Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:57, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Dalek spojrzał na dwójkę z uśmiechem i przymrużonymi ślepiami.
- Młodziaki. - Westchnął krótko, doskonale pamiętając, jaki on sam był jako szczenię i nastolatek. Cóż za czasy!
Odwrócił się ku Salome i podszedł do niej, po czym na wstępnie liznął ją czule w kufę.
- Przepraszam za kompleks bohatera - rzucił z lekkim zakłopotaniem, tak niepasującym do Dowódcy Wojowników. - Co chciałabyś teraz robić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:00, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Pochyliła lekko łepek tak jak to robią księżniczki. -A jak Pan chce, Panie Jaelu?- zapytała, zaczęła obserwować krążącego wokół niej Jaela, stojąc tak jak stała. Patrzyła na niego tylko i wyłącznie kątem oka, chyba, że był przed nią to innego wyjścia nie miała jak spojrzeć na niego normalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:17, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Czy lubi może pani czekoladę, pani Anabello? - spytał z uśmiechem Jael. - Bowiem jest tu niewielki kawałek z tego uroczego miejsca... - Jael z lekkim powątpiewaniem spojrzał na przepaść, w którą skoczyło zapewne wiele wilków. - ... Czekoladowe Jezioro. Naprawdę cudne miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:23, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
-Oczywiście, Panie Jaelu, lubię czekoladę.- odpowiedziała i się uśmiechnęła. No fajnie, to teraz mówią sobie na Pan, Pani, czyż to nie jest słoodkie? Jest słodkie, jest, jak czekolada :3 -No to Panie Jaelu, może Pan prowadzić?- zapytała i poprawiła kucyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:30, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Oczywiście, pani Anabello. - rzekł dostojnie Jael i ruszył dumnym krokiem przed siebie stawiając łapy w równych odstępach. O tak! Teraz byli arystokratami. I szli jeść czekoladę. Czy ktoś wyobrażał sobie kiedykolwiek lepsze życie od tego?
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:42, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
Zaczęła iść za Jaelem, z gracją, równe odstępy, machając delikatnie ogonem. Głowa dumnie uniesiona w górę z zamkniętymi oczami. Teraz musiała uważać, kierowała się węchem i wibracjami które odczuwane były na ziemi, można powiedzieć ,że widziała i słyszała łapami, po chwili zniknęła z tego oto miejsca.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:05, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Szkoda, że nie zleciała. Co nie Lo? - powiedziała Viki do feniksa. Spojrzała na dwa kochające się wilki.
- Dalek i Salome? Dobrze słyszałam? Dalek - jak tylko rzucisz Salome to się doigrasz. Dorwę cię i mnie popamiętasz jak zobaczę smutną i zapłakaną Salome. Zapamiętaj to sobie... - mówiła mrocznie.
- Cześć! - dodała już wesoło. Lo złapała Viktorię za łapy i obie poleciały.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinnojo
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:16, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
Nad przepaść przyszedł rosły wilk, o umięśnionym nieco torsie i jasnych, niebieskich oczach, których uniemożliwiała dojrzenie ciemna, gęsta grzywka, ciągnąca się od karku po czubek głowy. Wyszedł z krzaków, ciężko stąpając łapami, leniwie machając końcem ogona. W niczym nie przypominał jednak swojego ojca, który był dla niego.. hm, ideałem, autorytetem? Zawsze go naśladował. A nie jest nawet w połowie do niego podobny, nie jest tak prześwietnym wojownikiem! Spojrzał w dół przepaści. Ojciec już kiedyś z niej skakał i przeżył. Podobno dzięki duchowi Innej. A gdyby on skoczył? Ktoś by go uratował? Nie, nie skoczy. Matka byłaby dostatecznie przybita, a jeszcze straciła posesję Alfy, plus zawiódłby Miyoshi. Usiadł więc tylko i westchnął ciężko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:20, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
Evana, jak zwykle z grzywką na prawym boku majtana wiatrem na wszystkie strony, przybyła lekkim truchtem, jakby niesiona wiatrem. Zatrzymała się przed wilkiem i dygnęła lekko.
- Dzień dobry. - przedstawiła się aksamitnym głosem i przysiadła z gracją na ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quarath
Dorosły
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:21, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
Młoda wilczyca przyszła nad tą niesamowitą przepaść. Nie było tutaj tak strasznie jak przypuszczała. Popatrzyła w sam dół strasznej przepaści. Postanowiła rzucić niewielki kamień. Patrzyła jak kamień znika w mgle. Wzrok swój przeniosła na rosłego wilka, o niebieskich oczach oraz drugą wilczycę, z długą grzywką.
- Witajcie - odparła - Zwą mnie Quarath, a was? -
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Quarath dnia Pon 18:23, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinnojo
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:24, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Witajcie. - przywitał się podwójnie i skinął łbem obu wilczycom. - Kinnojo. - przedstawił się krótko swoim niskim głosem i przymknął oczy. Poruszył uchem, słuchając, jak drobny kamyczek rzucony przez Quarath obija się o potężne ściany monstrum, jakim były ściany przepaści. Jego koniec ogona wciąż poruszał się, niemiarowo, leniwie, od niechcenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:27, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Evana, miło mi was poznać. - skinęła im łbem i uśmiechnęła ciepło, tak jak to miała w zwyczaju.
- Co was tu sprowadza? - zapytała tak po prostu. Przyjrzała się Kinnojo a następnie Quarath. Wyglądali na sympatycznych. Nie to co ten ponury wilk nad zamarzniętym jeziorem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinnojo
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:31, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Mnie? - zapytał, jakby utwierdzając się w przekonaniu, że właśnie o to zapytała Evana. - Eh, po prostu nuda. - powiedział smętnie, jak to miał w zwyczaju. Wtem z krzaków wyszła czarna puma, wielkości połowy dorosłego wilka. Miała kilka zielonych pręg na karku. Podeszła do Kinnoja i otarła się o jego bok w poddańczym geście, po czym syknęła ostrzegawczo na wilczyce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quarath
Dorosły
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:34, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Cóż, doszły mnie słuchy że przepaść jest przeklęta, więc postanowiłam to sprawdzić - wyjaśniła. Quarath natychmiast się odwróciła gdyż usłyszała swój kamyczek. Od razu postanowiła sprawdzić co się z nim dzieje. Młoda wadera zajrzała do przepaści i omal by nie spadła, gdyby się nie odbiła tylnymi łapami o twardą ziemię. Wilczyca usiłowała wykonać wielkie salto, ale w efekcie jej wyszedł jeden wielki upadek na kufę. Cóż, fakt o pumie niezwykle ją przestraszył. Wilczyca natychmiast się podniosła i oddaliła się o 3 kroki od strasznej pumy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Quarath dnia Pon 18:36, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:37, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała bystro na pumę.
- Śliczna. - powiedziała patrząc na zwierzątko.
- A mnie... zwiedzam okolicę. Jestem tu od niedawna, więc wypadałoby poznać krainę. - powiedziała uśmiechając sie do Kinnojo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinnojo
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:41, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Śliczny. To jest Fusion. - poprawił delikatnie Evanę, a widząc strach Quarath, zganił pumę głuchym warknięciem. Cóż robić, Fusion przywiązał się do swego pana i chce go bronić. W końcu to Kinnojo przejął na siebie obowiązek wychowania pumy, gdy zabił jego matkę. - Nie musisz się go bać. Nie jest groźny, tylko czasem zazdrosny. - powiedział miękko, tak, by dodatkowo swoim oschłym głosem nie przerazić szczeniaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:49, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Wybacz. - powiedziała i podeszła nieco bliżej. Przekrzywiła łeb na bok i uśmiechnęła do dzikiego kota. - Nie martw się, nie zabiorę Ci Kinnoja i nic mu nie zrobię, obiecuję. - położyła łapę na swej klatce piersiowej i dodała- Słowo harcerza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quarath
Dorosły
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:50, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
Młodej Waderze znacznie ulżyło, postanowiła nieco przybliżyć się do pumy. Przyjrzała się jej dokładnie a następnie zapytała:
- Można dotknąć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinnojo
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:53, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
Kot opuścił łeb i stulił uszy, machając ogonem na boki. Przez jakiś czas wciąż szczerzył kły, by zaraz skoczyć na drzewo nieopodal. Położył się na nim, obserwując uważnie pana. Tym lepiej. - On - zaczął Kinnojo - On raczej nic z tego nie rozumie. Tak każe mu instynkt, tak go, hm, wychowałem. - powiedział. Dziwnie się czuł, mówiąc o Fusionie jak o synu. No ale..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:00, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Sądzę, że to dobrze. Nie we wszystkim należy ulepszać matki natury, czyż nie?
Była w świetnym humorze. Co więcej, udało jej się nawiązać kontakt z wilkami. Może faktycznie tu jest jej miejsce na świecie? Miała minę nieco zamyśloną, jednak nadal patrzyła za pumą. Po chwili uśmiechnęła się do szczenięcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|