Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drois
Nowy
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka... Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:59, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
Zauwazyla ze stworzenie to jest podobne do weza , z tym wyjatkiem tylko ze wynosilo okolo 9 metrow. Drois z usmiechem na ustach skoczyla na weza i zaczela go drapac. W miedzy czasie waz ugryzl ja w lape i znieczlil ja. Rozscieczona wbila kly w gardlo weza i podniosla go do gory krecac glowa na wszystkie strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kyuubi
Gość
|
Wysłany: Śro 22:01, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
Nagle skoczyła na węża. Chapneła go za oko. Po chwili wyrzuciła go w powietrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drois
Nowy
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka... Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:05, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
Warknela.
- Nie widzisz ze on jest martwy? Jak chcesz to tam masz jeszcze kilka . - wskazala zdrowa lapa kilka olbrzymich wezy wypelzajacych z jamy. Skoczyla na jednego i uwazajac na jego kly wbila swoje zabki w jego gardlo . Po czym przyciskajac lapami do ziemi rozerwala weza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyuubi
Gość
|
Wysłany: Śro 22:08, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
Nagle zrzuciła wilczycę z węża. Staneła przed nimi. Węże oplotły wilczycę. Zaczeły syczeć. Wilczyca za to gwizdała. Po chwili węże znikneły w jaskini.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drois
Nowy
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka... Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:26, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
- Dzieki, ale nie musialas.. Zreszta i tak bys zrobila co bys chciala. - usmiechnela sie po czym odeszla w swoja strone.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Drois dnia Czw 13:13, 01 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyuubi
Gość
|
Wysłany: Czw 15:27, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
Schowała wielki pistolet, do skrzydła które wyglądało normalnie. Odeszła w cień.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athoria
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza morza, z zorzy wyrwana. Z tamtąd, gdzie wieczna jest noc polarna, ciemność i cienie... Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:51, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
Przyszła. Stąpała pewnie, przed siebie. Oparła się o skałę, liżąc krwawiącą łapę. Po chwili owineła ją białą ścierką i usiadła spokojnie nasłuchując. Ścierka cała już przesiąknęła krwią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 1:14, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
Pryzyszedł. Wzrok młodego wilka od razu przyciągnęła mokra od krwi ścierka, zawiniętą na łapie Athorii. Vashne zagwizdał z podziwem, przyglądając się wilczycy.
- Wow, gdzie Biedactwo się tak skaleczyło? - zapytał z uśmiechem, sprawiając wrażenie zaciekawionego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaina
Duch
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 6497
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ashenvale Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:28, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
Nie otrzymała odpowiedzi od wilka <<Cujo>>, więc zaczęła spacerować krawędzią urwiska. Nie przejmowała się tym, że może w każdej chwili spaść. Przeżuciła delikatnie grzywkę z oczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:05, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
Weszła cała rozpłakana...
Idiotko! Idiotko!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:06, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
Vashne usiadł na skraju urwiska, po chwili ciekawy wychylił się, aby spojrzeć w dół przepaści. Ponownie zagwizdał, gdy na samym dnie zauważył martwe ciała i kości wilków.
- Uroczo, a jaki klimat. - uśmiechnął się do siebie, zaintrygowany otaczającą go przestrzenią. Po chwili spojrzal rozbawiony na przybyła właśnie wilczycę.
- Skoro tak uważasz... - zaśmiał się ku sobie.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 19:08, 03 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:12, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
//To były myśli... -.-//
Usiadła na skraju urwiska daleko od wszystkich, chciała być teraz sama, samotna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:16, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
//A skąd ja mam niby wiedzieć, że jak ty sobie napiszesz ukosem, to od razu to są dla ciebie myśli?//
Ziewnął.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:20, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
//Eh... nie drążmy tematu, pomyliłeś się, tyle ;-). Albo ja piszę niejasno.//
Wstała, nie zamierzała się zabijać, lecz dalej była ponura jak liść jesienny.
-Czemu? - jęknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:26, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
// ;) //
- Boo.. - wilk powstrzymał się od swojej aroganckiej wypowiedzi. Ponownie spojrzał w dół przepaści, po czym westchnął. Gdyby ktoś na niego spojrzał, mógłby zauważyć w jego oczach smutek i nienawiść. Vashne skulił się nieco i po chwili mruknął. - Bo zupa była za słona... XD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:31, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
Spojrzała się nerwowo na Vashnea, znów kusiło ją by nawiązać znajomość.
-Ah - westchnęła po czym zakołysała się nad przepaścią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:47, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
Spojrzał roześmiany swą właśna wypowiedzią na kołysającą się na przepaścią wilczycę.
- Ahh znowu się zaczyna... ale możesz skoczyć, tamci na dole się ucieszą. - wskazał na martwe wilcze ciała na dnie przepaści. Wilk siedział spokojnie, jakby się zastanawiając, a jednocześnie oczekując skoku Breishe. W końcu ziewnął przeciągle i położył się tak, aby łapy zwisały mu ze skały.
- No i co niby zrobisz, gdybyś się zabiła, to się poddasz, ale jakbyś się nie zabiła, to dalej będziesz się z tym męczyć... no ale jak ja to zawsze mówię, życie jest jakie jest i nic się na to nie poradzi - ciągnął takim tonem, który nie brzmiał zbytnim zainteresowaniem czyimś losem.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 19:49, 03 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:57, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
Breishe dalej go ignorowała, patrzyła na dół, ciarki przeszły jej po plecach. Teraz tylko liczyło się jedno : To co ją zraniło. Machnęła głową otrząsając się z wspomnień. Spojrzała się na Vashnea. Zakręciło się jej w głowie, straciła równowagę po czym odskoczyła od stromej przepaści.
-Br... - warknęła do siebie - Może i masz rację, głupotą byłoby martwić sie czymś na co nie ma się wpływu.
Machnęła dumnie ogonem po czym odeszła w cień samotnego drzewa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:08, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
- Można i tak... - rzucił niewzruszony, jak zwykle, sytuacją.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:10, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
Cwaniak jeden, egoista!
-Phi - prychnęła, zamknęła oczy zapominając o świecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|