Przepaść

Speed

- Nie, nie mam zamiaru tam wchodzić za żadne skarby świata - odparł - A ten wygląd nie jest zły - powiedział.

Beherit

- Chyba, że tak - odpowiedział i uśmiechnął się. Zwrócił łeb w stronę czarno-czerwonej wilczycy. Dlaczego na niego patrzyła?

Chris

Cały czas patrzyłam na basiora jak zahipnotyzowana,sama nie wiedziałam czemu mu się przyglądam,patrzyłam na jego niebieskie oczy,po chwili wiatr porwał mi grzywkę.

Beherit

Zmrużył ślepia przyglądając się wilczycy. Dlaczego tak na niego patrzyła? Postanowił powtórzyć pytanie. - Coś się stało?

Chris

W końcu oderwałam od niego wzrok i powiedziałam.
-Mhm,nie nic już nic....-.odpowiedziałam i już na niego nie spojrzałam.

Beherit

Jeszcze chwilę patrzył na czarno-czerwoną wilczycę. Chciał się upewnić czy nie zna jej z przeszłości, lecz nie kojarzyła mu się. Z powrotem wbił wzrok w chmury.

Chris

Gdy basior patrzył w chmury,znów zaczęłam mu się przyglądać,nie wiedziałam co się ze mną dzieje,od pewnego czasu zrobiłam się jakaś dziwna.

Kaed'rin van Regis

Chris

-Wasp to mój brat....-.odpowiedziałam i spojrzałam na waderę moimi rubinowymi oczami.

Beherit

Intuicja go nie zawodziła. Bardzo szybko wyczuł nieprzyjemne mrowienie w karku, oznakę, iż ktoś na niego patrzy. Od razu domyślił się kto, w okolicy nie było zbyt wielu wilków. - A może jednak masz do mnie jakąś sprawę? - spytał. Lekki wietrzyk poruszał jego złoto-blond grzywą. Machnął łbem by odgarnąć z pyska włosy wpadające w oczy.

Chris

-Mhm,nie nic od ciebie nie chce po prostu jestem jakaś taka dziwna ostatnio i tyle...-.odpowiedziałam i położyłam się na skale.

Beherit

- "Rzeczywiście, dziwna..." - pomyślał tylko nie obdarzając wadery spojrzeniem.

Chris

Wróciłam do zajęć czyli,leżałam na skale,patrzyłam w góry i mą grzywkę porywał wiatr...

Beherit

Położył się i oparł pysk o przednie łapy. Oderwał wzrok od nieba i dla odmiany zaczął obserwować wilcze zwłoki kłębiące się na dnie przepaści.

Chris

Zamyśliłam się patrząc na góry,po chwili stwierdziłam że pójdę na górę wyżej żeby mieć więcej prywatności,więc wstałam i poszłam.

Speed

Postanowił zrobić coś szalonego, nie wiedział czy jego teleportacja działa, wziął rozbieg i skoczył w przepaść, w pewnym momencie gdy znikł z pola widzenia wszystkich wilków, tuż przy samej ziemi, prze teleportował się na pobliskie drzewo, schował się i czekał na ich reakcję.

Beherit

spojrzał na odchodzącą wilczycę kątem oka. - Ciekawe stworzenie...- pomyślał. - "Samotniczka. Tak jak ja."

Chris

Weszłam na górę,nagle zobaczyłam wilka który wziął rozbieg i zniknął,rozejrzałam się chciałam sprawdzić gdzie jest ale go nie widziałam.

Beherit

Nie zwrócił uwagi na popisy Speeda. Bo dla niego to była jedynie próba zwrócenia na siebie uwagi. Zmrużył oczy. Towarzyszyło mu dziś dziwne samopoczucie.

Speed

Szary dym nadal unosił się wokół niego, powoli podszedł do Beherita - Wiem, co myślisz - szepnął mu na ucho - I powiem ci jedno, źle myślisz - odparł i prze teleportował się trochę dalej, położył się i myślał.