Przepaść

Sky

Wleciała na Des'a :3.
- Wujek Deeees! - co z tego, że on jej nie zna. Ona go zna i to się liczy. ^^
Przylepiła się z błogim uśmiechem.

Kyuubi · Gość

Wleciała, z bagażem na grzbiecie {Waspem}. wymruczała coś pod nosem, lądując. - no! to widzisz, że twoja matka jest niebiezpieczna. - wymamrotała. xd

Sky

- WASP! OKAMI! *_* - wykrzyknęła z zachwytem. Taki brak kontaktu z wilkami, czuła się odpechnięta. ;<
- Tęskniłam! T.T

Wasp

Zeskoczył z grzbietu Okami i usiadł na ziemi, dygocąc na całym ciele. - T-taaak... bardzooo... - wymamrotał. O mało nie umarł ze strachu.

Kyuubi · Gość

- A to jest Sky! - wyszczerzyła kły w łobuzierskim uśmiechu. zamachała kitami. o. - ja też, słoneczko. - tulnęła Sky i Waspa! *__*

Blood Ties

Basior wszedł wolnym krokiem na urwisko. Położył sie nad przepaścią, zwisając jedną łapą za krawędzią urwiska. Na jego pysku gościł cwany uśmieszek zirytowania....

Monalisa

Spojrzała po wszystkich wilkach, miała dosyć, coraz więcej wilków tu było, czułą jakby się dusiła, po chwili wybiegła.

Desmond

Spojrzał na Sky.
- ee, znamy sie?- spytał, lekko zdziwiony xD
Jego wzrok zatrzymał sie na Okami, oczy błysneły niebieskim kolorem.

Haru

Wturlał się. x3 zamachał puszystą kitą, wypatrując wzrokiem oO jakieś żywej istoty którą mógłby oślinić. jego mHroczne spojrzenie spoczęło na Sky, jak spojrzenie ducha na swoim grobie.

Sky

Nie zwróciła uwagi na błyśnięcie niebieskim kolorem, gdyż zdarzało się to bardzo często oO.
- Znamy się, gnido. ;< Taki wredny byłeś dla mnie w poprzednim życiu. Ale tak czy owak, mam dobre serduszko i Ci przebaczam. xD - siadła sobie na jego łbie.
Z ukosa obserwowała tajemniczą, emo-istotę. >D

Haru

Wystawił pazury, otworzył pysk i zaczął się ślinić. zapomniał Lollipopowego-lizaka. x__x
Szedł w kierunku Sky, machając ogonem. w jego oczach błyszczały iskierki.

Sky

Uśmiechnęła się niewinnie. Pomachała w kierunku strasHnie mHrocznego stwora, ciekawa dalszej reakcji.

Haru

Nagle zaczął..biegnąć w jej stronę. podskoczył..błysk kłów...zaraz! to nie ta taśma.
ominął tors Sky który miał na celowniku, a trafił na jej ucho. jak wykapany glonojad przyssał się do ucha. x__x

Sky

Poczuła 'coś' na uchu.
- Coraz wiecej robali w owej letniej porze. Nie zabrałam odstraszacza. >< - wykonała dziki taniec strzepnięcia Haru. xD

Haru

Ale Haru zaparł się łapami, chcąc zabrać ucho-znalezisko ze sobą. on wszystko zbierał. nagle..niewiadomo z kąd wyskoczył glon w kolorach tęczy. {potem dam zdjęcie xd}

Sky

Chwyciła glon w łapy. Wykorzystała go jako łapkę na muchy, okładając nim cały czas Haru xD.
- Co za wstrętne muszysko... >D

Haru

Puścił uszko, wgryzł się w glona. <3 wymamrotał coś, rozwalając glona na strzępy. :< - mooooja! - rzucił się na Sky, śliniąc ją. x3

Sky

- Aaaa! Nalot kosmitów! T.T - cała zaśliniona, próbowała się jakoś wygramolić spod z glonojada. Co poszło jej ze sporą łatwością, w końcu była... Śliska. xD

Haru

xDDDDDDDDDDDDDDDD
- mój glon! - rzucił się za Sky. ona jest tylko jego! tylko jego! - chodź tu! - gonił i gonił swojego glona. x3

Desmond

Spojrzał na nich.
- jak dzieci- mruknął, spojrzał w niebo.
Zamyślił sie, myślał o kimś. Ale nie chciał mówić o kim. Wolał trzymac to w tajemnicy.