Przepaść

Speed

// OK, iem że z ortografi jestem kiepski, a jednak wkurza mnie iż nie może być tylko jednego u//

- Tak, oryginalne to ono jest - powiedział, nagle wokuł jego ciała pojawiła sie zielona mgła, a oczy zaświeciły na zielono - Co sie ze mną dzieje !?

Beherit

//wkurza
nie może
oryginalne
xD//

Gdy usłyszał pytanie wilka, Beherit z powrotem odwrócił do niego łeb. Zmrużył oczy przyglądając mu się w milczeniu. - "To chyba było pytanie retoryczne..." - pomyślał i spytał. - Poszukaj odpowiedzi w swojej przeszłości.

Speed

- I skąd ja mam wiedzieć, jak byłem mały mama mnie porzuciła, zostawiając tylko głupią kartkę z napisem "Nazywasz się Legendarny" - powiedział, po czym jego ciało zaczeło znikać razem z dymem rozwiewanym przez wiatr.

Beherit

- Jakieś wspomnienia na pewno posiadasz... może pamiętasz coś dziwnego już z czasu, w którym byłeś sam - odpowiedział. Wciąż przymrużonym oczami w skupieniu obserwował jak ciało Legendarnego powoli znika. Dodał po chwili. - Na Twoim miejscu zainteresowałbym się znaczeniem Twego imienia.

Speed

- Napewno sie tym zainteresuje jak tylko z tego wyjdę - powiedział, po czym jego ciało znikło, a za chwile pojawił się tuż za plecami Beherita
- Ty spujrz jakie to fajne moge się teleportować - odparł, wracając na swoje pierwotne miejsce.

Beherit

//spójrz//

Uśmiechnął się tylko. Magiczne moce rozmówcy nie szokowały go, w swym życiu widział już wiele dziwnych zjawisk. - Podejrzewam, że na tym Twoje magiczne zdolności się nie kończą - powiedział. - Z czasem odkryjesz wszystkie. - Wzdrygnął się mimowolnie. Miał nadzieję, że Legendarny nie potrafi czytać w myślach i wnikać w czyjś umysł... ta moc kojarzyła mu się tylko ze złem.

Speed

- Nie martw się nie potrafie czytać w myślach - powiedział(< to taki żart)
- Wątpię - powiedział, po czym nachwile stanął bez ruchu - Poczekaj mam prześwity - powiedział, i pokazała mu się jedna scena kiedy jeszcze był mniejszy niż kołyska.

Beherit

- Jeśli naprawdę interesuje Cię skąd posiadasz magiczne moce, będziesz musiał spędzić wiele czasu na przypominaniu sobie zdarzeń, poszukiwaniu ich powracając do swych poprzednich miejsc - powiedział, po czym uśmiechnął się i dodał. - Ja nie miałbym na Twoim miejscu tyle odwagi.

Speed

//OK, lece jutro dokończymy//

- Boje się że moi rodziece byli jakimiś kanibalami - zażartował, po czym usiadł, i spojrzał się w niebo.

Beherit

Uśmiechnął się. - My sobie żartujemy, a tu nie wiadomo... - powiedział. - Wierz mi, czasem lepiej nie wiedzieć zbyt dużo. Wiem to z własnego doświadczenia.

Kaed'rin van Regis

Powoli stąpając weszła nad urwisko [nadal podbita ^^'] i chwiejnym krokiem podeszła do Legendarnego i Beherit.
Joł mean!

Beherit

Spojrzał na przybyłą wilczycę z niesmakiem. Od razu rozpoznał charakterystyczny dla ludzi zapach bijący od wadery. - "Alkohol? Ludzie!" - pomyślał i mruknął coś pod nosem z niezadowoleniem.

Kaed'rin van Regis

Wstrząsnęła łbem, najwidoczniej już minęło oO.
Ale ze mnie debilka ;/... Podniosła lewą wargę i spojrzała w dół urwiska.

Beherit

Patrzył na przybyłą wilczycę z nikłym zainteresowaniem. Tylko przez chwilę jego wzrok zawisł na jej tęczowej grzywce.

Kaed'rin van Regis

Dmuchnęła na tęczową grzywkę.
Cóż... Widać, iż na nią patrzysz ;P Zamrugała pod tęczową grzywką, pod którą było czerwone oko niczym krew.

Beherit

- No cóż, rzadko spotyka się wilki o grzywie we wszystkich kolorach tęczy. Nic dziwnego że patrzę - odparł. Spuścił wzrok z wilczycy i z powrotem skierował go na dno przepaści.

Speed

- Cześć Klej - powedział, po czym looknął w duł urwiska.

Kaed'rin van Regis

// dół urwiska...//
Chcesz skoczyć? Zrobiła mu rendgen oczyma. Było w nim widać wiele poplątanych myśli.
Zastanowiła się, pomyślała, że to nie miłe robić komuś rendgen... i przestała.

Beherit

//rentgen//
Przestał interesować się rozmawiającymi wilkami. Położył się na brzegu urwiska wysuwając łapy tak, że zwisały swobodnie nad przepaścią.

Kaed'rin van Regis

Wychiliła głowę za zbocze urwiska. Była baardzo ciekawa, czy żyją tam jakieś stworzenia.
Zrobiła renrgen.
|O.O| Naliczyła się sto różnych mysz, kręgowców i... szczątki niektórych wilków.
Ehh... Bardzo mnie zastanawia, dlaczego musieli skoczyć...