Przepaść

Flake

- Fajnie? To jedynie spokojne miejsce w całej krainie. Tylko tu nie plączą się pod łapami bezczelne szczeniaki - odpowiedziała i dodała, jakby od niechcenia. - Tak, pochodzę z tej krainy.

Pein

- Nie lubię szczeniaków. - powiedział. - I dobrze, że mam tylko jedną córkę. Jednakże została w tamtej krainie.

Flake

Spojrzała na wilka z nieco większym zainteresowaniem. Zapytała. - Córkę? Sprawiasz wrażenie młodego wilka.

Pein

- Sprawiam.. - powiedział, tykając jakiegoś robaczka pazurem. - Sprawiam, owszem. Ale jak na swój wiek możesz mnie nazwać dziadziem. Alkohol, hodowla pająków oraz ciągle potyczki odmładzają.

Flake

Popatrzyła na wilka z przerażeniem w oczach. - Hodowlę?! - powtórzyła, nie dowierzając jego słowom. Jej rozmówca z każdą swą wypowiedział wprawiał ją w coraz większe zaskoczenie.

Pein

- Ano. Ponad 2 pola, widzisz żeby hodować pająki trzeba im zbudować duże klatki. - powiedział. - Ba, ich dzieci są wielkości jelenia!

Flake

- Przestań - burknęła, gdy oczami wyobraźni ujrzała dziesiątki wielkich, żelaznych klatek i uwięzionych w nich ogromnych pająków o włochatych odnóżach i odwłokach.

Pein

- Prawdopodobne jest to, że uważasz mnie za szaleńca. - mruknął z westchnięciem, odwracając wzrok. Ułożył łeb na łapach, które ciągle opierały się o laskę.

Flake

Przewróciła oczami. - Raczej niewielkie - odrzekła i znów ziewnęła przeciągle. - Jesteś całkiem normalny. Przynajmniej w moim mniemaniu.

Pein

- Doprawdy? Najwidoczniej jesteś tak pokręcona jak ja.. x] - wyszczerzył kły w szyderczym uśmiechu, poruszając aparatem słuchowym.

Flake

Spojrzała na wilka. - Szczerze powiedziawszy, to bardzo możliwe - powiedziała z obojętnością w głosie. Tak, zachowanie Flake z ostatnich tygodni nie wskazywało na zbyt dobry stan jej zdrowia psychicznego.

Pein

Wyciągnął z torby małą, puszystą owieczkę. Nic dziwnego by nie było, tyle że miała oklapnięte ucha i wełnę w kolory tęczy. x]

Kelir

Snuł się przed siebie, bo nie miał pomysłu, dokąd powinien pójść. W końcu przyszedł tutaj. Całkiem niezłe miejsce. Przysiadł na skraju urwiska i zapatrzył się przed siebie. Starał sobie ułożyć we łbie jakiś plan działania. Nie może kręcić się bez celu po łąkach i lasach.

Flake

Popatrzyła pytająco na wilka, następnie na owieczkę, nieco zaskoczona. - "Po co mu takie... coś?" - pomyślała. Tęczowa wełna owieczki skojarzyła jej się z dzieciństwem. Kolorem do złudzenia przypominała jej uszy z czasów, w których była głupiutkim szczeniakiem.

Kelir

A on nadal siedział i dumał. Początkowo był tak pochłonięty przez swoje zajęcie, że nie zwracał uwagi na otoczenie. Nagle coś tknęło jego zmysły, konkretniej węch. Zaciągnął się powietrzem, bo miał niejasne przeczucie, że wyczuwa znajomą woń. Była tak słaba, że nie miał pewności, czy to węch nie spłatał mu figla. Ale nie... rozejrzał się dokoła i zauważył parę obcych wilków. Nie znał ich. Więc skąd to przeczucie?

Flake

Jak to miała w zwyczaju, nie zwracała uwagi na zgromadzone nad urwiskiem wilki, całkiem skupiając się na rozmówcy. Wciąż patrzyła na małą owieczkę, po czym przeniosła wzrok na wilka. Wypowiedziała na głos swoją pierwszą myśl. - Po co ci takie coś?

Kelir

Potrząsnął łbem. Nie, coś mu się chyba wydawało. Ułożył się wygodnie na krawędzi urwiska i wsparł łeb na łapach. Przez chwilę obserwował rozciągającą się przed nim panoramę, po czym sapnął i przymknął oczy. Nadal zastanawiał się nad tym zapachem, który zakłócił jego spokój.

Flake

Oderwała wzrok od owieczki i z powrotem przeniosła go na coraz bardziej zachmurzone niebo. Nie miała chęci na patrzenie na coś w tęczowych kolorach. Owieczka przywodziła jej na myśl dzieciństwo, o którym przecież tak bardzo chciała zapomnieć. Spuściła łeb, spoglądając na dno przepaści. W którym miejscu upadł Mack?

Pein

- Jeżeli uważasz, że ta owieczka ma tęczową wełnę to znaczy, że za czymś tęsknisz. - powiedział. - Taka sztuczka z dzieciństwa.. - wten owieczka zabeczała, dyndając dzwoneczkiem.

Flake

Uśmiechnęła się kwaśno, nie odrywając wzroku od przepaści. - Każdy za czymś tęskni - odrzekła i po chwili namysłu dodała. - Mój jedyny przyjaciel popełnił niedawno samobójstwo.