Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Złoty piach

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kaliope
Dorosły


Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:14, 09 Lip 2013 Temat postu:

Wilczyca wysłuchała odpowiedzi wadery, siedząc tak sobie i dłubiąc pazurkiem w piasku. Jako, że nie miała zbytnio talentu, to na razie jej dzieła nie wyglądały zbyt ciekawie i obiecująco.
- Jak mi się nie będzie chciało, to jej nie spotkam. Jak mam rozmawiać z kimś podobnym do ciebie, to jednak podziękuję za spotkanie - Nie obchodziło ją zbytnio, czy ta tutaj przyjaźniła się z demonami, czy też krwiożerczymi jednorożcami. Mogła nawet mieć za przyjaciela połączenie obydwu. - Łatwo jest się wysługiwać innymi. Ja radzę sobie sama. Widzisz, żebym ci groziła nasyłaniem na ciebie kreatur nie wiadomo z jakiej książki wziętych? - odpowiedziała jedynie, lekko już znudzona tą całą rozmową. Nic się nie działo, a one tylko docinały sobie na wzajem jak panienki w serialach o skłóconych nastolatkach. Brakowało tylko, żeby się jeszcze wdały w przepychanki, czy coś takiego.
- Moja grzywka jest idealnie dopasowana do reszty kolorystyki mojego futerka, zaś twoja wygląda, jakbyś ją tam sobie sama przykleiła, bo było ci łyso w łeb - powiedziała, po czym zachichotała pod nosem z własnej wypowiedzi. O tak, to pewnie dlatego zakłada ten kapelusik - żeby zakryć łysinę! Ponownie coś takiego przeszło jej przez myśl, a wilczyca powstrzymywała się od śmiechu, więc niewiele było po niej widać. Nie ma to jak jeszcze być skorą to żartów, kiedy to jakaś naburmuszona wadera grozi ci prosto przed pyskiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:33, 09 Lip 2013 Temat postu:

Tak... Racja. Wyglądały jak para nastolatek kłócących się która ma lepszą grzywkę. Na co schodzi ten głupi świat?
- I tak jestem od ciebie o niebo lepsza. Kiedyś będziesz żałowała, że w ogóle do mnie szczekałaś. Już pewnie żałujesz! I bardzo dobrze. - Warknęła. Ściągnęła kapelusz i przeczesała pazurami gęstą grzywkę, chcąc pokazać jakie to ma wspaniałe włosy. Żadnej łysinki.
- A tak w ogóle. Nosze kapelusz bo mi dodaje uroku, ale ty nie musisz mieć takich dodatków. nic ci już nie pomoże, z dodatkami czy bez wyglądasz jak koszmar. - Dodała szyderczo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaliope
Dorosły


Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:29, 09 Lip 2013 Temat postu:

Wilczyca siedziała, wciąż dłubiąc pazurem w piasku. Kiedy usłyszała ponownie głos rozmówczyni, podniosła łeb, po czym przybrała nieco niezadowoloną minę.
- Dalej w to wierz. Jednak wiedz, że kiedy będziesz miała niewyparzoną gębę, to kiedyś zostaniesz zupełnie samiusieńka, albo z tym swoim demonem - odrzekła z niesmakiem. Kto to widział takie dziwy u wilków? Demony, niech jej jeszcze powie, że jej koleżanka umie się teleportować, albo przenikać przez innych. To by dopiero był zupełny absurd. - Może i żałuję, że cię spotkałam, ale jedynie ze względu na to, że jesteś irytująca i nerwowa. A do tego uważasz się za nie wiadomo kogo - dodała zaraz, mrużąc lekko ślepka. Zlustrowała wilczycę od góry do dołu, unosząc lekko brew, o ile takowe wilki posiadają.
- Powiedziała ta, która wygląda jakby nie jadła co najmniej przez miesiąc. Łapy masz jak patyki! - powiedziała, udając zmartwienie. Rzadko kiedy spotykała wilki, które wyglądały na tak wychudzone. No ale cóż, przeróżne kreatury istnieją na tym świecie, to i może taka aparycja jest naturalna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 10:34, 10 Lip 2013 Temat postu:

Samica teraz to się oburzyła. Ta wilczyca mogła sobie wyśmiewać jej charakter, znajomych, ale nie miała prawa śmiać się z jej wyglądu. Tego było za wiele.
- Po pierwsze... Ty na mnie wpadłaś. Powiedziałaś marne "przepraszam" i jeszcze się ze mną kłócisz. Nie masz za krzty godności. Oraz szacunku.
Po drugie... Ja przynajmniej jestem chuda, a nie tak jak ty. Schudnij dziewczyno, czy czym ty tam jesteś. - Warczała. Ta samica powinna wiedzieć gdzie jest jej miejsce. Czyli w ciemnym, małym zaułku, gdzie nikogo nie będzie straszyła swoim wyglądem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaliope
Dorosły


Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:36, 10 Lip 2013 Temat postu:

Wilczyca parsknęła z poirytowaniem, wywracając oczami.
- A co, może oczekiwałaś, że padnę na pysk i będę błagać o litość? Albo może ci wyczesać futerko, a może wylizać tam gdzie słońce nie dochodzi, bo sama nie dosięgasz? Nie licz na łaskę z mojej strony. Nie zasługujesz na mój szacunek, nie zasługujesz na nic dobrego z mojej strony - odpowiedziała, po czym warknęła donośnie. Słysząc jej kolejne słowa, nieźle się oburzyła. Jak w ogóle byle obca wilczyca śmiała wyzywać ją od grubych? Kaliope wstała, otrzepując się z piachu.
- Twoje odzywki warte są funta kłaków - dodała po chwili, mrużąc oczy i obnażając swoje kły przez chwilę, sunąc po nich końcówką jęzora. - Nie mogę nawet ci przyznać, że jesteś mocna w gębie, bo mówiłabym wbrew prawdzie. Czasami na prawdę warto spojrzeć na siebie, zanim zacznie się obrażać innych i to jeszcze w tak prymitywny sposób - prychnęła, niczym rozwścieczony ogier, czy coś w tym rodzaju. Stała, wryta w ziemię, w pozycji gotowej do ataku. Nie miała jednak zamiaru przechodzić do czynu.
- Nie mam ochoty już z tobą konwersować. Tylko zaraz nie myśl sobie, że przed tobą uciekam w popłochu. Idę, ponieważ mam lepsze rzeczy do roboty, niż użeranie się z takimi... - urwała. Powiedziałby, co na prawdę myśli o tej tutaj, jednak nie chciała przecież plamić swego języka przekleństwami. Wilczycom tak nie wypada, a przynajmniej jeszcze nie na to czas. - ... pustakami. Nie wyobrażaj sobie zbyt wiele. Kiedy się sama nauczysz szacunku do innych, możesz się prawnie domagać go z mojej strony, ale na razie, żegnam - powiedziała po chwili. Już sobie wyobrażała, jak to wilczyca myśli 'O tak, uciekła przede mną! Bała się, że jej coś zrobię, o tak, dobrze!'. Na samą myśl ją zemdliło. Odwróciła się, wprawiając ogonem w ruch piach, po czym odmaszerowała, łeb trzymając dumnie w górze, tak samo jak i swój ogon

z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaliope dnia Śro 16:38, 10 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:43, 10 Lip 2013 Temat postu:

Samica zachichotała donośnie i podniosła szanowny zadek. Uśmiechnęła się szyderczo do samicy i pokazała jej swoje kły. I oczywiście inne zęby. Od dzisiaj ta samica jest jej wrogiem. I powinna gorzko tego żałować.
- To żegnaj. Marna, niewarta mojego zainteresowania wilczyco. - Dodała na koniec. Odwróciła się na pięcie w stronę wyjścia. Machnęła jeszcze w jej stronę ogonem... I już jej nie było!
z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 10:35, 29 Lip 2013 Temat postu:

Tu właśnie przybył Karmelek, by pozażywać kąpieli słonecznych. Po zażyciu był w doskonałym humorze. Pogwizdując pod nosem rozłożył się plackiem na piasku.
Piasek był ze złota. Wprawiło to wilczka w jeszcze lepszy nastrój. Zaczął śmiać się niepohamowanie, machając wszystkimi czterema łapami w powietrzu.
Gdy wreszcie udało mu się przestać był już cały zapiaszczony.
~ Złoty piasek, tak? ~ nagle zdał sobie sprawę z wagi odkrycia ~ Mogę nim przecież zapłacić za kolejną działkę!
Karmel podniósł się, otrzepał, a potem chichocąc zaczął zgarniać złoty piasek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:11, 29 Lip 2013 Temat postu:

Chyba Bart nie był zbyt roztropny, skoro w tak upalny dzień wybrał się na wycieczkę na pustynię. Wywalił język, który zwiesił się po lewym boku pyska i wolno kroczył po nagrzanym piachu. Głowę trzymał nisko, jakby nawet utrzymywanie jej wyżej ciążyło i stanowiło przeszkodę nie do pokonania. Po chwili już łap nie stawiał, a jedynie nimi przeciągał po piachu, zostawiając za sobą ślady w postaci długich rowów. Kiedy zobaczył wilka, który zachowywał się jak kompletny szaleniec, przystanął. Przekręcił nieco głowę, obserwując czyny wilka. Za dużo słońca też może widocznie zaszkodzić.
- Dzień dobry? - bardziej spytał, niż faktycznie się przywitał.
Bart miał wrażenie, że ten drugi nawet nie zdaje sobie sprawy z jego obecności. Może powinien sobie po prostu pójść?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:20, 29 Lip 2013 Temat postu:

- Chyba tak. Zależy od punktu widzenia - odpowiedział Karmel, podnosząc głowę znad kopczyka złotego piasku.
Uważniej przyjrzał się nowoprzybyłemu. Basior był chyba mniej więcej w jego wieku, może trochę starszy. Miał zastanawiającą fryzurę.
- Karmel jestem. Syn Alfy Wiatru. - przedstawił się.
Wrócił do poprzedniego zajęcia (zbierania piasku), co chwilę zerkając na wilka. A nóż, widelec i dwie łyżki przybył on podprowadzić Karmelkowi skarb?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:24, 29 Lip 2013 Temat postu:

"Chwalipięta" - przemknęło mu przez myśl, jednak nie wypowiedział tego głośno. Nie chciał, by ten szaleniec wyciągnął swoją bazookę i rozwalił głowę nieszczęsnego Bart'a. Uśmiechnął się więc tylko nieco podstępnie, może nieco zadziornie.
- Bart, syn Dowódczyni Wojowników Watahy Wody - odparował.
Widząc, jak samiec zgarnia piach, rozejrzał się. Czy ten, którego on tak bronił różnił się czymkolwiek od pozostałych ziaren? Nie zdawało mu się. Ale co on o życiu wie. I zdaje się, że od Karmela nie był starszym, niedawno zmieniono mu rangę, więc był wśród dorosłego grona kompletnym świeżakiem.
- Na co Ci tyle piachu? Grób chcesz sobie już kopać? - spytał z zainteresowaniem, przymrużając nieco powieki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:38, 29 Lip 2013 Temat postu:

Nieźle, naprawdę nieźle. Dowódca Wojowników.
Ostatnie słowa Barta obudziły jednak jego czujność. Jak mu odpowiedzieć, by nie wzbudzić podejrzeń? Do czego mógłby używać piasku?
- Chcę wysypać piaskiem ścieżki w ogródku - palnął pierwsze, co mu przyszło na myśl - Pomyślałem, że będzie ładnie wyglądać i zapewni mi wygraną w konkursie - brnął dalej.
- A ty? - zapytał nagle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:42, 29 Lip 2013 Temat postu:

Przekręcił głowę. A on? Przecież nie Bart zgarnia piach. Uśmiechnął się jedynie tajemniczo, pokręcając nieco głową.
- Ja nie przyszedłem po piasek. Podróżuję, gdzie łapy poniosą - powiedział spokojnie.
Powrócił spojrzeniem na Karmela. Ogródek? Nie nabrał się, jakoś zbyt grubymi nićmi było to dla niego szyte, jednak nie odezwał się. Jeszcze spłoszy tego drugiego swoją nieufnością czy dociekliwością, a jednak syn Alfy watahy, z którą woda miała sztamę to dość istotny osobnik. Bart był samotnikiem, ale jego matka od zawsze dzielnie i wiernie służyła wodzie.
- Pokażesz mi kiedyś swój ogród? Lubię nowe miejsca - spytał, uśmiechając subtelnie, choć na pewno dość podstępnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:53, 29 Lip 2013 Temat postu:

- Eee... Oczywiście - powiedział po chwili wahania - Ale może później, teraz przechodzi on gruntowny remont.
To się wkopał. I jak teraz skołuje sobie ten ogród? Raczej bez szans, by dał radę sam coś stworzyć... Ale może wykorzystać istniejące miejsce, czyż nie? Na przykład plantację róż w Dolinie Marzeń. Trzeba być kreatywnym.
I uprzejmym oczywiście. Pomimo, że w sakiewce Karmelka zostało niewiele proszku, chyba wypadałoby się nim podzielić.
Wilczek wyciągnął łapę z sakiewką do Barta.
- Spróbujesz? - zapytał, uśmiechając się szeroko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:58, 29 Lip 2013 Temat postu:

Bart zerknął na specyfik.
- Coś Ty, jakoś chyba wolałbym uniknąć tego... bagna... - zauważył.
Typ podróżnika, wiele już widział i doskonale zdawał sobie sprawę, że znajomy nie próbuje uraczyć go proszkiem do prania. Przecież wilki nie noszą ubrań. Tylko w reklamach nieważne, gdzie kogoś spotkasz, on ma akurat przypadkiem proszek czy płyn do płukania. Pokręcił też głową.
- Ale jeśli koniecznie musisz, nie krępuj się - dodał.
Nie miewał zwyczaju czegokolwiek komukolwiek zabraniać, choć wcale nie zgadzał się, że to dobry sposób spędzania wolnego czasu. Dlatego spojrzał z dezaprobatą na kokę. Kusiło? Trochę. Ale jednak... wolałby się nie zachowywać jak ten tutaj. Pojmował już, skąd w nim takie dziwne szaleństwo, którego Bart nie potrafił sprecyzować. Chyba jednak nie zamierzał zamieniać kokainy na piasek?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 13:08, 29 Lip 2013 Temat postu:

Karmel pokiwał głową, kryjąc lekkie zadowolenie. Będzie więcej dla niego.
Ponownie przywiązał sakiewkę do łapy. On nie musiał brać. Brał już wcześniej.
- Bagna, mówisz? - zapytał po chwili.
Nie rozumiał, co Bart miał na myśli. Może ruchome piaski? Wilk rzucił okiem na własne łapy. Nie zapadał się. Wszystko w porządku. Więc skąd takie osobliwe sformułowanie w ustach rozmówcy?
Karmelek wrócił znów do pracy. Im więcej złota zbierze, tym więcej Kokainy otrzyma. Nie wolno mu więc przegapić ani jednego ziarenka.
A górka piasku osiągnęła już wzrost wilka. Na jej czubku, niczym władca świata przysiadł Horus.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 13:12, 29 Lip 2013 Temat postu:

Bart zerknął na kota, którego tak naprawdę dopiero teraz zauważył. Westchnął ciężko. Bagna. Samiec użyłby innego, mniej delikatnego określenia, ale uznał, że to niekoniecznie wypada. Dlatego w porę odnalazł określenie, które nie gryzło aż tak bardzo mocno w uszy, bo i po co brudzić język przekleństwami?
- Bagno. Jesteś od tego śmiecia kompletnie zależny. Ja cenię sobie wolność, stan, kiedy robię co chcę, a nie to, co muszę, bo jakieś bezsensowne uzależnienie ogarnia mój umysł. To nie dla turystów, tak się staczać - zauważył.
W tonie jego głosu nie było ani żadnego wyrzutu, ani nic. Zwykłe stwierdzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 13:30, 29 Lip 2013 Temat postu:

/wybacz, że tyle czasu trzeba na mnie czekać, ale ktoś krzyknął: "Ola, chodź na lody"/

- Nie jestem od niczego uzależniony. - oświadczył, nieco zdziwiony - Nikt i nic mi nie mówi, co mam robić. Mam kontrolę nad tym, ile i co biorę.
Hahaha, boki zrywać. Taka ta kontrola, że normalnie szok. Ale Karmel tego nie wie. Biały proszek ma to do siebie, że wielu rzeczy wilk nie dostrzega. Na przykład wyrazu dezaprobaty na pysku Barta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 13:36, 29 Lip 2013 Temat postu:

Typowe. Każdy uzależniony - niezależnie od tego, od jakiej używki - twierdzi, że ma pełną kontrolę nad nałogiem. Dlatego Bart postanowił nie kontynuować tematu.
- Lubisz wyzwania? - spytał tylko pewnym głosem, uśmiechając nieco podstępnie.
Który facet powie, że nie lubi? Że się ich boi? Że trzęsie portkami? To takie niemęskie, unikać adrenaliny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:00, 29 Lip 2013 Temat postu:

- Zależy jakie - odparł zadowolony ze zmiany tematu - Mam dobrą głowę.
Uśmiechnął się. Bart nie wie chyba, na co się porywa. Karmelka na pewno nie przepije.
Chociaż...? Czy na pewno chodzi mu o picie? Może woli się ścigać, walczyć czy coś w tym stylu? W walce z synem Dowódcy Wojowników wilk nie miał szans...
- A jakie to będzie wyzwanie? - zapytał wciąż pewny siebie. Przecież on może wszystko! Gdy jest pod wpływem mógłby nawet polecieć, gdyby zechciał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:05, 29 Lip 2013 Temat postu:

Gdyby był pod wpływem.
- Odstaw to białe świństwo na dwa tygodnie. Przecież potrafisz - powiedział tylko, puszczając do samca oczko.
Nie miał możliwości go sprawdzić, fakt. Liczył na jego prawdomówność, mimo wszystko. Chociaż... ćpun nigdy prawdomówny i szczery nie będzie, zwłaszcza jeśli chodzi o to, czy brał. Najwyżej Bart będzie łaził za nim krok w krok, albo naśle jakiś szpiegów na niego. Jego mama na pewno jakiś zna! Musi znać! Poruszył uchem.
- Chyba, że boisz się porażki? - zapytał słodko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 59, 60, 61, 62, 63  Następny
Strona 60 z 63


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin