Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:05, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Mystic nadal uważnie pilnował, by Błękitnooki nie skoczył. Nie, nie może on tego Mystuśkowi zrobić. Wilk by się wtedy załamał. Patrzał na tych dwoje. Ech, przynajmniej Mystic i Atri tu są. Nie wiadomo, co by się wtedy tu stało. Aż Mysta przeszły niemiłe ciarki. Nadal trzymał tak samo. Nie dopuści do niczyjej śmierci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:11, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Przyszedłem nad przepaść i spokojnie podszedłem do końca klifu. Spojrzałem w dół i lekko się przestraszyłem. Odszedłem od klifu i rozejrzałem się dookoła. Była tu miła atmosfera.
(nie mam weny)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laut
Młode
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:32, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Przybiegłem tu szybko. Nie zwracałem na nikogo uwagi. Zatrzymałem się tuż przed przepaścią. Podbiegłem szybko do jakiegoś basiora. Wtuliłem mokry od łez pyszczek w jego futro. Tak siedziałem długo. Nie chciałem podnieść łebka, by sprawdzić, kto to jest. Popłakiwałem po cichu. Jednak mimo wszystko czułem, że to ktoś obcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:34, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Spojrzałem na szczeniaka, który wtulił mi się w futro. Ale to dziwnie wyglądało. Na nawet tego szczeniaka nie znam. Płakał. Polizałem go po główce.
- Nie płacz mały.- Powiedziałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laut
Młode
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:37, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Spojrzałem w górę. Nie zobaczyłem tego wilka. Nie wyglądał ednak na pewno strasznie, przynajmniej nie jak ojciec mnie ścigający. Schowałem się, by ojciec nie zobaczył mnie. Wiedziałem, z które strony przybiegnie. Słowa Wilczura mnie uspokoiły nieco. Pocignąłem raz nosem, po czym ucichłem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Laut dnia Wto 12:38, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:37, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Taharaki przybiegł tutaj za Lautem. Węch wyraźnie mówił mu, że on gdzieś tu jest. Spojrzał z uśmiechem na basiora. Obszedł go dookoła, zauważywszy malca.
- Witaj, Wilczurze. Widzę, że poznałeś już mojego syna? - zpaytał z uśmiechem, podchodząc do basiorów.
- Laut, porozmawiaj ze mną. Jestem Twoim ojcem, nie chcę, by stała Ci się krzywda, kiedyś to zrozumiesz. - głos wilka był spokojny, opanowany. Brzmiał wręcz kojąco. Nerwy mu minęły, wiedział, że w tym wypadku denerwowanie siebie czy syna było niewskazane.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Taharaki dnia Wto 12:42, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:39, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Taharaki, wszystko co z tobą związane, ja nie lubię. Ale akurat tego malca lubię, jest wyjątkiem.- Powiedziałem spokojnym tonem. Szczerze, to ja nigdy nie lubiłem Taharakiego. Laut był całkiem fajny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wilczur dnia Wto 12:45, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:47, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Spojrzał na Wilczura. Nie pojmował, czego on chciał. Co mu Tahi zrobił? Fakt, na własnych plecach zaciągnął go do lecznicy. A tak! Zazdrość o Sachiko! Taharaki machnął jedynie łapą. Szkoda na to nerwów.
- Wybacz, Wilczur, ale przyszedłem tu porozmawiać z nim - wskazał pyskiem na Lauta, ignorując słowa czarnego basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:50, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ignorowałem to co mówi. Ciekawe czy wie, dlaczego go nie lubię. Może wie, że to zazdrość o Sachiko? Ale to mnie nie obchodzi.
- Wychowuj go...- Wyszeptałem tak, by usłyszał.-- Ty masz szczęście, że masz potomstwo. Ja nie wiem, czy będę je w ogóle miał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wilczur dnia Wto 12:50, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:53, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Pokiwał łbem, po czym powiedział spokojnym tonem:
- Będziesz miał, jestem pewien. A jeżeli nie - będzie to Twoim świadomym wyborem. Każdy zasługuje na szczęście, choć sam w to jeszcze całkiem niedawno nie wierzyłem... - objął łapą Lauta, po czym otarł mu łzy i powiedział spokojnie:
- Już dobrze. Nic się nie martw, jestem przy Tobie - Tahi czuł się niesłychanie szczęśliwy, że mógł go objąć. Było mu jednak smutno, że spowodował płacz u własnego dziecka... Nie był dobrym ojcem, choć naprawdę się starał...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Taharaki dnia Wto 12:54, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laut
Młode
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:55, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Zwróciłem pyszczek na Wilczura. - [i]Nie![i] - Krzyknąłem, gdy po chwili tata mnie złapał. Jak powiedziałem nie, to nie. Koniec. Chciałem się wyrwać. Wcale nie chciałem iść z ojcem. Jestem ślepy. Tata tego nie rozumie.
[brak veny]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Laut dnia Wto 12:57, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:57, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Szczęście, dla mnie to bezkresna otchłań, pochłaniająca duszę. Ja nie wierzę w szczęście. ,,Życia dla mnie nie starcza, przyjaźni dopiero blask ujrzałem''. Nikt mnie nie chce.- Powiedziałem smutnym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:57, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Tata wbrew temu, co uważał Laut doskonale go rozumiał. Wie, jak to jest być ślepym. Sam nie widział przez dość długi czas po spotkaniu z Demonem, podczas którego nie stracił oka. Na same wspomnienie robiło mu się źle, przetarł łapą po opatrunku na lewym oku.
- Rycerzu, powiedz mi, dlaczego? - zapytał spokojnie, choć do oczu napłynęły mu łzy. Dobrze, że malec nie mógł tego zobaczyć.
Wlepił oczy w Wilczura.
- Wiesz, kogo mi przypominasz? Mnie. Nie chcę cię straszyć, nie w tym rzecz. Jednak patrząc na ciebie widzę siebie sprzed miesiąca. A teraz spójrz, jak wiele mam szczęścia, ile osiągnąłem - basior wskazał wzrokiem na Lauta.
- Choć aktualnie moje szczęście nie chce mnie znać... - westchnął smutno.
// ps. Sharera wie, że nie widzisz? //
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Taharaki dnia Wto 12:59, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:01, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Nie upodabniaj mnie do siebie. Szczęście, to rzecz której nie znam znaczenia. I nie chcę poznać.- Powiedziałem lekko zamyślony.
- Ciesz się póki możesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:04, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Pokręcił jedynie z dezaprobatą głową. Czuł, że basiorowi przydałaby się rozmowa z Carly.
- Teraz tak mówisz. A ja Cię nie upodabniam, nie używaj słów, których znaczenia nie znasz, bo możesz naprawdę strasznych głupot nagadać. Ja Cię tylko przyrównałem, a to znacząca różnica.- przewrócił jedynie oczyma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laut
Młode
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:04, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
//No raczej. Ciągle o tym prawie pisałem Lautem. xP//
W końcu się wyślizgnąłem dołem. Schowałem się za Wilczurem. Wcale nie chciałem być z tatą. W końcu jednak nie wytrzymałem. Zacząłem gnać dalej, na połamanie karku. Zniknąłem, gdy wpadłem w krzaki. Można było pomyśleć, że tam zostałem. Jednak nie. Ucikłem dalej.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:06, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Rozmowa z tobą to dla mnie część mego smutku. Nie muszę ci mówić, dlaczego cię nie lubię, bo pewnie wiesz dlaczego.-Powiedziałem spokojnym głosem.
Laut wyglądał słodko. Ale jednak uciekł od Tahiego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wilczur dnia Wto 13:07, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:06, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Przewrócił oczyma. Pięknie, z własnym dzieckiem sobie nie potrafi poradzić. Spojrzał na Wilczura, pożegnał się, po czym ruszył przed siebie, zamiatając ogonem. Martwił się o syna, szkoda, że ten nie potrafił tego pojąć...
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tevayra
Duch
Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:33, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Powolnym krokiem przyszła tutaj Tev. Jej ciała nie było widać. Nagle zauważyła czarnego basiora i cichym chrapliwym głosem powiedziała.
-Witaj.
Po krótkiej chwili jej ciało zaczęło się pojawiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tevallo Sutris
Dojrzewający
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:49, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Przyszedł nad przepaść. Popatrzał na znajomego wilka i powiedział.
-Cześć.
Zauważył także wilczycę, której w ogóle nie znał. Przysiadł sobie przy Wilczurze i zaczął słuchać MP3.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|