Przepaść

Haru

Wymamrotał coś pod nosem, w kierunku jakiegoś chwalipięty. - ponurak jeden. - mruknął. poruszył uchem, przydeptując ogon Sky. przypadkiem.

Desmond

Spojrzał na szczeniaka, uniósł lekko brwi. Mruknął cos niezrozumiale pod nosem, powoli wstał. Rozejrzał sie, uniósł wysoko łeb nasłuchując. Nic nie wyczuwał, więc uspokojony usiadł.

Haru

A to wilki mają brwi? Łał!
Zamachał ogonem, marszcząc nos. biedny glon. szkodaaa. miałby co męczyć. westchnął.

Desmond

/ a nie? xD

Des patrzył przed Siebie. Zastrzygł uchem, myślami był gdzie indziej. Myślał o swojej byłej partnerce, dlaczego go opuściła? Zamyslił sie, chciałby ją zobaczyć, ale jej nie ma. Szkoda pomyślał, spojrzał na szczeniaka, przypomniały mu sie jego pierwsze chwile w tej krainie. machnął ogonem wzbijając obłok kurzu. Czuł sie samotny, ale miał przeciez Watahe. Tak nie jestem sam pomyślał.

Haru

Tylko jak ten szczeniak wyglądał? Wychudzony tak, że wręcz futro mu wisiało. kły nawet miał już długie, jak na swój wiek, tak samo łapy; smukłe, długie. a ogon? długi, czarny. nic nadzwyczajnego, oprócz tego że wymagał opieki.

Desmond

Des zmierzył szczeniaka wzrokiem. Wyglądał na zaniedbanego. Za to Des był wysokim basiorem, miał duże skrzydła. Długi ogon i był silny. Przechylił łeb, patrząc na szczeniaka. Po chwili wstał, przeciągnął sie. I ziewnął.

Haru

A! i dwa ślepia, jak żarówki. niczym latarka wręcz. może nawet raziły swoją krwistością?
szurnął ogonem. coraz bardziej tracił humor. x__x

Desmond

Za to Des miał ślepia które błyszczały na niebiesko. Ha xD
Uniósł lekko warge do góry ukazujac osre kły. Po chwili je schował, machnał ogonem i sie powoli oddalił.

(zt)

Haru

westchnął. podniósł łapę, by podrapać się za uchem. puścił ogon Sky.
wstał, ale czy on siedział? widocznie userka zapomniała o tym napisać. przeciągnął się po czym wyszedł z tematu.

nmg

Blood Ties

Znudzony basior wstał. Nie działo sie tu nic ciekawego, a bawiły sie tu rozwrzeszczane i śliniące się szczeniaki.....

Kyuubi · Gość

Spojrzała za szczeniakiem. x___x westchnęła, po czym puściła swoje misiaczki. ** rozłożyła skrzydła i zniknęła w otchłani chmur. {oO}

nmg

Wasp

Obserwował jak Okami się oddala, dopóki ta nie zniknęła za chmurami. Westchnął. No i po co go tu przywlokła? Rozejrzał się po, w jego mniemaniu, dziwacznych zgromadzonych i wyszedł.

Lajra · Gość

Znalazła przytulny cień i połorzyła się tam, nagle zrobiło się tu pusto.Pisnęła i zwróciła ślniące, wielkie, mokre oczy w stronę nieba.
Lajra-Czy on teraz na nie patrzy, uff jak dobrze, że trafiłam na to miejsce, na te watahy, na tą watahę.Watahę Nocy.
Spuściła łeb z jej pyska spłynęła jedna duża łza i skapnęła na ziemię.

Diamond

Stanęła przy krawędzi płakała,chciała skoczyc z bólu,rozczarowania smutku.Zawróciła jednak w tym momencie zawiał wiatr i zdmuchnął ją w przepaśc zdążyła tylko chwycic się jedną łapą i tak zawisła pomiędzy życiem a śmierciom.Pomocy!!!!!!!!-krzyczała i już traciła siłę w łapach.

Drak

Przybiegł słysząc głos jakiejś wadery,przecież to była Diamond,podszedł do urwiska,schylił się.
-Daj mi łapę!-.krzyknął.

Diamond

Drak!?-powiedział cicho i nie wyraźnie z braku sił,ale udało jej się jeszcze podac mu łapę.

Lajra · Gość

Lajra-Haha parka-mruknęła pod nosem-on jest mój-powtarzała cicho

Drak

Chwycił ją mocno,zaczął ją wciągać,i co i udało mu się,spojrzał na Diamond.
-Wszystko dobrze?-.spytał trzymając jej łapę.

Lajra · Gość

Weszła ,,mi by nie podawał łapy z takim przerarzeniem....zaraz to jest myśł"pomyślała.
Biegła przed siebie i....
Lajra-AAAAAAAAAA!!!!
Zawisła nad przepaścią.
Lajra-POMOCY!!!!!!!

Drak

Po chwili podbiegł do Lajry.
-Podaj mi łapę-.krzyknął,patrząc w dół.