Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:49, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
//Jezuuu *.* Tylko chyba Xythu potrafi dobrze odmieniać imie Hiretsuna bo w większości inni nie umieją -.- Chwała mu ^ ^//
Hiretsuna spojrzał na odchodzącego Raksasiego.
- Sssspróbuj szczęścia. - syknął w jego strone zanim ten oddalił się aby spojrzeć na Debrę i Deebie. Uśmiechnął się szyderczo do upiora i czekał na jego odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:58, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
-Wy demony, macie taki swój urok osobisty. Na pozór takie spokojne, a potem takie krwawe... Palce lizać.- Dłuugi ogon upiora zadrgał niby podczas jakiejś konwulsji. Musiał się zmywać i to prędko.
Wywęszył coś w powietrzu. Zjeżył się, a potem szybko wypadł znad przepaści. Sadził podczas biegu długie i ciężki kroki. Pozostawił po sobie huk i odcisk łap.
Długo nie siedzi w jednym miejscu, zwłaszcza kiedy musi coś załatwić.
/zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaed'rin van Regis dnia Sob 15:58, 05 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:53, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
Debra stała tak wryta, wpatrując się tępo w to miejsce, gdzie stał jej syn. A jeśli naprawdę Hiretsune jest odpowiedzialny za śmierć Ravena i pozostawienie jej samej? Westchnęła ciężko, ale zaraz zmarszczyła czoło, przypominając sobie, że to jednak Demon, przez któego Raven stał się okrutny. Spojrzała na córkę i owinęła ją delikatnie ogone, choć nie całą, bo ta naprawdę już podrosła.
-Dotknij któregoś z moich dzieci, a gorzko tego pożałujesz.-odpowiedziała, zła na to, że wcześniej nie poparła syna. Do nóg Debry podpełz wielki wąż, a następnie powoli owinął się wokół jej szyi, niczym zielony, jedwabny szal.
~Debro, daj mu spokój. To zwyczajny głupiec, którym nie warto się przejmować.-syknął gad do swojej właścicielki, spoglądając na nią z nadzieją, że nie zrobi nic głupiego.
-Mój drogi-zasyczała-Jeśli cokolwiek mi się stanie, pamiętaj. Jesteś odpowiedzialny za dzieci. Sądze, że u Raksasi'ego, a może i Deebie za jakiś czas może też ukazać się dar rozmowy z wężami. Wtedy ty będziesz ich nadzorował.
~Nie dam ci umrzeć.-odpowiedział stanowczo, a ta delikatnie pogłaskała łuskowatego gada po łbie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Breezy
Duch
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze św. Mikołaja! Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:44, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
Breezy ruszył ku przepaści. Ciekawe, jak to jest zginąć. Stanął więc tak, a spory kawał urwiska...odłamał się. Wilk przerażony odskoczył dosyć szybko, by jeszcze pozostać przy życiu. Co on robi?! Ma siostrę! Nie może jej zostawić! Cofnął się jeszcze dalej od krawędzi. Spojrzał z trudem na bark. Proteusz. Z trudem zatrzymywał łzy. Czemu on? Czemu on jest odmieńcem? Poległ na ziemi i zaczął płakać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:47, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
Seele syknęła. Wystraszył się jej czy co jak powiedziała Buu???
Możliwe. Z niechęcią podleciała do niego i wlepiła swe wszystkie ślepia.
Coś jest nie tak???-powiedziała spokojnie, nie robiąc żadnych wygłupów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Breezy
Duch
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze św. Mikołaja! Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:57, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
Bryza spojrzał na ducha i zdołał wyjąkać tylko: 'Ja...bo...przepaść...tatuaż..'.
Jego szmaragdowe oczy były całe zapłakane. Wreszcie wypowiedział jakieś złożone słowa.
-Tatuaż...Dwa...Nie wiem co one oznaczają...
Odgarnął czarne włosy z barku i pokazał jeden: Proteusz. Drugi przedstawiał węża. Oblizał pysk czarnym językiem, który wyglądał niczym język smoka.Lub żmii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:07, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
A ty uważasz że co to znaczy??? Mogę ci powiedzieć jeśli chcesz... Ale najpierw ty powiedz swoje myśli-odpowiedziała spokojnie, zgrabnie dobierając słowa do zdania, które miało mu się wbić w pamięć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Breezy
Duch
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze św. Mikołaja! Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:16, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
Łzy młodego wilka zaczęły kapać na ziemię.
-Badacze...Nakłuli moją skórę, a potem posmarowali jakimś tuszem...Byłem wtedy szczenięciem. Nowo narodzonym...A drugi?- wskazał na trójząb- Z drugim się urodziłem.
Jego szmaragdowe oczy stały się aż złote. Bał się. Co złego jeszcze może się stać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:22, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
Seele spojrzała na niego obojętnie... No co? Była wrednym duchem, tak? I co miała się razem z nim rozpłakać?? Nie!
Wiesz że da się to cuś {ma być cuś!} usunąć?? Musisz ruszyć zad do wesołej śmiertki i po robocie.-powiedziała i zamrugała swymi ślepiami.
Nie tylko ty taki posiadałeś... Ale ja już dawno zmieniłam ciało-dodała po czym legła na chmurze czerwonego dymu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:34, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
A ta się tak zapędziła, że potknęła się o kamień i wyrżnęła ryjem w błoto. Bidna Brenda nie pamiętała przecież, że jest duszkiem i że duszki nie mogą się wyje*ać o kamień... Wstała i otrzepała swoją pseudomaterialną sukienkę. W swoim mniemaniu dalej była tym demonem-łowcą co niedawno, tyle, że rzuciła się z klifu... Rozejrzała się o spostrzegła innego duszka, którego zaiste (Brenda wcina mądre słowa, żeby nie wyszło, że jest szjbnięta...) poznała niedawno.
- Onechaaaan! - wydarła się i rzuciła się na Seele. Dziwnie to wyglądało, jak taka drobniutka Brenda ściskała takie wielkie wilko-coś. No ale miała tę siłe, jakich brak niemalże w krainie. Gdy spostrzegła innego wilka - tego na Be - momentalnie przestała się szczerzyć. Spytała się Seele:
- Co za gówno?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Artur
Dorosły
Dołączył: 15 Paź 2011
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z ciasteczka Oreo :3 Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:38, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
Oczy wilka stały się demonicznie rubinowe.
-Nie da się! Nie rozumiesz, że próbowałem w swojej starej watasze? To jest, moi rodzice próbowali...to jest trwałe. Nigdy się tego nie pozbędę!- odrzekł z furią.
Jego sierść stała się bardziej czarna niż biała. Łaty na oczach Breezy'ego zaczęły kapać. Histeria.
///Oms. Sorki, tu Breezy.///
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Artur dnia Śro 18:43, 09 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:57, 10 Lis 2011 Temat postu: |
|
Seele uśmiechnęła się na widok Brendy.
Hejaa!-powiedziała po czym spojrzała jednym, największym ślepiem na Breeza {;3} i westchnęła ciężko...
Nie wiem... Ma problem że na jego ciele jest napis Proteusz-westchnęła..
[b]Mały! Ja chyba wiem... Sama się o tym na własnej skórze przekonałam.-dodała, lecz teraz było to skierowane do Breeze'go...
Wiesz... Żyję od ciebie dużej {faceplam}.. No powiedzmy że dużej. I wiem że u Magiczki w Wesołej Śmiertce ci się uda usunąć to cuś.. Znaj się ta wadera na rzeczy jest mistrzem w magii. Dodatkowo jeśli by jednak się nie udało, choć właściwie wychodzi ta opcja w roli.. Zapuść włosy-przy tym ostatnim słowie zarechotała szatańsko, lecz i zabawnie???
//Ops! Przepraszam.. Nie ta postać//
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Morte dnia Pią 13:01, 11 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Breezy
Duch
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze św. Mikołaja! Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:15, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
Breezy warknął na tego drugiego ducha i zamruczał coś pod nosem.
-U mnie też był mistrz, a jakoś nic nie zdołał zrobić.
Po czym rzucił ruszył w o wiele, wiele bardziej ciemniejsze miejsce i przepadł. Uda się teraz do Wesołej Śmiertki.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:08, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
No nareszcie.-wymamrotała ponuro patrząc na odchodzącego szczeniak!
Wracając do Brendy...
Co tam u ciebie słychać?? Jakaś nowinka-spytała patrząc na waderę swymi pustymi, białymi i dziwnymi ślepiami. Co? Waderę? Przepraszam, Duszę! Przecież jest już duchem tak? {O_O}.. Łeh mniejsza już z tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:13, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
Hiretsuna spojrzał na Debre.
- Debro. Chyba nie myślisz że będe próbował zrobić coś Deebie i Raksasiemu? Myślisz że taki jestem? Jeśli tak to wiec że się mocno mylisz. - powiedział i spojrzał na węża.
- A jeśli to ścierwo mnie obraża za moimi plecami to wiec też, że zrobie sobie z niego rękawiczki na moje macki. - syknął i złapał jedną macką węża za łęb aby pociągnąć go w swoją stronę. Teraz ich łby dzieliło 15 centymetrów jednak nie na długo bo Hiretsuna wgniótł go z wściekłością w ziemię, a przynajmniej jego łeb. Spojrzał na Deebie.
- Mam nadzieję że ty nie zaczniesz mnie uważać za złego tak jak twoja matka dała się omamić Raksasiemu. - powiedział do niej aby następnie splunąć obok węża. Spojrzał na Debrę delikatnie smutnymi oczyma i wyszedł z tąd. z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lee
Łowca
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:03, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
Samiec zawsze tu przychodził kiedy rozmyślał. Niezwykle intensywnie. Nie martwcie, skakać nie ma zamiaru, on spokojnie umrze ze starości. Oj, tak, tak.
Wyłonił się spomiędzy gałęzi niesfornych drzew. Ruszył ku przepaści i usiadł na jej skraju. Przednie łapy zwisały z krawędzi. A samiec patrzył, w dół na rozkładające się ciała żałosnych wilków. Dzieci. Starych. Młodych. Wszystkich. Żałosne. Po co? Po co się zabijać skoro się kogoś ma? Po co tracić życie? Wszystko można jednak naprawić. No chyba, że marzy się komuś życie jako latająca ektoplazma. Cóż, każdy ma inny gust. Lee bardziej preferował uczucie futra Renny niż kamieni wbijających się w jego kości i twardej ziemi rozchlapującej jego ciało.
Pięć ogonów machnęło z poirytowaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kroenen
Dojrzewający
Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dritte Reich, mein Freund. Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:32, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
Kr... *dobra, do diabła z umlałtami* Krynen usiadł sobie niedaleko przepaści, niepostrzeżenie pojawiając się między wilkami. Spojrzał gdzieś przed siebie, w przestrzeń. Słońce go nie oślepiało. Jego wzrok pozwalał mu patrzeć na nie jak na ciasto-do woli mógł napajać się jego widokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:38, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
Smukła wilczyca przyszła tutaj powoli, nie miała co robić. Więc po co się spieszyć? Dostrzegła basiora i zilustrowała go miłym spojrzeniem.
Witam-powiedziała i uśmiechnęła się do wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kroenen
Dojrzewający
Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dritte Reich, mein Freund. Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:40, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
Krynen odwrócił powoli łeb w stronę wadery.
-Cześć.-uśmiechnął się i błysnął swymi bladymi, błękitnymi oczyskami.-A cóż to za okazja, że witamy się z nieznajomymi? Zwyczaj tutejszych? Jakieś święto?-uniósł brew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:43, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
Yenn uśmiechnęła się.
Mój zwyczaj, oczywiście nie ze wszystkimi.-powiedziała i zerknęła w bok.
Jestem Yenn z Ognia, a ty?-dodała pytająco przenosząc wzrok z powrotem na basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|