Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:23, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
Will złapał Białego na swój grzbiet a był tak miękki że wilk napewno nic nie poczuł.
Ze mną i Białym na grziecie wleciał spowrotem na górę,zeszłem z Willa czekając na Wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Biały Kieł
Dorosły
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z nad Rzeki Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:28, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
Zszedł z feniksa i krzyknął
-Ale Jazda ! Kto leci drugi raz ?!
Po czym spojrzał na Toraka i oznajmił
-Taki feniks to dobra rzecz,muszę jakiegoś przygarnąć -powiedział - aha i mógłbym prosić żebyś nie mówił na mnie Biały ? Może być Kieł albo Kiba (by akya) ale nie Biały ok ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:29, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
Spojżałem na Białęgo Kła-Spox Kiba mi odpowiada-powiedziałem po czym podeszłem znów do Przepaści-Jeszcze raz?-spytałem i dałem znak Willowi aby się przygotował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Kieł
Dorosły
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z nad Rzeki Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:34, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
-To już zależy czy masz czas - odpowiedziałem - ale nie odmówię. -stwierdził z uśmiechem. - Tylko się przygotuję.Okej lecimy !! - po tym Pobiegł i Skoczył ponownie, choć dopiero kilka sekund później zauważył że feniks dopiero leci na dół.Kiel już widział swój grób..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:41, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
Skoczyłem za Kłem i leciałem obok niego-Teraz wyprostuj ciało-powiedziałem do niego i zrobiłem to co powiedziałem do wilka.Kilka sekund później Will złapał mnie i Kła-Niezła zabawa nie?-spytałem a Will leciał w górę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Kieł
Dorosły
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z nad Rzeki Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:43, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Tia.. - Kieł wytarł łapą pot z czoła - Zabawa fajna, ale nie można robić ciągle tego samego no nie ? -powiedział - W końcu wszystko się nudzi - odpowiedziałem i zacząłem iść w stronę lasu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:53, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
Gdy ten szedł w stronę lasu ja na Willu leciałem za nim,poklepałem Feniksa po łbie a ten wiedział że ma kierować się tam gdzie wilk,połozyłem się na plecach na grzbiecie Feniksa i zaczołem oddychać miarowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Biały Kieł
Dorosły
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z nad Rzeki Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:54, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
Poszedł w las, a następnie wzdłuż rzeki, do swojego legowiska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaya
Dorosły
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: trąd? Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:12, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
Obudziła się i rozejrzała wkoło. Nykogo. Trudno. Zabrała swoj osprzet i ruszyła w droge. Po chwili znikla w oddali.
[nmj]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Psychopathic Ghost Doll
Duch
Dołączył: 24 Maj 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nikąd. Ha, ha niezła jestem xD Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:25, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
Życie to jedne wielkie gówno, a potem się umiera..."
Przysłowie, które jakże wiele razy chodziło Ghost po głowie. Brnęła przez las, sama nie wiedziała, gdzie niosą ją łapy. Jedyną świadomością, iż wciąż jest w pełni życia były przemykające wokół niej obrazy drzew. Była zbyt nieobecna psychicznie, by uznać to za jakąkolwiek prawdziwą rzecz. Leśna ściółka ustąpiła miejsca twardym skałą, gdyż samica w ciele szczeniaka zawitała właśnie nad przepaść.
- Może sprawdzę, ileż to ciał jest na dole... - Szepnęła podchodząc do krawędzi i spuszczając głowę w dół, ażeby pooglądać skryte w mgle chmur dno.
Czasem zmiany są dobre, pytanie tylko, czy teraz też. Czy dziś postępuje rozsądnie, czy jutro - jeśli będzie jakieś jutro - będzie tego żałować? Tego nie wie, i dowiedzieć się będzie mogła dopiero po fakcie dokonanym.
Zginąć z własnych łap, brzmiało niemal pięknie, lecz wyniszczona psychika wilczycy nie miała tego samego zdania.
Jeden krok, zmienia twe życie...
To był odruch. Przechyliła się do przodu. Gdyby był tu ktoś, zapewne zauważyłby iż oczy Ghost bezpodstawnie zmętniały nim jej drobne ciało, chowające istotę dojrzalszą od wielu dorosłych przechyliło się w stronę nicości i runęło w dół.
Gdy lecisz w dół, czujesz koniec.
Nie było słychać trzasku, nic. Jakby nikogo tu nie było, jakby Ghost wcale tu nie przyszła, jakby wciąż spała pod jakimś obskurnym drzewem. A teraz jej nie było. I nie będzie.
...A świat kończy się z każdym dniem...
Zaległa niczym nie zmącona cisza......
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Psychopathic Ghost Doll dnia Nie 12:03, 29 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:11, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
A Ginger nadal obserwowała swoją rozmówczynię, zapominając o reszcie świata. Musiała znać odpowiedź! Musiała wiedzieć czemu Wasp jest taki... taki... nie-przytulasty. Bardzo go lubiła, toteż chciała o nim wiedzieć, jak najwięcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:23, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Ależ lubi, jak się do niego przytula. Cóż, przynajmniej jak ja się do niego przytulam - zaśmiała się - Ginger, nie chcę Ci psuć humoru, ale on zawsze taki był, że... - westchnęła cicho - ...nie lubił szczeniąt.
Nie miała zamiaru mówić, co o nich uważa. Mogłaby sprawić przykrość swojej małej rozmówczyni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:16, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wszedłem w to miejsce i wyczułem znajomy zapach-Carly?!-pomyślałem.Zapach kierował na biało-niebieską wilczycę alez to ona nie mogła być.Biegłem w jej sronę
i zwaliłem ją na ziemie,przygniatając ją swoimi łapami-Cześć Carly to serio ty?-
spytałem z usmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:18, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
Carly zdążyła pisnąć, gdy potężne cielsko wilkołaka wylądowało na niej. - Na serio ja - jęknęła, gdyż ciężar był niemały. Z tym, że był to samiec. Zmutowany wilk. Był na serio ciężki. o.O Uśmiechnęła się delikatnie i poruszyła uszami. - Zejdziesz ze mnie czy masz zamiar mnie zgnieść?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:24, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
Zeszłem z wadery i usiadłem obok.Ciekawiłem się czy mnie pamięta bo troche jestem inny.Usmiechnołem się do niej i poprawiłem czarn kapelusz na głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:34, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
Zaśmiała się i wstała. Optelepała się z piachu i popatrzyła na Toraka. Obeszła go dookoła. - No, no. Zmieniłeś się. Na mnie już niestety czas. Do zobaczenia, Ginger, Torak. - uśmiechnęła się i truchtem wybiegła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ginger
Młode
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:32, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Pokiwała główką, kiedy Carly powiedziała, że Wasp lubi, jak się do niego przytula. Przecież to oczywiste, że mu się to podoba. W końcu ta wadera była jego partnerką! Ale druga część wypowiedzi jej rozmówczyni sprawiła, że jej uśmiech znikł, tak samo, jak i płomyczki w jej oczach. Jakby nagle odebrano jej całą radość. Tak, tak, mała była strasznie wrażliwą osóbką. - Ale... ale powiedział, że mnie lubi... - Wyszeptała, patrząc na odchodzącą już waderę. - Do zobaczenia, Carly. - Powiedziała cicho, wiedząc, że wilczyca i tak już tego nie usłyszy. Ale to, co ona powiedziała... To nie mogła być prawda! Wasp mówił, że nie przeszkadza mu jej towarzystwo! I że ją lubi! I, że... że... Przecież by jej nie okłamał! Prawda, prawda? Nie mógłby tego jej zrobić... Ale jeśli Carly mówiła prawdę? A co jeśli on naprawdę za nią nie przepada? Co jeśli tylko udawał, okłamywał ją?
Zamknęła pyszczek, który mimowolnie otworzył jej się z zamyślenia. Ogon miała trochę podkulony, prawdopodobnie od nawału myśli. Myśli, od których miała ochotę uciec. Bo przecież to nie jest miłe, kiedy nagle dowiadujesz się o tym, że ktoś cię nie lubi. To było nieprzyjemne zwłaszcza dla Gin, która przecież starała się dostosowywać do każdego i wszystkim pokazywać swoje mocne strony. Cóż, nie zawsze jej to wychodziło, ale przecież próbowała!
Mała wstała, nieco się chwiejąc. Potrzepała lekko łebkiem, jakby miała nadzieję, że to pomoże jej odpędzić myśli, które tłoczyły się w jej małej główce, jak natrętne owady. - Ja też już idę, Torak. Na razie. - Powiedziała, spoglądając na basiora dziwnie zamglonym wzrokiem. Odcięła się od świata. No kurka, czemu ona jest taka wrażliwa?! Przecież wszystko się wyjaśni... Może. Powolnym kroczkiem odeszła stąd, delikatni stąpając krótkimi, troszkę drżącymi łapkami.
/ Wena, wena, wena, wena, wena, wena! ~ xDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:59, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Widząc jak Ginger odchodzi zawołałem Willa a ten okrył mnie skrzydłami przed deszczem,żuciłem mu królika a nawet dwa,poprawilem kapelusz i siedziałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:02, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Duży wilk, wyposażony w gęstą, ciemną sierść, krwistoczerwone ślepia i czarne skrzydła o imponujących rozmiarach pojawił się nad przepaścią. Wysoko nad nią i nad urwiskiem. Leciał nad krainą i zauważywszy, że nie ma tu zbyt wielu osób, postanowił na chwilę się zatrzymać. Zniżył lot, zagłębiając się nieco w przepaść i począł nad nią kołować, przyglądając się z góry rozkładającym się, roztrzaskanym na dnie przepaści wilczym truchłom. Ach, tyle wspomnień wiązało się z tym miejscem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:06, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Zobaczyłem jakiegos latającego wilka lecz zbytnio się im nie przejołem.Chyba nie byłwart mojej uwagi chociaż warto z kimś pogadać.Co ja myślałem i o tak zmieniłem się,poprawiłem kapeluz a ubarwienie futra zmieniłem na czerń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|