Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:46, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
Assire uśmiechnął się do niej i wziął ją na plecy, a następnie zaczął iść powoli na górę. Jego kroki były bardzo ostrożne. Po chwili byli już na górze, więc samiec położył ją na ziemi, z dala od krawędzi. Jego ślepie zalśniły, a on uśmiechał się. Zamachał gwałtownie swoim ogonem. Zerknął na wilczycę, a następnie patrzył na niebo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vanilie
Dorosły
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:53, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
Gdy ten ją wsadził na swój grzbiet, to ona się go złapała. Wszystko szło ładnie i pięknie, a jej się ta wycieczka podobała. Gdy poczuła wreszcie ziemię pod łapkami to zachichotała, przytulając wilka.
-Pan jest bohaterem!
Pisnęła, nie wypuszczając go z objęć. Może i była za śmiała, ale.. no nic się na to nie poradzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dorosły
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Martwego Miasta Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:58, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
Lekko uśmiechnęłam się do siebie i spojrzałam na wilka i wilczycę. Nadal siedziałam tam gdzie po przednio. Od czasu do czasu zerkałam w przepaść. Długim puszystym ogonem obwinęłam wszystkie cztery łapy. Po dłuższej chwili wstałam i poszłam w stronę wyjścia.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jenna dnia Pon 21:14, 20 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:07, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
Assire uśmiechnął się, a następnie pokręcił głową.
- Nie. Ja nie jestem bohaterem - oznajmił wesoło. Zamachał swoim wilczym ogonem, a następnie rozejrzał się. Zauważył jeszcze inne wilki.
- Witam - przywitał się i uśmiechnął się jeszcze raz do małej wadery. Była taka słodka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fari
Dorosły
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z pod Biedronki Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:50, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
Fari wstała powolnie. Czas kazał jej ruszyć. Miała jeszcze wiele innych, mozolnych wycieczek. Machnęła wesoło ogonem, a na widok Bety jej watahy ukłoniła się.
- Witaj, Assire. - powiedziała, gdy tu nagle przypomniała go sobie z dawnych czasów. On, Shazza i Fari. Ech, ten karaluch Shazza wszystko zepsuł.
Wadera chciała o tym zapomnieć, więc odbiegła. Zniknęła za drzewami.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fari dnia Wto 19:50, 03 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:01, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
Assire uśmiechnął się do Fari, jednak nie podobało mu się, to ze ona się mu ukłoniła. Nie było, to potrzebne. Samiec nie lubi jak się ktoś mu kłania. Zamachał ogonem i przeniósł wzrok na małą wilczycę. Uśmiechnął się wesoło potrząsnął swoja głową. Oko go bolało i powinien udać się do lecznicy, jednak nie chciał zostawić tutaj małej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanilie
Dorosły
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:43, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
-Chodźmy może do lecznicy, to zbadają to i będzie dobrze. Ale niestety nie wszyją Panu drugiego oka.
Powiedziała i pociągnęła go zachęcająco za futro. Ona by sobie poradziła, a jak nie.. to poszła by z nim. W końcu nie lubiła siedzieć sama, to ją dobijało. Ale na szczęście nie tak bardzo, tylko tyle, że nie miała się do kogo odezwać. A chwila bez gadania i rozmawiania to dla niej coś strasznego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:51, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Pójdziesz ze mną? Bo wiesz ja się boję lecznicy - zapytał uśmiechając się. Tak, prawda była tata, że nie bał się lecznicy. Potrząsnął głową, a następnie zamachał ogonem. A może lepiej by było gdyby nie poszła? Mogłoby jej się coś stać. Wiatr popędzał wszystkie motyle świata, które stało w miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanilie
Dorosły
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:02, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
Młoda się uśmiechnęła szeroko i pomachała zadowolona ogonkiem.
-Jasne, że pójdę!
Powiedziała, jej ogonek nadal latał na wszystkie strony. Niestety..nie był na tyle długi aby móc się wywijać na wszystkie strony, ale kiedyś taki będzie! Musi taki być! Boi nie będzie miała się czym chwalić. Może, jak dorośnie przejdzie jej to chwalenie się i pytanie każdego, czy ma ładne imię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:08, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
Assire uśmiechał się cały czas. Zamachał wesoło ogonem i wziął małą na swój grzbiet.
- Będę twym konikiem - powiedział uśmiechając się.
- No, to wio! - krzyknął, a następnie ruszył stępem i szedł powoli po drodze wyznaczonej do lecznicy. Szedł, a na grzbiecie spoczywała małą wadera. Po chwili znikli z pola widzenia.
zt oboje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Assire dnia Śro 18:08, 04 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gallardo
Dorosły
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:01, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
Przybiegłem tu szybko. Tak szybko, jakby mnie goniło stado dzikich psów. Które mają w głowie tylko krew. Rozejrzałem się po okolicy i westchnąłem. Mlasnąłem językiem i jakbym na kogoś czekał. Ciekawiło mnie, co tam u mojego rodzeństwa i rodziców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feuer
Dorosły
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:23, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
Token nie wiadomo skąd przyszła stąd. Po drodze brat zaginął jej z oczu. Ale pewnie miał coś ważnego do załatwienia. Usiadła niedaleko Gallardo i spojrzała w dół. Chyba dotąd nikt nie upadł na sam dół. Jakie to poniżające, dać się zabić. Ale co tu ma do roboty? - Witaj. - Powidziała do kątem oka widzianego wilka, pewnie w jej wieku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gallardo
Dorosły
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:25, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
Zauważyłem młodą wilczycę. Chyba w moim wieku. Patrzyła się na mnie tylko kątem oka, a to mnie trochę denerwuje. Ale nie widać tego po mnie.
- Witaj. Nazywam się Gallardo, a ty?- Przedstawiłem się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feuer
Dorosły
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:45, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Token. - Odpowiedziała tylko i z rozkoszą spojrzała na niebo zalane słońcem. Wiatr bardzo delikatnie muskał jej futro. To Mystic, jej brat, nauczył ją, iż najlepiej być dla innych miłym. - Masz ładne imię. - Powiedziała, patrząc na Gallardo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gallardo
Dorosły
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:50, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Dziękuję, twoje też.- Powiedziałem jej po chwili. Nie miałem zbytnio tematów do poruszenia, więc milczałem. Po paru minutach wpadł mi jeden do głowy. Mało ekscytujący. Spojrzałem na nią.
- Co u ciebie?- Zapytałem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gallardo dnia Sob 9:51, 07 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feuer
Dorosły
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:53, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
Token zaczęła myśleć nad jego pytaniem. - Nic takiego ciekawego. - Odpowiedziała krótko. Bo nic ciekawego się nie działo... Zaraz, miała dla niego dobrą radę. - Trzymaj się lepiej z dala od tego śmierdziela, Raven'a. - Poradziła mu. - Ten wilk chce mnie zabić. - Dodała pół szeptem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gallardo
Dorosły
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:56, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Kogo?- Zapytałem. Lecz po chwili miałem kamienną twarz.- A dlaczego? Czemu chce cię zabić?
To mnie przestraszyło. Kto chciałby zabić kogoś takiego jak ona? Każdy ma prawo żyć, nie ważne co zrobił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feuer
Dorosły
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:59, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Strzeliłam mu lekko z liścia, gdy ten mówił iż chce komuś łapy połamać... Ale to było za lekko, nawet najmłodszego wilka by to nie bolało. - Powiedziała, zwieszając nieco łeb i wbijając wzrok oraz pazury w ziemię. Przecież ona nic złego nie zrobiła tej gnidzie... Więc dlaczego on chce aż ją zabić...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gallardo
Dorosły
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:02, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Nie smuć się. Po prostu go unikaj. Jakby co, to próbowałbym cię obronić. Najlepiej jak umiem, bym cię obronił.- Powiedziałem jej. Chciałem ją jakoś pocieszyć, ale nie wiedziałem jak. Czekałem na jej odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feuer
Dorosły
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:04, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
Token spojrzała na Gall'a jakimś... Zupełnie innym wzrokiem. Jakby zrezygnowanym. - On się pojawia tam, gdzie ja. Ten demon nie daje mi ani trochę spokoju... - Powiedziała, przyciszając głos. Jednak słowa Gallardo ją nieco pocieszyły... choć małe szanse. Raven jest demonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|