Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Raksasi
Dorosły
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:24, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
Raksasi pokiwał głową. Nie chciał, żeby jego ciało opanował demon, żeby zmienił się tak jak jego ojciec. Spojrzał na Debbie. Widocznie miała coś za złe matce, jego jednak niezbyt to obchodziło. Ostatnio wszelkie uczucia odrzucił z myślą, że nie są mu zbytnio potrzebne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Akeli
Dorosły
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:07, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca zastanowiła się chwilę. Czy była długo w tej krainie...? Cóż, jakiś rok, może dwa lata będą.
- Cóż, od roku wzwyż. Nie wiem dokładnie.
Powiedziała, uśmiechając się przepraszająco. No i wzruszyła barkami. Niestety, ale zapomniała. No cóż, bywa i tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:35, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
Seele uśmiechnęła się dość nietypowo jak na nią. Zamrugała kilkakrotnie, a następnie przeniosła kilka ślepi na wilki obok, a raczej na sweet rodzinkę która trochę odpychała duszę, a zwłaszcza matka. Seele rozumiała to że ich nie widziała dawno, ale bez przesady. Poza tym miały ją chyba gdzieś, więc dlaczego się narzucała???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Akeli
Dorosły
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:25, 29 Paź 2011 Temat postu: |
|
Akeli spojrzała na Seele, jak ta zerknęła na tą rodzinę. No cóż, rodzice Akeli ją zostawili, jak była mała... No, ale... Nieważne. To przeszłość.
Seele? A Ty długo już jesteś w tej krainie?
Zapytała, patrząc na Nią pytającym wzrokiem. Skoro Seele się jej o to zapytała, to czemu Akeli nie miałaby zadać tego samego pytania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:35, 29 Paź 2011 Temat postu: |
|
Seele popatrzyła na Akeli.
Hmm.. Doszłam tutaj nie wiele później niż ty może jakieś 5miesięty?-powiedziała i zastrzygła uchem, raz jednym, a raz drugim.
A tak właściwie to jak to się stało że jesteś szamanką?-spytałam. Bardzo ją to interesowało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Akeli
Dorosły
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:44, 29 Paź 2011 Temat postu: |
|
Akeli wysłuchała ducha i potwierdziła to cichym "uhm..". Na znak zrozumienia. Gdy Seele zadała pytanie, Akeli niewiele się zastanawiając, odparła:
- Wiesz co? Bo Moja babcia była Szamanką watahy w której się urodziłam, pamiętam, że od małego interesowałam się Szamaństwem. Później na miejscu babci była moja mama. Mama wraz z Babcią strasznie mnie pasjonowały, były moimi wzorami do naśladowania. Więc... Postanowiłam pójść w ich ślady. Często też wywoływałam duchy w swojej kryjówce. I później jakoś tak wyszło, że po przyjściu do Krainy postanowiłam, że postaram się być jedną z lepszych szamanek w krainie. I powiem szczerze, że jestem bardzo zadowolona z tegoż powodu. Po prostu, marzyłam o Szamaństwie od małego.
Powiedziała z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ava
Dorosły
Dołączył: 15 Paź 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z nocy Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:37, 29 Paź 2011 Temat postu: |
|
Ava weszła nad urwisko. Uśmiechnęła się , cieszyła się z nowego wyglądu. Chciała się pokazać innym wilkom i waderom. Szła powolnym krokiem w stronę urwiska. Gdy już do niego dotarła położyła się tuż nad przepaścią i delikatnie ruszała ogonkiem kwiatki koło niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Breezy
Duch
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze św. Mikołaja! Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:29, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
Breezy wdeptał na przepaść i spojrzał na wilki.
-RANYJULEK. Duch?!-krzyknął na całą krainę. Przełknął głośnio ślinę i upadł na ziemię. Gałki oczne o mały włos nie wyszły mu z oczodołów, a serce biło 20 uderzeń na sekundę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ava
Dorosły
Dołączył: 15 Paź 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z nocy Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:29, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca spojrzała na Breezy - Co ja?- powiedziała -Fajnie- pomyślała. Może ten wilk myśli, że ona jest duchem? Ale chyba nie. Wilczyca zaczęła bawić się swoim ogonkiem czekając na odpowiedź Breeze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:05, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
Ciekawa historia. Czyli pasjonujesz się tym z pokoleniami-powiedziała i uśmiechnęła się. Nagle nastawiła uszy na sztorc.
Gdy usłyszała słowa ,,RANYJULEK. Duch?!'' uśmiechnęła się szatańsko i wzbiła się w powietrze.
Nagle pojawiła się tuż przed basiorem śmiejąc się normalnie i leżąc w powietrzu na wysokości jego łba. Podpierała się łapami.
A no właśnie duch-powiedziała śmiejąc się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:08, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
Deebie spojrzała słabym wzrokiem na matkę i brata.
- Ojciec nie żyje... Za to ja... potrzebuję krwi... - wyszeptała zmęczona. Po tym osunęła się na ziemię. Była półprzytomna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:13, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
-Deebie!-krzyknęła Debra, klękając przy córce. Cóż, miała im właśnie powiedzieć o ojcu, ale Deebie nagle... Zemdlała?
-Deebie, co się stało?! Deebie, słyszysz mnie?-pytała, trzęsąc delikatnie córką. Nie znała się za bardzo na Demonach, nie wiedziała co zrobić. Chyba musi o nich wiedzieć więcej, bo i jej córka, były mąż i może syn mają w sobie Demony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:07, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
Ten przyszedł tutaj rozmyślać. Usiadł sobie na jednym końcu przepaści jednak wtedy usłyszał krzyki [i]Deebie! Deebie, co się stało?! Deebie słyszysz mnie?[i] znał już ten głos. Odwrócił łeb, sam siedział po drugiej stronie przepaści i przyglądał im się w zaciekawieniu. Pomóc czy też nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:26, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Słyszę Cię... Jestem po prostu słaba - wymamrotała. Uśmiechnęła się delikatnie do matki. Zaraz odwróciła łepek i spojrzała na Hiretsuna. Również do niego się uśmiechnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:33, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
Ten pokręcił łem z niedowierzaniem. Zniknął w chmurze dymu i po chwili pojawił się z jedno litrową butelką od wody gazowanej w któej znajdowała się krew. Zniknął znowu i pojawił się obok niej. Pomógł jej wstać aby następnie podać jej butelkę.
- Wypij, przejdzie. Krew ludzka zmieszana z krwią wilczą. - oznajmił. Skąd on ma wilczą krew? A ma sposoby swoje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:47, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała demona i wzięła butelkę. Spojrzała na zawartość butelki, poczym przytknęła ją du pyska i wypiła. Od razu poczuła, że wracają jej siły. Oblizała pyszczek, rozdwojonym na końcu językiem.
- Dzięki - powiedziała i... przytuliła Hiretsuna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Akeli
Dorosły
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:15, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
No cóż... Pokoleniami. Co fakt, to fakt. Skoro mowa o pokoleniach... Proszę bardzo. Rośnie nowe pokolenie demonów. Wilczyca uśmiechnęła się pod nosem i machnęła ogonem. Jeszcze ciekawiej, niż było. Skoro ojciec Debbie i Raksasiego to demon... To w ich ciałach nie mogą być inne demony... Tylko po cząstce demona ojca dla każdego z nich, która się rozwija...Logiczne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:48, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
Debra delikatnie pogładziła córkę po głowie ze słabym uśmiechem.
-Dziękuje Ci, Hiretsunie.-powiedziała. Nie mogła mieć wyrzutów do tego Demona, to nie jego wina, że Raven umarł. Teraz pomógł jej córce, tak więc sądziła, że dzięki temu, że niegdyś Raven nosił go wszędzie, podczas spotkań rodzinnych mógł poczuć, że jednak Debry, Raksasi'ego i Deebie nie można zabić. Że oni coś znaczyli dla Raven'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:01, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
Seele przyglądała się temu wszystkiemu jednym czy tam dwoma ślepiami, reszta była utkwiona w Akeli.
Zmarszczyła trochę nos. Teraz miała mały mętlik w łbie.
Co stanie się teraz z gangiem Raven'a ? Skoro on był ich ''szefem'' ??-cały czas nękało ją to pytanie. Ciekawe czemu?! Skoro do nich nie należała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:29, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
Deebie spojrzał wpierw na matkę,a później na Demona.
- Hiretsuna, ale... czy Ty nie zmienisz się tak jak Raven? To znaczy nie staniesz się znów.. zły? - zapytała spokojnie. Uśmiechnęła się delikatnie. Przeniosła wzrok na swój ogon. Machnęła nim jak biczem, wydając te same dźwięki jak owa "broń". - Nyah - szepnęła i znów przeniosła wzrok na... no, chyba teraz na swojego ojca...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|