Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:44, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
Wasp przyleciał tutaj prosto z podmokłej łąki. Leciał szybko, raz po raz machając skrzydłami. Kiedy znalazł się nad sporą wydmą, oczywiście pokrytą cienką warstewką śniegu, wylądował na jej szczycie. Całą drogę i również teraz zastanawiał się nad wszystkim, co się ostatnio wydarzyło. Renna wróciła, a on... nie potrafił być w stosunku do niej obojętny, Carly gdzieś wcięło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:49, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
Amija pochłonięta w rozmyśleniach kroczyła powoli po złotym piasku, który aktualnie przykryty był śniegiem. Od czasu do czasu jej łapy zakopywały się, by zaraz z powrotem być na powierzchni. Łeb zwisał jej poniżej linii tułowia, a czarne, puste oczy wbiła w podłoże. Nawet nie zauważyła, że nie jest tutaj sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:51, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
Szuranie czyichś łap po piasku wyrwało go z zamyślenia. O... Amija? Od dawna jej nie widział. Wyglądało na zamyśloną, więc Wasp postanowił ją zaskoczyć:
- Dobry wieczór - rzekł głośno, żeby córka usłyszała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:56, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
Słysząc jakiś głos nie opodal siebie podniosła powoli łeb. Wasp? Nie przypuszczała by, że to on. Od ostatniego spotkania całkowicie się zmienił, a przynajmniej z zewnątrz. - A dobry, dobry. - powiedziała i skierowała się w jego stronę. Na pysku można było dostrzec lekki uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:58, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
Położył się wygodnie na piaszczystej górce, a na jego pysku wykwitł wesoły uśmiech.
- Dawno się nie widzieliśmy - powiedział, krzyżując przednie łapy. Jego ogon zaczął poruszać się radośnie. Wreszcie mógł odciąć się choć na chwilę od ponurych rozmyślań, które zaprzątały mu głowę. Wreszcie mógł oderwać myśli od Renny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:02, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
Położyła się obok ojca, a ogon owinęła dookoła łap. Jedynie końcówka lekko uderzała o ziemię. - Tak, trochę czasu minęło. - mruknęła, po czym spojrzała w jego stronę. - Co u ciebie? - dodała zaraz przenikliwie wpatrując się w szkarłatną wręcz grzywę Waspa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:06, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
- U mnie... - mruknął pod nosem, zastanawiając się nad odpowiedzią. Po chwili odpowiedział. - U mnie nic interesującego, moja siostra, Chris, wróciła z długiej wędrówki poza krainę... poza tym właściwie nic ciekawego.
Miał nadzieję, że zabrzmiało to w miarę wiarygodnie. Zapytał pospiesznie, żeby zmienić temat:
- A u ciebie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:13, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
Skinęła łbem na znak zrozumienia, chociaż czuła, że ojciec nie mówi do końca prawdy. Ale nie chcąc być wścibska, nie odezwała się. - Hm... zostałam Wartownikiem i w końcu mogę latać, lecz nie teraz, gdyż moje lewe skrzydło ucierpiało podczas walki. - streściła szybko najważniejsze według niej wydarzenia, które miały nie dawno miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:18, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się szerzej.
- No proszę... świetnie, że wreszcie zaczęłaś latać. Wiem, jak uciążliwe jest taszczenie skrzydeł na grzbiecie ze świadomością, że nie można ich użyć - powiedział i położył pysk na przednich łapach. Po chwili patrzenia na złociste drobinki piasku zapytał. - Wiesz może, gdzie podziewa się Carly?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:00, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
Skierowała swój wzrok na jaśniejące niebo. - Tak, na początku nie mogłam się przyzwyczaić, ale później było już tylko lepiej. - powiedziała z lekkim uśmiechem. Jednak usłyszawszy kolejne pytanie jej pysk przybrał zamyślony wyraz. -Carly? - zapytała właściwie sama siebie. Faktycznie dawno jej nie widziano. Gdzież ona się podziała? - Nie mam pojęcia. Nie widziałam jej tak dawno, jak i ciebie. - rzekła układając łeb na łapach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:05, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
Westchnął.
- Szkoda. Miałem nadzieję, że będziesz coś wiedzieć - powiedział. - Ariana mówiła, że Carly poinformowała ją, że musi na jakiś czas odejść z krainy i długo nie wraca... ale sama wiesz, jak to jest dogadywać się z Arianą.
Ostatnie zdanie dodał zbolałym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:22, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się blado. - Taak. Nie jest konkretna i od razu zmienia tematy... Ostatnio się z nią spotkałam. - mruknęła cicho, po czym owinęła szczelniej łapy ogonem gdy zawiał mocniejszy wiatr. - Podobno odnalazła jakiegoś brata Dreama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:04, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
Kiwnął łbem, sygnalizując w ten sposób, że już o tym słyszał.
- Mówiła mi. W sumie to dobrze, że znalazł się ktoś z jej poprzedniego otoczenia. Dzięki temu będziemy mogli się czegoś dowiedzieć o jej prawdziwych rodzicach i przeszłości - powiedział. Zaraz jednak zmarszczył nos w grymasie niezadowolenia i dodał. - Ale za to pewnie kiedy tylko Carly wróci i się o tym dowie, powiększy nam się rodzina o tego całego Dreama, czy tego chcemy czy nie.
On nie chciał. Wystarczyło mu, że Carly przygarnęła już bez jego wiedzy jedno szczenię i jeszcze podstępnie nakłoniła go do uznania Ariany za własne dziecko.
Czy mu się zdawało, czy odkąd wróciła Renna, to Wasp nagle stał się ostrzejszy dla Carly i jej poczynań?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boozer
Pośrednik Dusz
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:55, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nagle złoty piasek, tudzież piach zaczął lekko falować. Nagle mały fragment pustyni jakby się zapadł i po chwili na piaszczystej fontannie uniósł się Boozer. Ba, nawet został wystrzelony. Po sekundzie ten fenomen zniknął, a duch wracając z bezkresnych przestworzy wylądował na podłożu tuż obok Waspa. Cóż za dziwny zbieg okoliczności zapytacie? No cóż? 'Eniu sam się tego prosił!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:02, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
Cóż, Amija musiała ojcu przyznać tylko rację. - Hm... nie wiem, czy będzie to dobra czy zła wiadomość, lecz Ariana poinformowała mnie, iż niejaki Demon jest jej wujkiem. - rzekła i mimowolnie się skrzywiła. Nigdy nie podejrzewała by, że przywędrując do tej krainy znajdzie aż tyle bliskich. Spojrzała wielkimi oczyma na zielonego ducha, który z nikąd pojawił się w owym miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:07, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Demon? Partner Innej? - spojrzał na Amiję ze zdziwieniem. Coraz mniej podobało mu się ściąganie do krainy przez Arianę coraz to kolejnych kuzynów, braci, sióstr, wujków i nie wiadomo jeszcze kogo. Ale cóż, przygarnął ją i za późno teraz było na narzekanie - mógł się przecież tego spodziewać po szczeniaku tak lgnącym do towarzystwa.
- Cześć, Booziu - rzekł do duszka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boozer
Pośrednik Dusz
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:11, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
Boozer zignorował Amiję i skupił się na emo-wilczurze. Przybrał pozycję do walki i krzyknął:
- En garde, 'Eniu!
Nie czekając, aż tamten wykona jakiś ruch on rzucił się na niego wymachując łapami jak oszalały. W sumie, to był oszalały, więc jak jeszcze większy świr, bardziej oszalały od oszalałego paralityka. Nah!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:20, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
Wasp stęknął coś niewyraźnie i położył pysk na ziemi. Wygłupy Boozera zwykle go śmieszyły, ale dziś jakoś nie był skory do żartów i patrzenia na szurniętego ducha.
- 'Enio nie ma siły - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:20, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Tak, ten od Innej. - mruknęła patrząc przez moment na Waspa, jednak widząc, co wyprawia owy Booziu skupiła na nim całą swoją uwagę. Wpatrywała się w niego wielkimi oczyma z lekkim zdziwieniem, lecz także... politowaniem? W każdym razie po chwili pokręciła łbem, a na pysku wymalował się lekki uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boozer
Pośrednik Dusz
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:28, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
Boozio przestał i oklapł na ziemię.
- Jeśli 'Enio nie ma siły, to znaczy, że musi poczekać aż mu zapas krwi się w organizmie uzupełni. Za mało żelaza jesz! Musisz brać te no... śrubki! - pouczył młodszego, głupszego, biedniejszego, mniej przystojnego kolegę. :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|