energii osobnik powinien mieć dużo ruchu, a tymczasem on spędzał dnie na siedzeniu i podziwianiu nieba. Nawet pyska nie było do kogo otworzyć.
- Fajnie, że cię spotkałem - rzekł, nadal się uśmiechając. Jego humor poprawił się znacznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:07, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
-I wzajemnie - Odpowiedziała. Sama już dawno z nikim nie rozmawiała. Nie wiedziała nawet dlaczego... Nie miała żadnych ważnych spraw do załatwienia.
Nie chciała znaleźć na nic odpowiedzi. Nic jej nie dręczyło. Najwyraźniej tak się jakoś dziwnie złożyło.
-Hmmm... Co można by porobić? - Zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:09, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Nadstawił uszu na propozycję, lecz wkrótce potem sam ją wysunął. Z błyskiem w ślepiach skoczył na równe łapy, wyraźnie ignorując panujący wokoło żar. Jego postawa jasno wskazywała, iż ma zamiar skoczyć na waderę w celu bliżej nieokreślonym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:14, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Yumi lekko się poruszyła. Lecz nadal siedziała. Podniosła jedną brew do góry i spojrzała pytająco na Daleka.
Zastanawiała się co mu chodzi po głowie. Na wszelki wypadek była gotowa wstać, odsunąć się czy coś w tym rodzaju xdd
Na jej pyszczek wszedł cwaniacki uśmieszek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:17, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Dalek wyskoczył do przodu, lecz nie doleciał do wilczycy. Łapy zagłębiły się w gorącym piasku, zaś nos szturchnął waderę prosto w czoło. Szary wilk zaśmiał się, odskoczył i zaczął uciekać.
- Gonisz! - wykrzyknął, oglądając się przez ramię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:20, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Dużymi oczami spojrzała na Daleka.
-Ah tak? - Zapytała.
I zaczęła biec za samcem. Trudno jej się biegło, iż nie była przyzwyczajona do poruszania się na piasku... Starała się go dogonić, ale także się nie wywrócić. Przyśpieszyła i bum! Wywróciła się na pyszczek. Zaczęła się śmiać... Po czym wstała i dalej goniła Daleka.
-Wiedz, że tak czy inaczej cię dogonię! - Krzyknęła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:24, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Zobaczymy! - okrzyknął, brnąc przez tęczowe piaski i uciekając od wadery. Trudno było kogoś zgubić na takim terenie, gdyż nie było tutaj żadnej roślinności czy skał. Dalek więc wskoczył za jedną wydmę i uciekł niepostrzeżenie wzdłuż niej, śmiejąc się głośno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:29, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Zatrzymała się na chwilę rozglądając dookoła.
Podniosła uszy do góry i nasłuchiwała. Zaczęła biec w stronę noszącego się śmiechu. Wbiegła na wydmę i już widziała Daleka.
No właśnie... Zobaczymy. Powiedziała do siebie z cwaniackim uśmieszkiem. Po czym dalej biegła... Przyśpieszyła, wiadomo z górki łatwiej ;D Już była niedaleko samca, właściwie bok niego. Więc skoczyła i dotknęła go łapą w głowę.
-Berek! Teraz ty. - Powiedziała. I zaczęła uciekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:31, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Aż przewrócił się z powodu śmiechu, jaki nim zawładnął. Nie przejął się porażką, a zaraz wstał i zataczając się pobiegł za wilczycą. Marnie mu szło, lecz kiedy wziął się w garść, poszło mu lepiej. Żwawo przebierając łapami gonił waderę po ciepłych piaskach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:40, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Obejrzała się za siebie chcąc wiedzieć jak daleko od niej jest Dalek.
Niestety przez to po raz drugi się wywróciła i zaczęła zataczać fikołki. xdd
Zatrzymała się. Kręciło jej się w głowie. Ale starała się dalej biec. Chwilę później było dobrze. Zaczęła się śmiać. Nie wiedziała dlaczego... Śmieszyła ją chyba ta jej niezdarność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:50, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
On również śmiał się głośno, będąc w doskonałym nastroju. I choć nie zbliżał się do Yumi, jej kozłowanie trochę wybiło ją naprzód, bawił się doskonale. Biegł na jedną z wydm i rzucił się z niej. Jego ciało poturlało się po nachylonej płaszczyźnie, a z pyska nie schodził radosny uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:00, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Zatrzymała się starając się znowu nie wywrócić. Spojrzała na Daleka.
Zaczęła się także śmiać. Zawróciła i wbiegła na wydmę.
-Dobry pomysł. - Powiedziała.
Cofnęła się o parę kroków. I zaczęła biec, aby rzucić się z wydmy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:05, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Przeturlał się pod samo podnóże wydmy, ciągnąc za sobą olbrzymi orszak wzburzonego piasku. Zatrzymawszy się wreszcie, wstał i otrzepał futro silnymi ruchami. Zaśmiał się, obserwując szczyt wydmy, gdzie do skoku przygotowywała się Yumi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|