Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:54, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
- Tak, bardzo dobrze. - Powiedziała mrużąc ślepia i uśmiechając się nieco przerażająco.
- Ale bym sobie takiego małego wilka zjadła, mhum. Wiesz, najpierw go zrzucić z bardzo wysoka, a później zjeść. Kawałek po kawałku. - Mówiła dosyć głośno do Salome. Czy Morte jest coś w stylu wilczego kanibala? Em, chyba... Chyba nim jest, ale mniejsza, bo na razie nikt o tym nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Salome
Dowódca Szpiegów
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Monsunowe Wybrzeże Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:58, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Samica zamyśliła się i powiedziała:
- A nie lepiej byłoby... Zamiast zrzucać kogoś z wysoka, to... samemu go zabić? Lepsza frajda... I podwójna przyjemność! Nie sądzisz? -
Na jej pysku malował się coraz większy uśmiech. Ale to nie jest uśmiech normalny, tylko taki jak na awatarze Morte xD
- Nie sądzisz? - powtórzyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:10, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
- Hmm.. W sumie, możliwe. Wyrywać tak łapka po łapce, a później główkę ukręcić. - Stwierdziła, przytakując głową. No masz. Spotkanie dwóch niezrównoważonych psychicznie wilczyc. To nie będzie dobra mieszanka dla świata. Mwah. Co by to było, gdyby takie zawładnęły nad krainą? Jednym słowem, katastrofa. Wadera nadal przyglądała się młodemu wilczkowi. Bo zaraz zdechnie na zawał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Salome
Dowódca Szpiegów
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Monsunowe Wybrzeże Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:53, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Wadera w końcu wpadła na jakiś pomysł. Więc od razu powiedziała o nim koleżance:
- A co powiesz na to, abyśmy się gdzieś razem wybrały. Na przykład nad morze lub nad łąkę. Postraszyłybyśmy małe szczeniaki i uprzykrzyłybyśmy dzień innym, co? Mi ten pomysł bardzo się podoba. -
Spojrzała ostatni raz na demona, dorosłego i szczeniaka i wstała, pokazując Morte, że chciałaby iść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:22, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
- Hmm... W sumie dobry pomysł. - Powiedziała z nikłym uśmieszkiem. Wstała powoli i ruszyła w stronę wyjścia. Gdy przechodziła koło Zed'a uśmiechnęła się zaczepnie i lekko uderzyła go biodrem w bok. Później przeszła dalej, bez słowa. W końcu przystanęła, czekając na Salome.
- Więc gdzie idziemy? - Zapytała, oglądając się za znajomą. Można trochę narozrabiać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Morte dnia Wto 8:29, 16 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Salome
Dowódca Szpiegów
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Monsunowe Wybrzeże Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:54, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Samica dotrzymała jej kroku i powiedziała:
- Co powiesz na Bursztynowe Morze? Dużo tak zakochanych par i w ogóle. Można by coś im nakłamać o ich drugiej połówce! -
Po czym pomachała końcówką ogona do Zed'a i wskazała nią na Morte. Pokazując przy tym Zed'owi, że ta wilczyca godna jest zainteresowania. Po czym wybiegła.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:27, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Demoniczna przytaknęła łbem. Więc idziemy, tak? Morte długo nie czekała, zrobiła dwa kroki do przodu, a następnie zamieniła się w mgłę. I tak właśnie zniknęła z tego miejsca. Była już daleko, bardzo daleko i w sumie to dobrze, bo w tym miejscu zaczęło jej się już nudzić.
zt.
//Meh. Na prawdę przepraszam za jakość tego posta, ale mam pustkę w głowie...//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:16, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Nie będę blokował Wam fabuły, przepraszam naprawdę, ale awaria okazała się bardziej skomplikowana niż sądziłem...
Zed'owi zaburczało w brzuchu, ale wcale się tym nie przejął. Głód przemijał, a może to taki efekt po przemianie? Może teraz wszystko się tak jakby... "Wyrówna" ? Kto wie.
- Gdzie ja kurna jestem?! - ozwał się niespodziewanie, jakby dopiero co się obudził... Zaiste, Zed nie kojarzył w ogóle tej krainy, która kiedyś, dawno temu, była całkiem inna. Teraz było tu zdecydowanie zbyt dużo "zieleni", różnorakich barw wiosennych itp. Nie podobało mu się to.
Odwrócił się tyłem do "współtowarzyszy", których i tak nie znał, powoli oddalając się z tego miejsca. Tym razem potencjalne ofiary mogą czuć się bezpiecznie, ale kto wie co się wydarzy, gdy powróci... RAWR.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charllie
Mag
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:44, 17 Kwi 2013 Temat postu: |
|
- No... Widzisz? I wszyscy już poszli. - Powiedział dosyć spokojnie. Rozglądnął się dookoła. Huhm. Charllie nawet nie spostrzegł, że nadeszła już wiosna. Nareszcie. Tak długo na nią czekał! Teraz ciepełko i wylegiwanie się w słońcu, o tak.
Basior prychnął cicho i przeciągnął się. Hm, a tu nie była przypadkiem jeszcze jakaś smoczyca? Przyjrzał się jej dokładnie i westchnął ciężko. Czy ona kontaktowała jeszcze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milkyway
Dorosły
Dołączył: 23 Kwi 2013
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:17, 25 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Milky machała skrzydłami coraz wolniej. Od jej rodzinnego gniazda był kawał drogi do tej krainy, leciała bez ustanku całe 2 dni, skrzydła jej wręcz odpadały. Do tego trafiła na okropny, wiosenny, zimny prąd, który wnikał w całe ciało. Słyszała kiedyś legendę o smoku, który zamarz przez taki właśnie prąd, więc na krótką metę wydawały się bezpieczne, ale na dłuższy lot stawały się groźne. Postanowiła odpocząć, tylko jakie miejsce będzie dobre na odpoczynek? Rozejrzała się, od paru godzin leciała wzdłuż płaskiego brzegu. Na plaży będzie strasznie wiało. Po chwili jej oczom ukazał się zalesiony klif z polaną prostopadłą do morza. Idealnie. Wylądowała z wielkim łupnięciem wzbijając całą chmarę ptaków. Dyszała przez długą chwilę. Na polanie był ktoś jeszcze, ale nie miała siły zainteresować się tym. Położyła się na polanie uspakajając oddech.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Milkyway dnia Czw 16:20, 25 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosan
Dorosły
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:30, 25 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Rosan wtruchtała tu radośnie. Z klifu na inny klif? Serio? Przemieszczenie się zakrawało na bezsensowne. Westchnęła i rozejrzała się. O, Axel. Jednak nie wiedziała czy zagadywać, czy może nie. Miała wrażenie, że nie za bardzo ją lubił. Potem jej wzrok padł na.. Smoka? Rosan odetchnęła uspokajająco. Zapowiada się przeciekawie. No ale wyglądał na padniętego. Co mogło mu się przydarzyć? Uciekał przed czymś? Dla pewności Rose rozejrzała się po niebie i ziemi. Kiedy stwierdziła brak niebezpieczeństwa, znów zwróciła się w stronę smoka. Był ładny, pierwszy raz widziała tak pięknego smoka. Jest bardzo zmęczony, więc co szkodzi zagadać? Chyba nie będzie miał siły robić jej krzywdy czy coś w tym stylu. Zgrabnym krokiem podeszła do nowej osoby uśmiechając się lekko.
-Witam szanowną panią. - Powiedziała życzliwie do smoczycy zatrzymując się w w miarę bezpiecznej odległości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milkyway
Dorosły
Dołączył: 23 Kwi 2013
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:45, 25 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Chociaż odpoczęła już nadal głośno sapała, co zagłuszało jej wszystkie odgłosy. A może by się zdrzemnąć? powinna się jak najszybciej dostać do smoczych gór i założyć swoje gniazdo. Po krótkim zastanowieniu stwierdziła, ze króciutka drzemka może jej nawet pomóc. Przymknęła oczy. Po woli wyrównywała oddech i odpływała w drzemkę. Jednak naglę coś odezwało się za plecami Milky. Cholerne ptaki! pomyślała rozzłoszczona. Podniosła gwałtownie głowę rozglądając się dookoła. Zdziwiła się, bo odgłos wydała wadera. Bardzo dawno nie widziała, żadnego wilka i zapomniała jakie one są małe. W sumie wszystkie stworzenia w porównaniu do smoków są małe. Wilczyca miała przyjazny pyszczek więc nie było potrzeby złościć się na nią za przerwanie drzemki. Smoczyca położyła spokojnie łep na młodej trawie.
- Cześć. Dawno nie widziałam żadnego wilka. - powiedziała bardziej do siebie niż do wilczycy, przyglądając jej się uważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosan
Dorosły
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:51, 25 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Rosan drgnęła kiedy smok poderwał głowę. Chyba ją przestraszyłam, westchnęła w myślach. Zły to pomysł straszyć smoki. Ale to nie jej wina! Jednak smoczyca zaraz się uspokoiła więc zdenerwowanie Rosan zmalało. Usiadła sobie tam, gdzie stała i uśmiechnęła się przyjaźnie.
-Aha, czyli długa podróż? Znam to skądś. Sama przeszłam swój czas wędrówki. Jakiś pół roku temu. - powiedziała z zastanowieniem. Potrząsnęła łbem. Nieważne.. - Jestem Rosan, a Pani?
Czy to niegrzeczne pytać o imię? Chyba nie.. A jeśli tak. Wtedy Najmocniej przepraszam! Rose zachichotała w myślach. A co ci tak śmieszno?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milkyway
Dorosły
Dołączył: 23 Kwi 2013
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:34, 25 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Wiec wilczyca nazywa się Rosan. W księdze widziałam kiedyś kwiat o podobnej nazwie.
- Rosan od tego kwiatu? - zapytała i nie czekając na odpowiedz dodała - Ja jestem Milkyway po babci. Gdzie podróżowałaś?
Podróż lądowa bardzo się różniła od powietrznej. Przede wszystkim pokonywanie długich dystansów wydawało się łatwiejsze, ale jednocześnie wolniejsze. Gdy smok chciał przebyć długi dystans musiał złapać odpowiedni prąd i potem cały czas się go trzymać. Złapanie dobrego prądu było trudne, więc lądowanie na postoje się nie opłacało. Ale latanie jest przyjemniejsze od chodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosan
Dorosły
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:07, 26 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Rose zdziwiła się na ową uwagę, była bowiem słuszna. Uśmiechnęła się więc szeroko i pokiwała głową z aprobatą.
-Tak, od kwiatu. - Powiedziała cicho. Na kolejne pytanie smoczycy Rose nieco zrzedła mina. - Ogólnie po świecie. Wiesz jak to jest. Nie ma konkretnego celu, po prostu idziesz. - Wykonała łapą gest jakby pokazywała drogę na wprost.
Jej ogon zatoczył delikatne koło i opadł wokół ciała wilczycy. Rosan nie skomentowała jego wyczynów bowiem i tak było to niepotrzebne. Ogon robił co chciał i nie było co się nawet kłócić. Zignorowała go więc i posłała smoczycy znów promienny uśmiech.
-Czyli dopiero skończyła ci się wędrówka? Pewnie jesteś bardzo zmęczona. Może cię zostawić? - spytała nagle, zmartwiona.
No tak! Przecież obudziła ją ze snu. Co za niezręczna sytuacja! Rose zrobiło się wstyd. A gdzie się podziały jej maniery? No naprawdę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milkyway
Dorosły
Dołączył: 23 Kwi 2013
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:57, 26 Kwi 2013 Temat postu: |
|
[i ]Jak jestem spostrzegawcza no proszę [/i] pochwaliła się smoczyca w myślach. Zdziwiła ją odpowiedz na pytanie o cel podróży, gdyż wadera nie miała celu. Czy zmierzanie w jakimś kierunku bez celu można nazwać podróżą. Jak to jest nie mieć nic konkretnego do robienia. U niej w domu każdy miał dokładnie zaplanowany harmonogram dnia, był tam oczywiście czas wolny, ale zwykle każdy robił to samo. Ciekawe czy ja bym potrafiła nie mieć celu
- Jeszcze nie doszłam do celu. Zrobiłam postój przez te parszywe mroźne prądy.- spojrzała w górę, poszukując wspomnianego prądu. Nie było go tam, właściwie to w ogóle przestało wiać. Zdziwiło ją drugie pytanie wilczycy.- Nie musisz sobie iść, jeśli tego nie chcesz. Możesz mi powiedzieć czy można tu znaleźć przygodę.
Uśmiechnęła się na tą myśl. Nawet jeśli nie będzie tu przygód znajdzie jakąś na siłę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosan
Dorosły
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:25, 26 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Rosan dziwnie ulżyło kiedy usłyszała odpowiedź smoczycy. Nie chciała odchodzić, nie miała się gdzie podziać. Czuła się dziś samotna jak nigdy wcześniej. Postanowiła więc zagłuszyć to uczucie rozmową z Milky. Posłała jej łagodny, lekki uśmiech, a słysząc jej pytanie prychnęła z rozbawieniem.
-Tak, myślę, że bez problemu coś cię tu ciekawego spotka. Ja się nie mogę nadziwić wielu rzeczom nawet dziś, a mieszkam tu już pół roku. - zastanowiła się, ja jej kufę wpełzł zadziorny uśmieszek - A więc szukasz przygód?
No tak, czego tu się spodziewać, każdy chyba w tej krainie szuka kłopotów. No, może połowa. Ale to i tak duża część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milkyway
Dorosły
Dołączył: 23 Kwi 2013
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:46, 26 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Na wieść o możliwości przeżycia przygody smoczyca bardzo się ucieszyła i odwzajemniła uśmiech. Nareszcie coś się znacznie dziać. Przeżyje przygodę i będę miała co opowiedzieć rodzinie, będą ze mnie dumni. Może kogoś uratuje, albo ocali małe wilcze dziecko, i może nawet się poleje krew. To by było niesamowite. To jest jej obecny najważniejszy cel. Bardzo się rozbudziła na te myśli, aż trochę za bardzo, bo mimowolnie zamachała energicznie ogonem przewracając przy tym sosnę. Drzewo upadło z wielkim łupnięciem.
- Przepraszam. Czasem zapominam, że jestem smokiem. A ty przeżyłaś jakąś przygodę?
Spytała się trochę za bardzo żwawo. Zmęczenie po długim locie niezauważalnie minęło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosan
Dorosły
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:58, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Rose podskoczyła kiedy ogon Milky zamachnął się i uderzył w drzewo, które przewaliło się z trzaskiem. Stała na równych łapach w lekkim popłochu. Smoczyca przeprosiła, a Rose posłała jej spojrzenie typu "żartujesz sobie?". Westchnęła i odstąpiła jeszcze dwa kroki do tyłu. Usiadła znów owijając ciało ogonem, jednak była w gotowości do kolejnych niespodzianek i ewentualnie do szybkiej ewakuacji.
-Wiesz... - zaczęła próbując odpowiedzieć na pytanie smoka. - Zależy, jak kto pojmuje pojęcie "przygoda". Wiele tu przeżyłam, więcej przynajmniej niż kiedy mieszkałam... W Irdis.
Wspomnienia zabolały. To było takie piękne miejsce. Teraz pewnie łąkę zdominowała żywa zieleń, powoli zaczynają rosnąć kwiaty wszystkich rozmiarów, kolorów i kształtów. Żółte, czerwone, fioletowe, niebieskie, białe, różowe i wiele wiele innych. Lato było dla Rose okresem radości, piękna. Codziennie chodziła z matką po tej łące i razem zgadywały co to za kwiaty, robiły wianki, puszczały kwiaty na wodzie. Smutek opanował Rosan momentalnie i zagnieździł się w jej umyśle. Miała teraz wrażenie, że nigdy już nie będzie szczęśliwa. Kochała tamto życie. Owszem, były z matką same, ale trzymały się razem, pomagały sobie. Były jak siostry, przyjaciółki. To chyba najlepsza forma więzi matka-córka.
-Wiele przeżyłam, nie tylko w tej krainie. - Dokończyła cicho siląc się na uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milkyway
Dorosły
Dołączył: 23 Kwi 2013
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:21, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Rosan nie podała żadnych kornetów, nawet nie przyznała, że przeżyła przygodę. Na dodatek trochę się zachmurzyła jak by przypomniało jej się coś smutnego. Smoczyca zastanowiła się przez chwilę. Czy ją kiedykolwiek spotkało coś smutnego. Nie przypomina sobie nic takiego, zawsze była rozpieszczana i żyła w dostatku. Jej życie było leniwe i spokojne. Oby teraz coś się zmieniło.
- A ja nic nie przeżyłam. No oprócz 112 lat, ale dla smoka to tyle co nic. Co cie tak zasmuciło? - zrobiła pauzę ale po chwili do głowy wpadło jej inne pytanie, więc zapytała żywo - To co tu można robić ciekawego? I gdzie się podziały wszystkie smoki? Odkąd tu przyleciałam nie widziałam ani jednego. Wyginęły?!
Za dużo pytań. Powinna się najpierw zastanowić, albo chociaż pytań po kolei a nie wszystko na raz. Ostatnie pytanie zadała z lekkim podekscytowaniem w głosie i otwartymi szeroko oczami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|