Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:52, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Zostaw go. - Powiedziała bez zastanowienia, zimnym głosem. Dla niej, basior, który zdradził ją jest nikim, zaś ona, może szlajać się z kim chce. jej porąbana psychika... Słońce powoli chowało się po osłoną horyzontu, ustępując księżycowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:55, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Tak, wiem - odrzekła - To mnie tak zabolało.. Tym bardziej, że dałam mu sumienne słowo, że będę mu ufac. Starałam się nie dociekac, gdy mówił o wilczycach. A on.. on zrobił coś takiego, jakby to się nie liczyło - opuściła nisko pysk, zaciskając szczęki. Wbrew jej woli z oczu za każdym razem gdy o tym wspominała, leciały strużki łez. I teraz także - po jej pysku spłynęło kilka łez, ona szybkim ruchem je otarła. Oczy przykrywała jej niebieska grzywka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:05, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
Assire wysłuchał uważnie ich rozmowy. Westchnął głęboko i pokręcił głową. Wiatr delikatnie musnął jego futro, a ogon poruszał się jak pełzający wąż. Jego oczy zalśniły. Samiec położył się na ziemi i uśmiechnął go Carly.
- Carly, to na pewno nie jego wina. Pod wpływem takich samic, samcom wszystko z głowy się usuwa. My nawet nie mamy na to wpływu - oznajmił patrząc na nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:12, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Na pewno istnieją osoby, lepsze niż on. Uwierz. - Rzekła do wadery pocieszająco. Ponownie starała się być miła, czy tym razem jej wyjdzie? Zobaczymy...
I choć sama należała, do podobnego typu co Enary, w tym momencie, było to nie istotne.
//Heh, a w podpisie dalej masz Waspa. : P//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:18, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
//Kwestia czasu. P:
- Assire - wilczyca odwróciła ku niemu wzrok - To nie jest zwyczajna sprawa. Inaczej, jeśli będzie tego żałował, a inaczej, jeśli dla niego to jest naturalna sprawa i nie ma nic przeciwko temu. Znam Waspa. Dla niego oglądanie się za wilczycami to codzienność. Znosiłam to, ale.. dość - westchnęła głęboko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:03, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
Różowogrzywa, piękna wadera przechadzała się w poszukiwaniu celu. Ale cóż to! Carlyś! No no... Zmieniła się ale i tak nie była ładniejsza od Enary. W końcu to ona uwodziła samców i nawet się przy tym zbytnio nie męczyła.
- Ach witam moją szanowną przyjaciółkę! I jej towarzysza! - powiedziała radosnym tonem. - Ach, życie jest takie piękne. Carly, dasz wiarę, że tyle basiorów nie może mnie minąć bez zerknięcia na mnie! Wiesz, że uwiodłam takie ciacha! Pierwszy był niejaki Wasp, ależ on jest boski! Mój ulubieniec! I Retesa zapamiętałam, to takie ekscytujące... A jak tobie się powodzi, hmm?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:33, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
Ona, ona, ona! Carly, czując jej zapach, poczęła warczeć przeraźliwie. Odwróciła się doń. Futro na jej karku stało niczym szczotka. - Nie daruję ci tego! - ryknęła. Jej oczy poczęły świecić niebieskim blaskiem. Z impetem rzuciła się na Enary z pazurami. Nim ta się zdążyła obejrzeć, miała na szyi cztery głębokie szramy od pazurów. Wadera złapała ją za podgardle i wzniosła się w powietrze, wysoko, razem z Enary. Upadek z tej wysokości był śmiertelny, owszem. - Ostatnie życzenie, kotku?! - warknęła tak, że rozniosło się echem. Ona już sprawi, że nie będzie ta flirciara taka śliczna!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:40, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
Enary śmiała się głośno.
- Kotku, złość piękności szkodzi. - podrzuciła swój zad do góry tak, że znalazła się na grzbiecie Carly i wbiła głęboko pazury w jej boki ciągnąc je jak najmocniej mogła wzdłuż ciała robiąc w nim wyżłobienia. Rozwarła jej szczęki i wyswobodziła szyję. Teraz zatopiła zęby tuż za głową wilczycy tak, by ta nie mogła jej sięgnąć i pazurami kaleczyła jej ciało robiąc głębokie, bolesne rany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:48, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Myślisz, że dam się takiej suce?! - warknęła i mocno uderzyła skrzydłami o powietrze, tak, że poleciała wraz z nią na grzbiecie w stronę klifu. Uderzyła mocno wilczycą o skałę, łamiąc jej kilka żeber i wyswobodzając się z jej krępującego wbijania pazurów i kłów w ciało Alfy. Nie ma szans, by ta wyszła z tego łatwo. Carly skierowała ją grzbietem do klifu, Enary nie mogła się niczego złapać. Wadera ryknęła triumfująco, lądując na swym miejscu. Była okrutna. Ale jej się należało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:56, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
Zanim Carly ją wbiła w klif ta sprawnie obróciła się i była uczepiona boku Carly. Gdy ta lądowała En zeskoczyła na ziemię i już czekała na nią. Tylko alfa dotknęła łapami ziemi. Enary już była na niej ściskając ją za krtań i przyduszając łapy rozkrzyżowane do ziemi.
- Jeśli sie ruszysz przegryzę ci gardło. Rozumiesz dyktatorko? - zapytała i ścisnęła nieco kły a wtedy poczuła kropelkę krwi na języku. Zadrapanie na szyi alfy spowodowane przez Enary, jak to pięknie brzmi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:09, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Nie będę słuchać żadnej szmaty! - wydała z siebie głęboki warkot, po czym wbiła pazury przednich łap w ziemię, zaparła się i uderzyła Enary tylnymi łapami w brzuch tak, że ta przeleciała nad Carly, podczas gdy niebieskowłosa wysunęła się spod niej i odczepiła od siebie szczęki. Złapała w ostatniej chwili za jej łapę, a jej sprawne kły sprawiły, że ta chrupnęła, jednocześnie przewracając różowowłosą. - Nie ośmieszaj się, nie masz szans - warknęła dziko, natychmiast wstając. Krew lejąca się po jej bokach jej nie przeszkadzała. - Mam swoją godność, nie zabijam. Ale wiedz, że nigdy już nie będzíesz mogła czuć się bezpiecznie - po tych słowach mruknęła coś lekceważąco i odleciała.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:21, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
//Carly, zapominasz się. Nie możesz pisać, że coś złamałaś mi, to jest w regulaminie. Mój stan zależy bez MG ode mnie. Więc skoro atakujesz w moim poście jest obrona a ty piszesz w formie niedokonanej... I jak niby miała się wysunąć gdy miała wszystkie łapy przyciśnięte do ziemi? I jeszcze ją ściskałam za krtań? W normalnych warunkach byś nie dała rady bo byś sobie rozwaliła gardło.//
Zanim ta ją ujęła za łapę En ją cofnęła i z pełnym impetem grzmotnęła ją w pysk trafiając w nos. Ajć! Będzie bolało! Śmiała się głośno.
- Ty tchórzu! Wielka mi alfa! Hahaha!! Łamaga i nic więcej! Uciekają tchórze i ofiary losu! Taka własnie jesteś! Wszechmogąca Carly! Czyli tchórz i ofiary losu do potęgi! Hahahahaha!!! - śmiała się jeszcze długo, głośno by ta to słyszała i na pewno usłyszała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:39, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
//Zauważ że Carly rangą i doświadczeniem znacznie przerasta Enary. Waspowa w każdym poście pisała że Enary to typowa, delikatna wilczyca, więc teraz nie rób z niej nagle pudzianki, co przerasta siłą trenowanego latami wilka. ==" To jest po prostu logiczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:57, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
//Taaa tak samo jak regulamin którego się nie trzymasz wielce doświadczona Carly. -.- Skoroś tak trenowana, to czemu nieobeznana z regulaminem hmmm? Nie jesteś nieomylna, przyjmij to i nie rób bo z Carly najlepszej ani najmądrzejszej bo taka nie jest. Trochę dystansu jeśli chodzi o postać. Sorry szanowni admini za off :) //
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:14, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
Assire patrzył na tą całą akcję. Westchnął głęboko i zamachał gwałtownie ogonem. A wiec, to jest ta Enary. Podobno jest ona flirciarą. Samiec patrzył na nią ostro. Ciekawe co zrobi gdy każdy samiec dowie się jaka jest? Hmmm. Zobaczymy. Pokręcił głową i wstał.
- To ja już pójdę - rzekł i wyszedł z tego miejsca nie pozostawiając za sobą żadnego śladu.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:56, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Na mnie pora. - Powiedziała, do samej siebie, gdy nikogo innego tu nie było. Powolnym krokiem ruszyła w stronę wyjścia. Dużo się wydarzyło, choć jest taka nowa...
Uśmiechnęła się do siebie, po czym zniknęła z pola widzenia.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:09, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
I Enary widząc tak kompletne tchórzostwo owej wielkiej i mądrej Carly ruszyła swój zadek z tego miejsca. Ile można tu siedzieć? Pora na coś nowego, odmiennego. Wypoczynek! Tak, idealnie! Musi zmienić swój wygląd by jej nie rozpoznawano. I od nowa toczyć kulki. Może wielmożnego Taharakiego odbierze Carly? Zobaczymy. W końcu zniknęła stąd z wysoko uniesionym ogonem.
[zt]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:24, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
Ma to w oczach? Zamrugała parę razy zdziwiona.. No, tego to by się nie spodziewała. Potrząsnęła łbem... Co jej pozostało? Nawet nie zdążyła się pożegnać.
- No... zapewne tak... - Mruknęła do nikogo. Była tu zupełnie sama. Ale czy ma stąd iść? Podeszła do skraju urwiska i znów patrzała na rozbijające się o skały fale... Woda - prawie identyczna, jedynie nieco jaśniejsza od promieni słonecznych. Przełknęła dość głośno ślinę i siedziała zastanawiając się czy wychylić się bardziej czy może nie... No dajesz! Skocz! Pokaż odwagę... Głosy... znów te głosy... Pomachała łbem odsyłając je w najdalsze zakątki świadomości. Nie wiedziała co się dzieje, ale... najlepiej nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itami
Dojrzewający
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:39, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
Itami przyczłapała się w to miejsce. Przeciągnęła się oblizując nos i podeszła do klifu. Wysoko.. chyba trochę za wysoko jak dla niej. Wadera cofnęła się do tyłu i usiadła na swoich zacnych czterech literach. Owinęła ogonem przednie łapki i machała jego końcówką. Wtem ujrzała że nie jest sama. Zauważyła jakąś wilczyce.
- Witam. -Przywitała się podchodząc trochę bliżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:46, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
Czując czyjąś obecność, odwróciła się w stronę przybyłej w to miejsce wilczycy. W pierwszym momencie musiała jej się dokładniej przyjrzeć, zastrzygła uchem. No dobra, też trzeba się odezwać.
- Dobry... - Powiedziała nieco przekrzywiając łeb. Chwilowo odwróciła się ponownie w stronę krawędzi klifu i przymknęła oczy. Wstała i podeszła bliżej wilczycy, odwracając się plecami do bursztynowego morza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|