Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:11, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
Cóż by tu wiele mówić. Sasori - wielki Demoniczny, ah! Wspaniały i przerażający Witeź.. Ta.. Nikt już o nim nie pamiętał. Niestety nie można byłoby powiedzieć iż się starzeje, wieczne życie nie zawsze jest czymś dobrym. A jednak widać po nim było, że znudziła mu się egzystencja. Nic się nie działo.. Nic nie sprawiało mu już przyjemności. Ani zło nie było już tak ujmujące, ani zmiany tak paraliżujące.
Wtargnął nad przepaść, od tak, poobserwować samobójców, wilczyce i innych takich tam.. Nic nie znaczących, a może znaczących bardzo wiele, wszystko jedno. Jego kroki były ospałe, a kaptur prawie całkowicie zasłaniał kościsty pysk. Nienaturalnie duża, a zarazem smukła sylwetka rozmazywała się na tle wieczornego azylu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Raksasi
Dorosły
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:17, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
Ni stąd, ni zowąd w Raksasim coś się przewróciło. Był to nie tyle obiad zjedzony dnia dzisiejszego, ale cząstka demona, jaka dostała mu się od ojca. Niewyzwolona, skupiona i słaba... Na razie. W każdym razie szczeniak wiedział, że oznacza to, iż w pobliżu znajduje się jakiś demon... Zainteresowany wilczek przeniósł spojrzenie na nowo przybyłego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:21, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
Wciąż tym samym mozolnym krokiem kierował się w stronę płaskiej półki skalnej. W końcu dotarł do celu i bezwładnie uderzył zadem o podłoże w geście siadu. Ileż zrezygnowania i zniesmaczenia życiem musiał wykazać ku temu do pary.. Ahm, dzisiejszy dzień też nie był zbyt interesującym. Podniósł łeb i szklistymi ślepiami począł powoli penetrować każdą istotę będącą tu obecną. Przeszywający, aczkolwiek całkiem beznamiętny wzrok zatrzymał się na kimś, kto trwonił w osobę Sasoriego swoje niczego nie wiedzące ślepka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:25, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
A kogo nie mogło tu zabraknąć? Oczywiście Deebie. Demoniczna nie weszła jak normalny wilk. Zmaterializowała się w fioletowej chmurze dymu na... samej krawędzi przepaśc. Pisnęła głośno i zrobiła krok w tył. Nim zdążyła odetchnąć z ulgą poczuła znajomy zapach. Odwróciła łepek i...
- Aaaawww! Raksasi, to Ty! Nareszcie Cię znalazłam - krzyknęła i rzuciła się na wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raksasi
Dorosły
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:31, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
Raksasi wydostał się spod ciała młodej wadery.
- Ech, no cześć. - powiedział lekko niezadowolony widząc młodszą siostrę. Tym samym wilczyca przerwała mu jakże fascynujące obserwowanie starszego wilka, który się przechadzał nad przepaścią. A gdyby właśnie spadł? Taki widok miałby go ominąć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:34, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
Wszyscy tu są już Demoniczni? -.-
Zaraz potem do owego gapiącego się osobnika dołączyła jakaś dziwniejsza nieco postać. Sasori pokręcił łbem w geście lekkiego zniesmaczenia, jednak nie oderwał wzroku od owych istot. Prychnął cicho, a z nozdrzy buchnęła mu mała chmura czarnego dymu, wijącego się dziwnie, jak gdyby był gęsty - niczym mgła. Kaptur nadal zasłaniał większą część pyska.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sasori dnia Wto 19:35, 25 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:40, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
Morte wciąż ziewając i wlekąc się niczym żółw przybyła tutaj. Jej sługi ogon wlókł się po suchej ziemi, a pysk był wykrzywiony ni to uśmiech chytrości ni to znudzenie. Idąc tak i wlokąc swoje ciało doszła do celu. Usiadła na samym brzegu przepaści i nie zwracając żadnej uwagi na inne tutaj zgromadzone wilk zaczęła się patrzyć przed siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:42, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
- No wiesz Ty co?! Widzimy się pierwszy raz w życiu, a Ty po prostu truskasz entuzjazmem... - powiedziałam zirytowana. Potem przeniosła wzrok na demona. Kościstego demony. Prychnęła tylko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raksasi
Dorosły
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:46, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
- Hmm... Faktycznie. Jakbyś była jeszcze potrzebna... - powiedział Raksasi, prostując się całkiem i spoglądając na młodszą siostrą. No i co, że jest dla niej niemiły, skoro wypchnęła go właściwie z rodziny i zajęła jego miejsce w hierarchii rodziny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:53, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
Morte siedziała tak, lecz coś ją oburzyło. Co to mogło być?
Ah tak! To słowa tego brata Deebie! Tak, teraz mina Morte była jednolita, jaka? Taka że ogarnięta złością, tylko w dobrym stylu. Śmiała się wciąż, ale chrapliwym nieprzyjemnym głosem. Odwróciła się i patrzyła na młodszych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:57, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
Z pyszczka Deebie zszedł uśmiech, a zamiast tego pojawiły się łezki w oczach.
- S-słucham? O-o co Ci ch-chodzi? - zapytała chwiejnym głosem. Nie wiedziała o co chodzi bratu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raksasi
Dorosły
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:02, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
- Nic do ciebie nie mam, ale nie umiem zrozumieć jaki cel miało twoje pojawienie się. - oznajmił nad wyraz spokojnie, niezbyt przejmując się tym, że rani biedną, malutką, słodziutką siostrzyczkę. - No już, nie rozklej się tutaj. - dodał a w jego oczach mignął przez sekundę cień empatii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:17, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
- Ja też nie wiem. Oni zostawili mnie samą gdy byłam małym szczenięciem. A ostatnio Raven powiedział, ż-że, och, głupi był chcąc założyć rodzinę... Przez ostatn czas towarzyszył mi mój demon - Thanatsu. To on mnie wychował... - opowiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:17, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
Morte była trochę znudzona. Przejechała kilkakrotnie łapą po ziemi i zostawiła na niej bardzo dziwne wzory. Co one mogły znaczyć? Nie wiedziała, ale natychmiast je zmazała. Powracając do rodzeństwa.
Przecież Raksasi chyba nie wie wszystkiego o Deebie. Hmm może sobie to wyjaśnią.? A właściwie przecież już to zrobiła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Morte dnia Wto 20:18, 25 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raksasi
Dorosły
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:19, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
- Aha. - powiedział Raksasi. Więc i jego siostrę też postanowili olać. W sumie Raven miał rację - po co w ogóle zakładał rodzinę, po co wydał potomstwo, które postanowił po jakimś czasie całkowicie olać. - Więc ty też nie masz z nimi zbytniego kontaktu? - spytał spokojnie, już bez większego bucyzmu (od dzisiaj jest takie słowo) w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akeli
Dorosły
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:49, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
Akeli odwróciła wzrok od Vija, by spojrzeć na kolejne osoby, które się tu pojawiły. Demon, potężny demon... Demoniczny Witeź, dwójka młodszych od Niej wilków i wilczyca. Nie zwracała uwagi na Raksasiego, Debbie i Morte. Ale na Witezia i Vija - owszem. Tylko Oni byli tu najciekawszymi osobami. Ale Akeli ma ostatnio farta do demonów! Dawno nie widziano jej w.. Zwykłym towarzystwie. Ale na co jej zajmować sobie cenny czas tymi zwykłymi istotami, jak mogła porozmawiać z kimś normalnym, według niej - Demonami i duchami. No cóż...Vij się z lekka zawiesił... Spojrzała na Niego i machnęła mu łapą przed oczami.
- Ejj, nie śpij...
Mruknęła, przyglądając mu się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:35, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
Morte zmarszczyła nos po czym podniosła swe ciało z ziemi. Zaśmiała się dość dziwnie i ignorując innych parsknęła śmiechem i walnęła ogonem w ziemię. Mogli o niej myśleć co chcą, ale..
Ah! Wiem niech tu tylko przyleci Seele-pomyślała i zarechotała szatańsko po czym znów nic nie mając do roboty poszła sobie.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:31, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
Ni stąd ni zowąd pojawiła się tutaj Seele. Śmiejąc się diabolicznie siedziała sobie na wielkiej i gęstej chmurze czerwonej mgły, a żółto-czerwono-czarne ślepia migotały w niej niczym świetliki.
Łehh.. Nic ciekawego-powiedziała i wyprostowała się na unoszącej się w powietrzu chmurze.
Ale zaraz? Przecież są tutaj demony i to nie byle jakie. -przeszło jej przez myśl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akeli
Dorosły
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:37, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
Akeli odwróciła się w stronę dobiegającego śmiechu. Duch! Kya, jakie to urocze. Wreszcie znalazła miejsce w którym czuła się jak w zaświatach! Otaczały ją demony i na dodatek duch! No super, Ona się cieszyła. Uch, ale Ona była dziwna. Każdy normalny wilk, czy też człowiek znajdujący się w takim towarzystwie po prostu by uciekł, a Ona nie dość, że tu siedzi, to jeszcze z nimi gada i się cieszy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:47, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
Hyn?-pomyślała i zerknęła jednym ze swych ślepi na Szamankę.
Ehh-jęknęła i zeszła z chmury czerwonej mgły, która wiernie za nią podążała, a oczy już nie mrugały tylko wtopiły się gdzieś w ziemię. Zaczęła zbliżać się powoli do wadery, a na jej nieprzyjemnym pysku pojawił się uśmiech chamstwa.
Witam Cię niespiessssznie-syknęła do niej po czym usiadła na zadku, który co prawda do połowy wnikał w ziemię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|