Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dasim
Dorosły
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:44, 08 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Koku, nie odbiore sobie życie. Zaufałem ci a ty mnie zraniłaś. Nigdy już nikomu nie zaufam. Przez ciebie.-odpowwiedział smutny i przygnębiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lauri Iloinen
Dorosły
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:48, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Lauri przybył nad przepaść powolnym krokiem. Nigdzie mu się nie spieszyło. Spojrzał na wilka stojącego przy krańcu urwisku. Ach, tak... to ten porywczy partner KokuRai. Złocistooki basior nie przejął się obecnością innych, wkroczył dalej, wgłąb klifu i przystanął. Tu go jeszcze nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orchidea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Do przeszłości się nie wraca. Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:55, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Energicznym krokiem podchodzi niemal do samej krawędzi przepaści. Spogląda w dół i stwierdza, że odczuwa olbrzymi dyskomfort. Kręci jej się w głowie, toteż szybko się oddala. Zauważa siwo-białego basiora. Podchodzi do niego, nieco słaniając się na łapach.
- Witaj. Jestem Orchidea. - spogląda na basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selja Faust
Dorosły
Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:56, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Przybyła tu już nieco pewniejszym krokiem, niż zwykła chodzić za wczasów. Tak, ta kraina nie była jej na tyle obca, co kiedyś. Powzięła głęboki oddech i udała się nad przepaść. Zajrzała w dół.
-Nie warto... - mruknęła widząc ciała na dnie przepaści. Tak wielu ich tu zginęło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lauri Iloinen
Dorosły
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:57, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Witaj, Orchideo... jestem Lauri Iloinen - odrzekł wilczycy, która się do niego zwróciła. Uważne spojrzenie od razu spoczęło na jej nieco niepewnym chodzi. Lauri zapytał. - Wszystko w porządku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orchidea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Do przeszłości się nie wraca. Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:59, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Tak, tak. W jak najlepszym. Zakręciło mi się nieco w głowie, ale już wszystko wraca do normy. - uśmiechnęła się delikatnie.
- Lauri Iloinen . Brzmi dumnie. - powiedziała, pełna podziwu dla tego oryginalnego imienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:59, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Evana gnając do alfy wyczuła nowego członka watahy, jednak rzuciła tylko okiem i biegła dalej. Zdążyła tylko dosłyszeć imię wilczycy.
[zt]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orchidea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Do przeszłości się nie wraca. Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:02, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wadera zauważyła Dasima. Spojrzała na niego, przekrzywiając nieco łeb.
- Kto to? - zapytała nowo poznanego wilka. Widać było, że basior jest przygnębiony.
- Co z nim?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selja Faust
Dorosły
Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:07, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Gwałtownie odwróciła głowę w stronę rozmówców. Zna ten głos. Lecz skąd? Pokręciła nosem i opadła ciężko na ziemię. Jeszcze tylko jedno westchnienie i... Powieki same chciały opaść. Musiała je jednak powstrzymać, gdyż nie przyszła tu smacznie drzemać - miała zamiar pozwiedzać to i owo, poznać nowy świat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orchidea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Do przeszłości się nie wraca. Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:09, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Orchidea zauważyła wilczycę. Spojrzała na nią kątem oka. Nie wiedzieć czemu, wydała jej się inna, on dotychczas spotkanych wader. Zastanawiała się chwilę, czy podejść ku niej, jednak zrezygnowana machnęła na to łapą. "będzie chciała, sama podejdzie..." - pomyślała, co nieco kłóciło się z jej duszą ekstrawertyka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Orchidea dnia Śro 20:09, 09 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lauri Iloinen
Dorosły
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:11, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Lauri spojrzał na Dasima i wzruszył barkami.
- Nie wiem... pewnie ma jakieś problemy - odpowiedział, powracając wzrokiem na rozmówczynię. Po drodze jego spojrzenie zatrzymało się krótko na fioletowej waderze. Poznał ją kiedyś nad wodospadem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orchidea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Do przeszłości się nie wraca. Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:14, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Problemy... Każdy je ma. Tamten ma minę, jakby przynajmniej chciał rzucić się w przepaść. - powiedziała, nieco zdziwiona. Życie nauczyło ją, że nie warto się dołować, trzeba żyć dalej i się... bawić! O tak. Zauważyła, że jej rozmówca zwrócił uwagę na waderę, zapytała więc śmiało.
- A ta wadera? Kim jest? Wybacz, że zasypuję Cię masą pytań, jestem tu nowa, a moja nadgorliwość nakazuje w jak najkrótszym czasie poznać jak najwięcej wilków...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selja Faust
Dorosły
Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:22, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Poczęła skradać się ku brązowej waderze. Gdy była dość blisko rzuciła beznamiętnie:
-Czemu nie spytasz mnie wprost? - mówiąc to usiadła obok niej i z dezaprobatą na pysku wyczekiwała odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feuer
Dorosły
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:25, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
I tu zjawiła się Token. Nosiła na sobie zapach innego kraju.
- It is a strange place... - Powiedziała sama do siebie. Spojrzała w przepaść. Tak się wychylała, jakby miała lada chwila spaść. Patrzała w dół, ile tu martwych ciał. Jednak była silna psychicznie i beczała. Dalej się tak mocno wychylała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orchidea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Do przeszłości się nie wraca. Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:31, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na waderę.
- Nie chciałam się narzucać. Miałam podejść i zapytać: ejj, Ty, kim jesteś? Trochę to nie bardzo rozsądne. - odpowiedziała, wzruszając ramionami. Spojrzała na obcojęzyczną waderę. Nie rozumiała, co, ani w jakim języku mówi. Wiedziała jedynie, że za chwilę, jak wychyli się jeszcze trochę, może spaść...
- Niemal tyle w tym rozsądku, ile w zachowaniu tej oto wilczycy. - kończy, wskazując na Token.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Orchidea dnia Śro 20:33, 09 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selja Faust
Dorosły
Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:36, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zmrużyła oczy i z obrzuciła waderę niechętnym spojrzeniem.
-Niech będzie. - mruknęła - Naprawdę uważasz, że jest to dobrzy sposób zawiązywania znajomości? - dodał z litością w głosie. Zmarszczyła głos i beznamiętnie wpatrywała się w waderę nachylającą się nad przepaścią. Miała ochotę zepchnąć ją w dół i przyglądać się jej końcu... Czyżby w Sejli obudziła się chęć zabijania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feuer
Dorosły
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:37, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Jednak Token wcale nie myślała o spadaniu.
- But here... - Dodała tylko. Teraz usiadła, lecz ani myślała przestać się wychylać. Wiatr wiał jej od tyłu, więc czasem się zachwiała. Jednak dalej chęć oglądania ofiar tych wypadków jej się podobała. Śledziła wzrokiem latające czasem zwłoki, czasem świeższe ciała widziała. To jej się p o d o b a ł o . Jednak już bez uśmiechu patrzyła w dal. Nie zwracałą uwagi na to, co o niej mówią.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Feuer dnia Śro 20:50, 09 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orchidea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Do przeszłości się nie wraca. Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:40, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na waderę. Nie przejmowała się, że ta nie raczy obdarzyć jej grzeczniejszą odpowiedzią.
- Nie zamierzam się sprzeczać. Zapytałam tylko, kim jesteś. Nie widzę w tym niczego dziwnego, widziałam, że bierze Cię senność. Nie chciałam się narzucać, tyle. Jeżeli nie potrafisz tego zrozumieć, nie jest to już moim problemem. .
Po chwili rzuca :
- Jestem Orchidea. Szkoda, że nie poznałyśmy się tak, jak poważnym waderom wypada.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Orchidea dnia Śro 20:43, 09 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lauri Iloinen
Dorosły
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:43, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
A on tylko słuchał tego z boku, skrzętnie ukrywając rozbawienie. Śmieszyło go takie tworzenie problemów na siłę, jak robiła to Selja.
- Wybaczcie, drogie panie, ale na mnie już czas - powiedział. Posłał Orchidei uśmiech na pożegnanie i odszedł równie leniwym krokiem, co przybył.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orchidea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Do przeszłości się nie wraca. Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:45, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała za odchodzącym basiorem i rzuciła w jego kierunku:
- Do zobaczenia, Lauri. Miło było Cię poznać. - nie miała jednak pewności, czy owy wilk usłyszał jej słowa. Nie miało to dla niej teraz znaczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|