Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:53, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała na Viki. -A to znowu coś knujesz, mam rację?- zapytała, ale była pewna, że Viki coś wymyśla. Cóż... ma się to coś, tak więc... nic jej nie umknie. Spojrzała na feniksa. Tak to ten którego doradziła Lei, An zaklęła pod nosem i spojrzała w przepaść. Co by było gdyby.. skończyła z tym światem? Tak.. myśli samobójcze krążyły jej po głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:56, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Yuki tanecznym krokiem przybyła nad przepaść. Głupio było się przyznać, że nigdy tu nie była. Tak cudowne miejsce, by oglądać samobójców w pierwszym rzędzie, ah! W tej chwili do jej nosa dotarły te zUe wonie. - Dlaczego ja wszędzie was spotykam? - fuknęła niezadowolona, po czym wdrapała się na drzewo ze zręcznością wiewiórki i położyła się na masywnej gałęzi, nasuwając sobie czapkę na oczy. Wyjęła dużego, kolorowego lizaka i wsadziła go sobie w pysk. O nie, nie! Ona się nigdzie stąd nie rusza! Może będzie jeszcze jakieś ciekawe przedstawienie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:06, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Huh, gdzie ona ma główkę, zapomniała coś powiedzieć Jaelowi. Spojrzała na niego. -Słuchaj Jael....u ciebie denerwuje mnie to, że podrywasz każdą wilczycę. Gdybym z tobą była, nie chciałabym abyś ty zaraz miał rzucić mnie dla innej, mogę się założyć, że żadna by tego nie chciała.- rzuciła do niego i odeszła. Usiadła na kamieniu, i co ona ma teraz zrobić? Wybrać Jaela czy Jimmiego? Musiała to przemyśleć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:26, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Wiem. - powiedział smutno Jael. Czyli wybierze Jimmy'ego. Czyli pierwszy chyba raz Jael dostanie kosza. Przerażało go to, ale wiedział, że z dnia na dzień się nie zmieni. Jeśli w ogóle. - Zostanę starą panną. - dodał z lekkim rozbawieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:36, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Yuki uniosła czapkę. Dalej nic. Nikt się nie zabija, nikt się nie bije, nikt nie płacze, żadnych szram na małych ciałach. Jednym słowem nuda. Schowała lizaka, oblizała raz jeszcze pyszczek ze słodkiej cieczy, po czym zniknęła niepostrzeżenie.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:38, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
-Jael, ja nie mówiłam wcale o Jimmym, tylko o.. tobie.- podniosła się i podeszła do niego, siadając obok. -Jeśli o mnie chodzi... mogłabym Ci dać szansę.- dodała i zdmuchnęła grzywkę z oczu. Spojrzała na odchodzącą Yuki, biedna Yu.. zanudziła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:43, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
No i kto miał sobie odpuścić stałe związki? No kto? Jael westchnął zrezygnowany.
- Anabell, ale ja nie chcę żebyś przeze mnie cierpiała. - powiedział. - Ja nie jestem dobrym materiałem na partnera. Wiesz? Kiedy zdobędę to czego pragnę, to mi się... nudzi. Viktoria lepiej ci to powie. Jestem zły. Nie umiem kochać. Umiem ranić i zazdrościć. - rzekł. Prócz dobrego kodu genetycznego nie ma z niego żadnego pożytku w roli partnera życiowego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:48, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
-Wiesz co? Uwierz.. ty byś dłużej ze mną nie wytrzymał, góra dwa dni. Zresztą znasz mnie. Nawet jeśli bym Ci się szybko znudziła i byśmy zerwali to.. i tak znając mnie nie przejmowałabym się tym, tak więc wiesz.. żebym ja cierpiała to byś musiał zabić kogoś mi bliskiego, tak to nie. Ale wiesz jak nie chcesz to nie.- spojrzała na swoje pazurki i się uśmiechnęła. Machnęła ogonem i przejechała nim po śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:58, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Jael lekko się uśmiechnął. Spojrzał rozbawionymi oczami na Anabell.
- Wybacz, ale nie umiem być długo smutny. - rzekł. - Nie wiem czy to dobry pomysł. Może powinniśmy jeszcze trochę poczekać. Nie chcę, abyś musiała rezygnować przeze mnie z tego, czego chcesz. - Młody wilk kątem oka zerknął na Jimmy'ego. Jeśli Anabell wolała mieć jego to chyba nie miał prawa im przeszkodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:01, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
-No dobra, jak chcesz. Możemy zaczekać, a i ci wybaczam to, że nie umiesz być długo smutny.- uśmiechnęła się do niego. Spojrzała w dół i zeskoczyła na jedną z półek nad przepaścią. Zeskoczyła jeszcze niżej, a co by było gdyby się któraś ukruszyła? Jakoś nie chciała tego wiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:09, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
- An. Proszę cię tylko o jedno. - rzekł Jael patrząc na Krakersa schodzącego po półkach skalnych. - Nie zabij się. - mówiąc to oddalił się nieco od przepaści i spojrzał na resztę. Zapewne Jimmy wykorzysta to, że Jael nie chcę się parować, a on sam będzie skazany na szalone plany Viktorii. Life is brutal, bebe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:14, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
-Dobra nie zabiję się!- zawołała i zaczęła zeskakiwać jeszcze niżej. Ale jednak. Ostatnia półka się ukruszyła, można było tylko usłyszeć pisk An, ale nie na długo. Po chwili była już na przed ostatniej półce. Spojrzała w górę, jej... ależ ona się czuła teraz niska, i to jak niska. Czuła się jak.. myszka na wielkiej łące, gdzie nie wiadomo co ją może spotkać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:18, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Jael słysząc pisk Anabell przerażony popędził, by sprawdzić co się stało. Jednak gdy okazało się, że wilczyca jest w miarę bezpieczna odetchnął z ulgą i znów oddalił się od śmiercionośnej przepaści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:23, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Dalek, usłyszawszy pisk, odwrócił się. Przyjemna, cudowna atmosfera prysnęła, kiedy ujrzał jakąś wilczycę spadającą w przepaść.
- Salome - rzucił krótko, liznął ukochaną w policzek i skoczył ku urwisku.
Nie zdołał złapać wadery, lecz na szczęście ta zatrzymała się na półce. Basior miał ochotę prychnąć, dostrzegłszy zachowanie młodego, szarego wilka, który miast pomóc koleżance odsunął się. Sam więc ostrożnie zszedł na dół, chwytając się wystających kamieni i uważając na kruszące się skały. Wreszcie dotarł na dół i uśmiechnął się do młodej.
- Yo, może podwózkę na górę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:24, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała na wilka proponującego jej pomoc. -Witam i oczywiście, że tak. Mała pomoc nie zaszkodzi.- powiedziała i rozejrzała się jeszcze po dnie przepaści, nie było nic, tylko kości. Podeszłą zrezygnowana do wilka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Pon 13:25, 27 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:29, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Kucnął, przez co brzuchem dotknął zimnych tu na dole skał, lecz nie zwrócił na to większej uwagi. Najważniejsze teraz było dostanie się z powrotem na górę, z czym powinien poradzić sobie bez problemu. Skoro kiedyś z Yumi robili sobie wyścigi do czubków koron drzew, to to nie powinno być trudniejsze.
- Wskakuj - powiedział, oferując swoje plecy na miękkie siedzisko na czas wspinaczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:33, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Wskoczyła delikatnie na wilka i złapała się za jego szyję, oczywiście nie aż tak mocno aby go udusić i patrzała przed siebie. Czemu ona się w ogóle zgodziła? Równie dobrze mogła by sobie sama poradzić, ale cóż, mówi się trudno. Następnym razem jak na coś głupiego wpadnie to sama będzie za to odpowiedzialna. Więc postanowiła sobie, że będzie liczyła półki skalne, od samego dołu aż do góry, oczywiście jak jej się będzie chciało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:42, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Podniósł się, przyzwyczajając ciało do lekkiego ciężaru na grzbiecie. Wreszcie naprężył mięśnie, pochylił się delikatnie i wyskoczył w górę, na najbliższą skalną półkę. Zaczepił się o nią pazurami bez najmniejszego problemu i zaraz poszedł dalej. Wspinał się w po ścianie dość łatwo, omijając te występki, które wyglądały słabo i krucho. Co prawda raz osunęła mu łapa, kiedy oparł się o jedno z takich miejsc, ale szybko się ustabilizował i ruszył dalej. Wreszcie dotarł na samą górę, gdzie stanął i parsknął cicho.
- Wycieczka, dotarliśmy na miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:48, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
No i nie policzyła no! Chamstwo wręcz niesamowite! -Emm.. dziękuję bardzo.. - powiedziała do wilka i skinęła pyszczkiem. Odwróciła się w stronę Jaela i zaczęła powoli iść. Przysiadła na kamieniu. -Mogłam sobie sama poradzić...- szepnęła to tak cicho, że nikt nie mógłby tego usłyszeć. -Zostajemy tu, czy gdzieś idziemy?- zapytała i zeskoczyła z kamienia. Otrzepała się i zawachlowała ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:52, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Oczywiście, że mogłaś. - powiedział żartobliwym tonem Jael. - Iść czy nie iść... oto jest pytanie... I co teraz? - Wilk przeciągnął się i zaczął krążyć wokół Anabell. - Jak sobie panna życzy, panno Anabello.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|