Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Quarath
Dorosły
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:09, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Słodkie kociątko - odparłam.
Quarath postanowiła popatrzyć sobie w przepaść, bardzo się do niej przybliżyła, była na krawędzi świata z przepaścią śmierci. Cóż, Quarath była trochę zdezorientowała gdyż nie przypuszczała że może spaść, lecz młodej wilczycy zsuneły się z gruntu przednie łapy. Tylne miały już spaść. Cóż,z przerażenia Quarath nie potrafiła się odbić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:20, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
Evana natychmiast doskoczyła do wilczycy i chwyciwszy ją za skórę na karku wciągnęła z powrotem.
- Uważaj słonko, mogłaś spaść. - powiedziała kładąc wilczątko na ziemi obok siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quarath
Dorosły
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:34, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Tak wiem, często mi się zdarza - odparłam ze wstydem.
Popatrzyłam z grozą na szczelinę i natychmiast odeszłam od niej.
- już nie dziwię się czemu rodzice postanowili mnie opuścić - szepnęłam cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:22, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
Evana natychmiast znieruchomiała.
- Jak to? nie masz nikogo kto by się Tobą opiekował? - była zdruzgotana. Jak rodzice mogła porzucić własne dziecko! To nie do pomyślenia! Postanowiła, że jeśli mała będzie chciała, ona może się nią zająć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:05, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
Schatt przybłąkał się tu i zaczął się rozglądać. Czyżby i tutaj była ta dziwna wilczyca? Gorzej trafić chyba nie mógł.
- Witajcie - powiedział zrezygnowany. Czy będzie kiedyś mu dane posiedzieć w samotności? Na razie nic na to nie wskazywało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:02, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
Koku przyszła radosnymi krokami. - Schatt - krzyknęła jeszcze szczęśliwsza, a następnie podbiegła do niego. - Dawno cię nie widziałam - powiedziała już trochę spokojniej. Samica zamachała ogonem, a następnie rozejrzała się i zauważyła inne wilczyce. - Witam - rzekła do nich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:08, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
Smutna Dermanotta przyczłapała tu powoli z głową przy ziemi. Usiadła, ziewneła po czym uniosła na chwile łeb by spojrzeć na inne wilki. Acha to przecież jest KokuRai i ten jak on miał... Schatt!
-Witam wszystkich-powiedziała lekko machając puszystym ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:09, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Cześć - powiedział Schatt z wymuszonym uśmiechem, choć musiał przyznać, że widząc Koku, odetchnął z ulgą. Na pewno był szczęśliwszy, niż w momencie, w którym przyszedł. Jakoś ostatnio nie miewał się zbyt dobrze, więc nie spytał o to KokuRai, bo z pewnością zaraz zadałaby mu to samo pytanie. No to sobie posiedzą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:18, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Coś taki niemrawy? - zapytała zaciekawiona. Koku siedziała patrząc na Schatta, a następnie na nowo przybyłą. - O cześć - powiedziała do samicy i odwróciła się w stronę samca. Wadera zamachała ogonem, a następnie jej oczy zabłysły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:24, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Nic... Tak ostatnio... - Rzekł, starając się zachować uśmiech. Prawda, ostatnio był w nie najlepszym humorze, ale bez przesady. Jeszcze żył, więc raczej nic złego się nie działo.
- Cześć - powiedział do nowo przybyłej. Czyżby to była ta, która nie wiedziała, czym są marzenia? Że są tylko snem, który nie mam miejsca się spełnić w rzeczywistości?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:28, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
Dermanotta spojrzała niebieskimi oczyma na Schatta po czym zwróciła łeb ku
KokuRai.
-Och droga Koku widze że się znacie z Schatt'em prawda? Napewno bardzo dobrze się znacie.-uśmiechneła się lekko po czym położyła się. Ach ile teraz myśli przebiegało po jej głowie, ile pomysłów miała. Ale nie chciała tego mówić w obecności innych bo mogli by ją wziąć za wariatke.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:23, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca wpełzła cicho na teren przepaści. Usiadła sobie cichuteńko, niczym malusieńka mrówka i słuchała rozmowy pozostałych wilków. Ani słowem się nie odezwała, gdyż to nikogo nie znała. Więc pozostawiła wszelkie słowa swojej bujnej wyobraźni i myślom. Tylko się przyglądała, bawiąc się niewielką kostką zająca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:39, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
Schatt dostrzegł nieznajomą wilczycę. Nie odzywała się, gdyż zapewne nikt jej nie znał i ona nikogo nie znała. To był u niego bardzo duży plus. Nie lubił, gdy co niektórzy za dużo sobie pozwalali. To było odpychające. Nie lubił takich wilków. Były zbyt pewne siebie, nie poznały życia. Często nie rozumiały, jak może istnieć smutek. Były gorsze od wiecznych dzieciaków, które rzeczywiście nie miały żadnych problemów. No, może oprócz niedoboru żelek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:01, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wadera spoglądnęła kątem oka na Schatta, zdawało jej się że gdzieś go już widziała. Ale postanowiła nadal zostać cicho, ponieważ wiedziała że cisza to skarb. Wilczyca przeniosła wzrok na kostkę. Natychmiast pacnęła ją gdzieś w przepaść i przeciągnęła się dokładnie. Zaraz potem oglądnęła dokładnie drugi kawałek ziemi za przepaścią.
- No, zobaczymy czy się jeszcze nie zestarzałaś Darkness - szepnęła cicho do siebie. Przycupnęła na krawędzi i natychmiast skoczyła na drugi kawałek ziemi. Uśmiechnęła się do siebie i znów usiadła przyglądając się reszcie wilków z drugiej strony przepaści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:10, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Witajcie. - powiedziała wesoło i zobaczyła Schatta. No nie! Znowu... Czy on nigdy nie zmieni płyty? Jak długo można się tak smucić... Dla niej było to nie do zniesienia. Nie zamierzała jednak zawracać sobie ponownie nim łowy i skupiła się na młodej wilczycy czekając na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinnojo
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:50, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
O nie! Nieznośne tłumy! Puma wyprężyła ciało, w niezadowoleniu machając ogonem. Kinnojo tak samo ich nie lubił. - Do zobaczenia, może kiedyś się jeszcze spotkamy. - rzucił do Evany i Quarath, po czym zniknął niewiarygodnie dla niego szybkim chodem w ośnieżonych krzakach, razem z Fusionem.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:39, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Witaj - odpowiedziałam cicho i zdecydowanie.
Oglądnęłam się raz za błękitnookim wilkiem, odchodzącym w głąb lasu a następnie przeskoczyłam wielką szczelinę i znalazłam się koło Evany i Schatta. Przycupnęłam cichutko i popatrzyłam na Quarath, jednak mój wzrok powędrował gdzie indziej, w głąb lasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:18, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Witaj, miło mi cię poznać - powiedział i podniósł swą głowę, która ostatnio zrobiła się trochę... "ciężka". Co mogli teraz porobić? Trochę mu się nudziło. W końcu był w tej krainie dość długo. Znał już dużo ciekawych miejsc, a w tym był chyba po raz trzeci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:41, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
Koku spojrzała na nieznajomą, a następnie uśmiechnęła się. - Mi8ło mi - powiedziała do niej, a następnie machnęła ogonem. Samica poprawiła maskę, żeby nie było widać bandaża. Wadera potem siedziała z uśmiechem na kufie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:46, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
- No to co robimy? Mamy dość duży wybór... Skakanie z urwiska, rozmawianie, skakanie po jego ścianach... - Uśmiechnął się głupkowato. No... To co wybiorą? Może pierwszą opcję. Jednak krew zakrzepła mu w żyłach. Pamiętał jeszcze, jak przed dwoma dniami sam chciał skoczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|