Złoty piach

Kaed'rin van Regis

// KYUU! Wysłuchaj mnie wreszcie -.-. Powiedz, jak mam ci do udowodnić, bo już mnie to powoli wnerwia.
Sama wymyślam wiele rzeczy... Nie wiem dlaczego, z takiej błahostki, robisz same problemy >____< ?!
Wymyśliłam rzeczy takie jak : BEEK! ; kiedy to robię, ziemia pękała [zrobił tak ktoś? nie], Aaa PSIK!; ziemia się lekko trzęsie, a kamyczki spadają w dół [zrobił tak ktoś? nie], Huśtanie się na żyrandolu [zrobił tak ktoś? nie], przemowa na temat mojego legowiska [zrobił tak ktoś? nie], gdy wchodzę do wody pojawiają się skrzela i błony między opuszkami [miał tak ktoś? nie], rentgen [miał to ktoś? nie] i wiele wiele innych.
Jak widzisz, nie jestem kopiarom, wiele rzeczy wymyśliłam sama.
A tak apropo, to mam wrażenie, że przy tej kłótni specjalnie nabijasz posty. //
Szybko zszedł uśmiech z jej pyska.
Posmutniała, po chwili wtuliła się w miękkie futro Mack'a...
Znowu razem.
Po chwili wyszła...

Kyuubi · Gość

//Dla mnie posty się nie liczą, nie wiem jak ty.
Ja ci po prostu nie wierzę, a większość twoich 'zdolności' dla postaci jest...dziwnych?
Trudno, ja nadal uwarzam że skopiowałaś. Ot co. ><

Kira

// Ale dla mnie się liczą. >< Co to ma właściwie być?! Nie macie problemów, więc je tworzycie? Geez...
Po pierwsze - Kyuubi, uspokój się. Nie chcę już widzieć żadnego Twojego posta poza grą w tym temacie. Jasne?
Krejzolka - za dużo mocy, amuletów, artefaktów, skrzydeł... Czy mi się zdaje, czy chcesz stworzyć Mary Sue? Nie? Ah, to przepraszam. Bo tak to wygląda.

Takie sprawy to na PW. Albo lepiej wcale. Kyuu, nie czepiaj się o każdy szczegół i nie bądź aż tak... Nie wiem... Agresywna?
No i znowu osty... Wiem, wiem Kyuubi, Ci to zwisa i powiewa. xP

Kaed'rin van Regis

// Mówiłam, że takie rzeczy na pw, ale nikt mnie oczywiście nie słuchał -.-//

Lajra · Gość

Przyszła rozejrzała się i zobaczyła wilczyce podeszła bliżej i przysłuchiwała się ich rozmowie.

Bridget · Gość

-Siema Lajra
powiedziałam.-Co tak stoisz i potsłuchujesz???***
lecz ona mnie nie słuchała to wyszłam.

Lajra · Gość

Znudzilo ją to więc wyszła.

Szasta

Przyszedł,położył na piach i zamyślił się nad zachowaniem tamtej wilczycy.Zachował się dość chłodno,ale nie chciał pomocy.Położył pysk na piachu.Leżał bez ruchu.Wiatr wiał a piach zasypywał go coraz bardziej.Teraz widać było już tylko czarny nos,który wyglądał jak czarny kamień obok zaspy.

Bridget · Gość

Zauważyła nos i zaczęła kopać wykopała łeb Szasty i liznęła go w nos..

Szasta

Nie rób tak więcej-skarcił ją,usiadł na piachu.Zapatrzył się gdzieś w dal,ma dzieci,podobno dwie-partnerki,dodatkowo jeszcze dwie inne zakochane w nim wilczycę.

Bridget · Gość

-przepraszam ja po prostu chcę dawnego Szastę....a dzieci myślałeś o nich???One potrzebują ojca!!-westhnęła i zmrurzyła oczy-Zakiro,Cole i Sephira...to imiona maluchów ty wymyśliłeś Sephire.....-zaczęła płakać.

Szasta

Nie płacz,ja jestem pozbawionym uczuć zimnym draniem...bez pamięci-warknął i rozdrapał jednym silnym uderzeniem w swoją pierś dawną ranę,z której się zmutował.

Bridget · Gość

westchnęła
-Czyli do mnie nie wrócisz-powiedziała stopniowo ściszając głos i spuściła łeb.

Szasta

Nie wiem kim jestem,więc dopóki nie odnajdę odpowiedzi i pamięć mi nie wróci nie będę należał do nikogo.Nie jestem trofeum-rzekł i padł na pysk,westchnął.Dzieci naprawdę są moje?-spytał bo on ich nie pamiętał.

Bridget · Gość

-Oczywiście, że są twoje..i się kłóciliśmy, że nie pozwalam ci do nich podchodzić a ja nie pozwoliłam Berthcie i mówiłam, że to instynkt i, że cię kocham a ty poszłeś do jakiegoś miejsca i masz sklep i opiłeś się i Sherii cię wzieła do siebie a mnie jak głupią i nie potrzebną wystawiła na dwór...i pocałowaliście się i była twoją partnerką....naprawdę nic nie pamiętasz????-spytała.

Szasta

Nie-rzekł i wstał odszedł kawałek.Westchnął i wtedy go strzelił,zamknął ślepia wszystko pamiętał wszystko.Spojrzał po sobie-Sherii-mruknął,ale już za późno-wyszeptał.Layra,ale-mruczał coś.

Bridget · Gość

-Szasta nic ci nie jest-spytała poddenerwowana.

Szasta

Przypomniałem sobie wszystko-rzekł i odwrócił pysk,zamachał ogonem wesoło i uśmiechnął się,nie byłem takim draniem za jakiego mnie uważacie,jak mogłem tak się wszystkimi zajmowałem-mruczał do siebie.

Bridget · Gość

-Nie uważam cię za drania-przyblirzyła swój pysk do jego pyska.

Szasta

Nie rób tego,bo cię zranie-rzekł patrząc w jej śliczne oczy,po chwili odsunął pysk i spojrzał z wyważonym spokojem w niebo,zamyślił się.