Przepaść

Daria

Daria położyła się i zaczęla śpiewnie wyć

Flake

Spomiędzy drzew wyłoniła się młoda wilczyca o tęczowych uszach. Zlustrowała otoczenie przenikliwym spojrzeniem swych błękitnych oczu - nie było tu zbyt tłoczno, więc podeszła do brzegu urwiska i położyła się. Zaczęła patrzeć w dół.

Kira

Coraz bardziej przybliżała kufę do ucha wadery. Próbowała uchwycić jej spojrzenie, zerknąć prosto w oczy.
- Hm... Ładna pogoda dzisiaj... - szepnęła sztucznie życzliwym tonem, ciekawa jej reakcji. Uśmiech mimowolnie się poszerzył, częściowo ukazując kły.
Sylwetka nieco rozmazana, jednak nadal nieruchoma, niby na coś oczekująca.

Boozer

Wleciał z pełnym speedem na Kirę
- Kiiiiraaaa! TuT

Kira

Spojrzała z oburzeniem na Shaman'a. Wrogi wzrok.
- Spadaj... - huknęła, odpychając od siebie ducha.
Warknęła głucho w jego stronę, po czym wróciła na miejsce tuż obok Sziny.

Boozer

- Kiirciaa... Co ty taka nie miła? ;] - podleciał do niej znowu

Kira

- Bo mnie do jasnej cholery irytujesz! - syknęła, nie odwracając się do niego.
Uparcie wlepiła wzrok przed siebie, zniżając nieco łeb. Zmrużyła oczy.

Boozer

Wskoczył jej na plecy
- Daj pysia

Kira

Rozpłynęła się w powietrzu. :3

Boozer

Rozpłynął się razem z nią x)

Flake

Patrzyła na wyczyny duchów obojętnie. Gdy rozpłynęły się w powietrzu, obserwowała jeszcze przez chwilę miejsce, w którym zniknęły, po czym z powrotem opuściła łeb i zaczęła gapić się w dół.

Boozer

Wróciłem nad urwisko
- Co tam słychać? Co to za smutna minka? -spytałem się Kory - A tak w ogóle to Shaman jestem ^^

Flake

Przyjrzała się uważnie półprzeźroczystej postaci siedzącej obok niej.
- Kora - przedstawiła się krótko, po czym przywołała na pysk krzywy uśmiech. - Smutna? Wydaje ci się.

Boozer

- Jaaasnee... Sam kiedyś taki byłem... Smutas, który z ciekawości chciał tylko zaglądnąć co jest za krawędzią, a tu proszę... - spojrzałem na siebie.
- A teraz próbuję nadrobić to, czego nie zdążyłem zrobić za życia materialnego... -weschnąłem

Flake

Przyjrzała mu się jeszcze raz, tym razem z zaciekawieniem.
- Rzuciłeś się w tą przepaść? - spytała.

Boozer

Zaśmiałem się ponuro
- Rzuciłem? Szczerze mówiąc CHCIAŁEM... Grunt tutaj przy krawędziach jest bardzo niestabilny, tyle ci powiem ;)

Flake

- Umh... rozumiem - odpowiedziała spuszczając z niego ciekawskie spojrzenie. Dopiero teraz przyjrzała się światu na dnie przepaści. Spoczywało tam wiele wilczych ciał.

Boozer

Przykucnąłem obok niej i również tam spojrzałem
- Ech... a moje się już rozłożyło :/

Flake

Wychyliła się nieco próbując znaleźć ciało przypominające obecnego ducha. Z powrotem oparła pysk na przednich łapach.
- Przynajmniej już nie jesteś narażony na ciekawskie spojrzenia.

Boozer

- Jakie ciekawskie spojrzenia? O_o Czy aż taki dziwak ze mnie? - zdziwiłem się