Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:51, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Shazz powoli wkroczyła tu. Usiadła, po czym zaczęła się rozglądać. Zobaczyła wilka, którego widziała już gdzieś. Jednak czy go kojarzyła bardziej? Nie, nie znała jego imienia. Jednak nie tym zawalała sobie łeb. Spojrzała w niebo. Czemu ten dzień się szybko skończył? Poczuła, że nie będzie dłużej tak siedzieć. Wstała i błękitnymi ślepiami 'zbierała' dane. Nagle zauważyła niewielki wykrot. Z łatwością się tam zmieściła. Ułożyła się wygodnie, po czym spojrzała na, też niedawno przybyłego zapewne, wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:57, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wasp dosłyszał czyjeś kroki, lecz nie zwrócił większej uwagi na przybyłą wilczycę. Było mu obojętne, kto to jest. Skrzydlaty jedynie zastrzygł swymi długimi uszami i postawił je na sztorc, wsłuchując się we wszelkie odgłosy, które wydawała z siebie nieznajoma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:16, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Shazza? Wręcz przeciwnie. Uszy miała odwrócone w tył. Była wiosna. Dawno nie czuła tego, więc ta nowa woń ją denerwowała strasznie. Westchnęła cicho. Patrzyła dalej na wilka. Miała się na baczności. Węszyła stale i mimo postawy uszu słyszała dobrze wszystko. Jednak leżała dalej. Nie miała ochoty wstawać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:20, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wasp był w kiepskim, można nawet powiedzieć, że w naprawdę złym humorze. Zdawało mu się, że przybyła wadera przygląda mu się, więc gwałtownie odwrócił ku niej łeb, ściągając z niezadowoleniem brwi. Miał rację! Jasnoniebieskie oczy wilczycy utkwione były w jego osobie.
- No i co się tak patrzysz? - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:26, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Shazz usiadła i tylko potrząsnęła ramionami w odpowiedzi. Jednak po chwili wyczuła coś. Zwróciła wzrok ku woni. Był to już ledwie żywy, tłusty zając. Dopiero teraz poczuła głód. Nie było ciężko. Królik miał przetrącony grzbiet. Tylko go dobiła i podeszła znów do jaskini. Zaczęła powoli jeść. wcale się nigdzie nie spieszyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:28, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca dała sobie spokój z wgapianiem się w niego, więc mało przyjazne spojrzenie szkarłatnych oczu Waspa przeniosło się z niej na niebo. Słońce już zupełnie zaszło, ustępując miejsca zastępom gwiazd i srebrzystej kuli, która dziś połyskiwała dumnie swą pełnią. Skrzydlaty położył się na ziemi, śledząc wzrokiem gwiazdozbiory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:32, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Shazz w końcu zjadła królika. Szkielet zostawiła gdzieś w krzakach. Położyła się i wpatrywała w dal. Zdradzała jednak lekki niepokój. Lecz dlaczego? Sama nie wiedziała. Nowa woń, wszystko nowe. Jej błękitne ślepia spoczęły na oddalonym, o rozłożystej koronie, drzewie. Było ono nawet z daleka dość duże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:42, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wasp już przestał zwracać uwagę na nieznajomą wilczyce. Zagłębił się teraz w swych ponurych dość myślach. Analizował teraz cały jego związek z Carly, wszystko, co zrobił dla niej, błędy, które popełnił... i które popełniła ona. Teraz dopiero zauważał te błędy partnerki. Bo bezsprzecznie były takie i to wiele. Co najciekawsze, im dłużej byli ze sobą, tym więcej tych błędów się pojawiało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:05, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Nie. Ona nie bedzie patrzyla bezczynnie, jak jej zwiazek obraca sie w pyl. Byla szczesliwa, to musiala to zepsuc, tak? Czy tego chciala? Byla zla na siebie. Na swoja glupote, dziecinnosc, porywczosc i inne wady, ktore oddalaly z kazda klotnia ja i Waspa. Przybyla truchtem nad przepasc za zapachem partnera. Stanela niedaleko wilka. Byla zdeterminowana. Gotowa na wszystko. Usiadla i w ciszy gryzla sie z myslami, przygladajac sie wilkowi. - Wasp - jej glos echem rozbrzmial wsrod ciszy oraz obil sie o sciany ciemnosci. - Wiem, ze znowu klotnia. Wiem, ze znowu przeze mnie. Wiem, ze jestes na mnie zly. - przy ostatnim zdaniu, jakie miala wypowiedziec, sciszyla nieco glos - .. I wiem, ze tym razem moge przegrac zycie.. - wilczyca spuscila wzrok na dol.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:11, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Jeszcze się nie oduczyłaś, że szpiegowanie mnie nie prowadzi do niczego dobrego? - zapytał, spoglądając na partnerkę. W jego oczach nie było już złości. Wygasła krótko po tym, jak zapłonęła na tamtej łące. Lecz malował się w nich smutek, gorycz... rozczarowanie? Tak, rozczarowanie. Po długim rozmyślaniu, wyciąganiu najodleglejszych wspomnień do Waspa dotarło, że jego związek z Carly nigdy nie był tak kolorowy, jak mu się zdawało. Ona wodziła go za nos, niewiele dając w zamian, on zaś pozwalał sobie rządzić. Nie było między nimi równości. Nigdy. Wasp coraz bardziej wątpił, że kiedykolwiek łączyła ich też prawdziwa miłość. Z jego strony tak, ale czy z jej również? Z pewnością Carly dawała niewiele jej dowodów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:26, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Nie szpiegowalam. Chcialam cie znalezc aby to wyjasnic. Wasp.. - pokiwala glowa na boki, zaciskajac zeby. - Jestem niedojrzala, dziecinna, glupia. Ty jestes dla mnie wszystkim. Nauczycielem zycia, ukochanym, bratem, ojcem, przyjacielem.. Marzeniem.. - jej leb opadl lekko w dol. Nie chciala plakac, wiec raz jeszcze potrzasnela lbem - Nie potrafie okazac ci takiej milosci, na jaka zaslugujesz, ale ty ze mna jestes, kochasz mnie, ignorujesz wady.. Ale.. Ale.. Jesli tak bedzie ci lepiej, to przeciez mozesz odejsc. Niejedna wilczyca, na pewno madrzejsza ode mnie, chcialaby z toba byc. Ale mimo wszystko.. - pociagnela nosem, a jej lapa powedrowala do oczu, by je otrzec - .. Wiedz, ze bedziesz dla mnie nadal wszystkim .. nikt nie zajmie nigdy twego miejsca..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:32, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wasp doskonale znał tę śpiewkę. Jest dla niej wszystkim, kocha go ponad życie i wszystko, co złe jest jej winą. Nie była to w pełni prawda - Wasp nieraz też nie był bez winy, jak na przykład wtedy, gdy pojawiła się w krainie Renna. Jednakże Carly tych błędów popełniła wiele, a najgorsze było to, że żadna z ich kłótni niczego jej nie uczyła. Wilczyca ciągle czyniła to samo.
Nic nie odpowiedział. Wciąż tylko patrzył na nią w milczeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 6:41, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
A coz miala wiecej zrobic? Czekac, az wilk dojdzie do wniosku, ze to wszystko nie ma sensu, a potem pograzyc sie juz na zawsze? Carly wstala. Jej wzrok nie wÄdrowal dalej jak na przepasc. - Zrob jak chcesz. Daj mi szanse, albo po prostu odejdz. - rzekla i rozlozyla skrzydla. To bolalo. Bardzo. Ale wiedziala, ze od drogi, ktora wybierze Wasp, zalezy jej zmiana. Zaraz potem odbila sie od urwiska i odleciala.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:04, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
~ "Pięknie jej zależy, nie ma co" ~ pomyślał Wasp, patrząc na sylwetkę Carly, niknącą na nocnym niebie. Nie zamierzała walczyć ani nawet postarać się o odzyskanie jego zaufania, doprowadzenie ich związku do normalności. Zwyczajnie jej nie zależało. A skoro tak, to i Waspowi przestało zależeć. Kochał ją, lecz przecież nie będzie z osobą, której tak naprawdę wszystko jest obojętne. Wasp dawał wiele miłości, lecz sam pragnął choć jej namiastki. I teraz zrozumiał, że nigdy jej od Carly nie dostanie.
A więc to koniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:20, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
Shazz patrzyła ciągle na wilki. W końcu się wszystko uspokoiło. Wstała i otrzepała sierść. Usiadła i znów zaczęła spoglądać na wilka. Po jakimś czasie kręciła się w kółko. Myślała. Ale o czym? Sama jednak nie umiała sobie tego wyjaśnić. W końcu usiadła, bo jej się zakręciło w głowie. Spojrzała w górę, po czym znów na wilka. Zastrzygła uchem. Jednak po chwili coś ją tak zerwało... Szybko stanęła i pobiegła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Wto 15:01, 22 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:44, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
Uniósł brew, patrząc ze zdumieniem na dziwaczne poczynania jasnej wadery. Kiedy ta wybiegła tak nagle, on tylko westchnął i również wstał. Oderwał się od podłoża i, machając zawzięcie skrzydłami, począł lecieć coraz wyżej i wyżej, aż wreszcie zniknął hen wysoko, nad chmurami.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:51, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
To wszystko się działo, a Mizu nadal leżała. Wiedziała, że dwójka wilków ma sprzeczkę czy coś... Jakaś inna wilczyca była osobą drugoplanową. Ale czy to wszystko było ważne? Otworzyła szeroko oczy, otarła łapą policzki i rozejrzała się wokół siebie. Znowu była sama, nikogo nie było poza nią. Westchnęła ociężale i zeskoczyła z gałęzi na ziemię. Jeszcze raz się rozejrzała, ale nadal nikogo nie bylo. Usiadła pod drzewem, opierając się delikatnie grzbietem o pień. Może jednak przyjdzie ? Co prawda dlugo go nie było, nie umawiali się ani nic. Ale czemu nie? Może ktoś zaplanował ich spotkanie... Miała taką nadzieję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:35, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
Sandsea przybiegł tu. Zatrzymał się przy krawędzi przepaści. Spojrzał w dół. Rozdziawił paszczę. Z jego oczu leciały strugi łez, a raczej się lały. Stracił największą przyjaźń swego życia. Nie wybaczy mu, lub jej już tego nigdy. Spuścił nisko łeb. Westchnął boleśnie. Wydawał z siebie tysiąc bolesnych jęków, oraz klnął co jakiś czas. Kto go tego nauczył? Nikt. Sam się nauczył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:43, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
Po chwili biegła tutaj Koku. Zauważyła jakiegoś samca stojącego przy krawędzi przepaści. Uśmiechnęła się lekko i podeszła do niego. - Proszę cie nie skacz. Znam wiele wilków, które chciały to zrobić i naprawdę nie radzę - powiedziała uspokajającym tonem stojąc obok samca. Zamachała delikatnie ogonem i spojrzała w dół przepaści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:49, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Zostaw mnie!!! - Krzyknął.
Echo jego głosu było takie, że skałka po drugiej stronie przepaści się lekko przesunęła. Wcale nie chciał skakać. Ale Przecież każdy wie, że Sandsea to jeszcze dziecko i mocniej odczuwa wiele rzeczy. Właśnie stracił największą i najlepszą przyjaciółkę, której ufał po pierwszym spotkaniu. Oddalił się od obcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|