Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:03, 01 Lut 2012 Temat postu: |
|
Oj tam, oj tam. c: Już poprawiam.
Za to mina Clawdeen była teraz raczej bezwyrazowa, ni to smutna, ni to wesoła. A sama samiczka przysunęła się jeszcze bliżej, kładąc jedną ze swych małych, chudych łap na łbie nadorganizmu. Wpatrywała się tak w niego przez chwilę, machając lekko końcówką ogona.
- Dlaczego tak pan myśl? - zapytała zdziwiona. Hmm, jakby się zastanowić, gdyby nie metalowe części ciała samca, byłby on... normalny. A kto wie, czy i nie urokliwy - nie mówiąc oczywiście, że teraz jego wygląd był zły. Był dobry - nawet bardzo..
- Och, nie będę, obiecuję! Przecież nie mam powodów! - oznajmiła jak najbardziej szczerze. Jej głos był teraz delikatny, ale jakby z nutką smutku w sobie. Cóż, może nie tyle co smutku, a współczucia. Basior zdawał się nie mieć w sobie ani odrobiny wiary. A tak być przecież nie powinno..!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Clawdeen dnia Śro 15:04, 01 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:18, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Ha, czyżby? Ale z ciebie kłamczuch.. - przerwał nagle, uświadamiając sobie, że nie zna imienia małego ono - .. kim, czym.. jesteś? I jak na ciebie wołają? - dodał niepewnie, nie wiedząc jak to ując. Lekko podniósł jedno ucho, coby lepiej słyszec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:34, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
Tiaa, czy gdyby kłamała patrzyłaby na niego tak szczerym wzrokiem? No ale cóż, nie ma sensu się wykłócać, bo do niczego nie dojdzie. Tak to już jest z zakompleksionymi. Młoda przewróciła tylko oczami, przysiadając w najwygodniejszej dla siebie pozie. Końcówka jej ogona drgała sobie lekko, a dawno niestrzyżona grzywka powiewała delikatnie pod wpływem powiewów przeszywającego do szpiku kości wiatru.
- Noo... wilkiem - odparła z perlistym uśmiechem. No tak, to raczej było oczywiste. Chyba... - Clawdeen. A pana?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:05, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Artemis - przedstawił się, patrząc trochę tępym wzrokiem w ciemne ślepia samiczki. Robi z niego głupka, czy jak? - Wiem, że wilkiem. To chyba jasne - strzelił uchem na bok - Ale jak fachowo? Bo jesteś takim.. miniwilkiem - rzekł. Poczuł, jak z wolna strach go opuszcza. Widocznie małe ono nie może nic mu zrobic. Bo jest w sumie większy.
Tak. Poczuł przypływ mocy. Jest większy. Silniejszy. I to on może ją skrzywdzic. Wyprostował się w dumie, ukazując nieświadomie, jak bardzo jest duży. Nieproporcjonalnie duży do Clawdeen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:34, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
Małego 'ono' jednak to nie przeraziło. Przywykło do wyższości dorosłych, tej dosłownej jak i nie tylko.
- Szczeniak? - oznajmiła pytająco, unosząc jedną brew. I... to o to tylko chodziło? Samiczka przekrzywiła lekko łeb, swymi błyszczącymi nieustannie patrzałkami obserwując bacznie dużo starszego od siebie basiora. Z jej sposobu patrzenia odczytać można było jedynie jeden wielki znak zapytania. I naturalnie wszelkie pytania: 'Co?', 'Jak?', 'Dlaczego?' chodziły jej teraz po głowie. To było dla niej zbyt banalne, aby nie wiedział o tym dorosły. I w tym właśnie cały sęk - to nie był zwykły dorosły. Odmienny, acz wyjątkowy, taki nad którym Clawdeen aż chciało się zastanawiać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:18, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Szczeniak - wilk kiwnął łbem - Tak, o to mi chodziło - dodał zadowolony. Mimo to na jego pysku nie pojawił się uśmiech, a jedynie kąciki warg drgnęły znacznie. Clawdeen była pierwszą osobą, do której Sasuke, jak i Artemis się szczerze uśmiechnął. Tym kimś była mała Clawdeen. Artek przyjrzał jej się z uwagą.
Błyszczące ślepki, zaciekawione spojrzenie, niepewne odpowiedzi. - Czy coś cię zastanawia? - spytał, unosząc lekko brew. Już podejrzewał, że jednak małej coś przeszkadza w jego wyglądzie, więc jego uszy opadły z powrotem do poziomu.
Ale to i tak wielki sukces - szczeniakowi udało się nawiązać normalną konwersację z Artkiem. Wow! Gratulacje!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:30, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
Niee, wygląd Artemis'a akurat obchodził ją najmniej. Chociaż fakt, był on nieco... osobliwy. Dziwny. Nienaturalny.
- Nie - odparła odruchowo, chyba nawet nie zdając sobie do końca sprawy z treści zadanego przez samca pytania. Dopiero po kilku sekundach, gdy w pełni je usłyszała, 'przeskanowała' przez swój umysł i zrozumiała, natychmiast pokręciła przecząco łebkiem, wykonując przy okazji tzw. faceplam'a. - To znaczy, tak! - poprawiła się momentalnie, już po chwili kontynuując swą wypowiedź - A pan - kim jest? Tzn. wiem, że dorosłym wilkiem, ale... Tak głębiej. Konkretniej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:03, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Jestem nadorganizmem. Połowa mnie jest, jakby, nie moja. Metalowe części zastępują wiele części ciała, w środku mam zamiast żył kable i druty, w moim ciele nie płynie krew, nie posiadam serca, tylko baterię.. - mówił o tym z ciężkością. Tak, przychodziło mu to ciężko. Wszyscy byli normalni.. a on nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:54, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
Młode wysłuchało tego ze zrozumieniem, pod koniec wypowiedzi samca kiwając łbem z aprobatą. Cóż, może i jego to martwiło. Ją zaś... hmmm... pasjonowało. Tak, pasjonowali ją wszyscy ,,inni''. Dlatego też nie przejmowała się swym nietypowym pochodzeniem, sposobem powstania i charakterem - chociaż tu, na Ziemi nie był on jakoś szczególnie wyjątkowy. Na Sparxie zaś - tak, owszem. I to wszystko razem wzięte w pewien sposób ją wyróżniało. A Artemis? Już samym wyglądem miał w sobie tą pewną oryginalność. I z tego faktu powinien być dumny! Osoby przeciętne są nieciekawe. Są nudne..
- Aaa... czy to boli? - zapytała jak zwykle ciekawa wszelkich faktów i informacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:47, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Wiesz, na początku było mi ciężko, musiałem się do tego przyzwyczaic. Ale z wiekiem przyzwyczaiłem się do tego, jak do mojego własnego ciała, którego niewiele mi już zostało - powiedział, wzdychając - Ale cóż, taki mój los. Szkoda tylko, że nikt od nie podzieli wraz ze mną. Jaka samica zakochała by się kimś takim?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:31, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Taka, która umie docenić odmienność... - odpowiedziała delikatnym głosem. I nie trzeba było się nawet zastanawiać, by stwierdzić, że w pełni wierzy w to co mówi. Zawsze wierzyła. I wierzyła też iż inność samca w końcu wyjdzie mu na dobre. Musiała wyjść! Wadera, która nie potrafiłaby jej docenić po prostu Artemis'a nie byłaby warta. I żadna nie będzie jeśli w końcu nie przejrzy na oczy...
- Oryginalni są cool! - dodała po chwili, uśmiechając się do basiora radośnie. Jedną z łap położyła lekko centralnie na jego głowie, jak gdyby tym jednym gestem każąc mu uwierzyć. Ot, po prostu uwierzyć w siebie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Clawdeen dnia Sob 20:32, 04 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:09, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
Ty masz "Hit the lights" na avie! :D
- Serio? - wilk podniósł uszy, a jego ogon zaczął machac na boki. Był chudy i wyskubany, ale był dumną, własną, niezmienianą częścią Artka. - To.. to fajnie - dodał już trochę mniej entuzjastycznie, bo wcześniej to było takie nagłe. Jego oko błysnęło wesoło, a on położył się, żeby patrzec Claw w oczy. - Fajnie, że cię poznałem - powiedział, już całkiem bez strachu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:32, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
No. :D
- Wiem - zaśmiała się. Ach, nie ma to jak 'skromność'... Młoda po raz kolejny już zamachała ogonem energicznie, tym razem jednak zmieniając nieco swą pozę. Ułożyła się wygodnie na boku, jednak w sposób idealny do obserwacji Artemis'a i jego poczynań, które z pewnością powinny być już bardziej naturalne. Mwah, będzie się teraz miała czym chwalić: oswoiła dorosłego. Brzmi bez sensu, a jednak... a jednak dla niej ma to znaczenie. O to jej między innymi od początku chodziło - by znaleźć wspólny język z 'dużymi'. I chyba powoli zaczęło jej iść to znacznie lepiej niż mogła przypuszczać. Gdyby nadal stała, zapewne wypięłaby pierś dumnie. Póki co jednak wolała zostać w swym aktualnym miejscu i przymknąć ślepia na dobrą chwilę. Przynajmniej dopóki Art Bo mogę tak zdrabniać, hmmm? nie przerwie panującej ciszy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:48, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
On za to lubił ciszę, w końcu żył w niej wiele miesięcy, prowadząc swą bezsensowną tułaczkę za krainę i do krainy. Położył się w wygodnej pozie, podwinął pod siebie łapy, niby zadowolony kot i, lekko machając końcówką chudego ogona, zwrócił swój wzrok na niebo. Granatowe, błyszczące maleńkimi punkcikami, takie.. pocieszne i rozkoszne. Jak mały osesek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:09, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
Hah, zależy jeszcze o jakim osesku mowa. Jeśli samiec na myśli miał tzw. przez Clawdeen 'dzieciarnię', to najwidoczniej uroki nieba jemu akurat się nie udzielają. To takie... małe, krzykliwe, rozpieszczone... A wszyscy się tylko zachwycają jakie to jest utalentowane, zdolne i śliczne. Jej nigdy nikt nie zachwalał i co? Jakoś radzi sobie w życiu, a nawet nie chciałaby by było odwrotnie. Kto wie jak wyglądałby jej żywot gdyby nadmiar komplementów ukształtował jej charakter na sztuczny, plastikowy... Niczym tych wytapetowanych laluń popularnych wśród dwunogów. Młoda aż wzdrygnęła na myśl o tym wszystkim...
- Lubi pan noc? - spytała od tak nagle, bez odniesienia do poprzednich tematów ich rozmowy. Lubiła takie nagłe pytania. Nigdy nie wiadomo czego się po nich spodziewać. A rzeczy nieprzewidywalne - są fajne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:31, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
A i owszem, chociaż nieprzewidywalna zmiana ciała nie była dla Artka ani trochę przyjemna. Ale do wszystkiego, podobno, można przywyknąc. Tak mówią. - Lubię - rzekł, zerkając kątem oka na Clawdeen - Od słońca przegrzewają mi się trybiki - powiedział pół żartem, pół serio - A tak na prawdę, to jak dla mnie noc jest taka czysta, ma taką magiczną aurę. Szczególnie północ - godzina magii i duchów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:40, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
Młoda wsłuchała się w to niczym zahipnotyzowana, przez chwilę leżąc niczym zastygła w miejscu. Dopiero po jakimś czasie pokiwała łbem z aprobatą, dodając do tego ciche taaak typowo rozmarzonym głosem. Tak, dokładnie - noc miała tą aurę, tą tajemniczość, tą... odmienność. A jak mówione było już kilka postów temu, zarówno zdaniem Claw jak i userki piszącej owego posta, wyjątkowość była czymś co te dwie osoby ceniły sobie bardzo, bardzo, bardzo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:46, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Masz jakąś rodzinę? - spytał znienacka. Skoro mała lubi takie pytania, to niech będzie. W sumie, on też nie ma nic przeciwko. Gdy o to spytał, zastanowił się najpierw, co on by odpowiedział. I zdał sobie sprawę, że zupełnie nie pamięta niczego przed tą tułaczką, gdy złapał go ten dziwny dwunożny, dwoje wielkich psów. I szczególnie zapamiętał sobie ten zimny stół, jak z kostnicy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:41, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
Clawdeen zastanowiła się chwilę nad tym pytaniem, choć prawdę mówiąc odpowiedź była z jej strony zawsze jedna i ta sama. Najwidoczniej jednak potrzebowała chwili na powrót do wspomnień, tych lepszych jak i gorszych. Szkoda tylko, że tych drugich miała raczej... raczej dużo więcej. Cóż, niestety, takie życie...
- Nie - odparła, kręcąc do tego przecząco łebkiem, który już po chwili wtuliła w swe puchate futro. Powoli przymknęła zaspane nieco ślepia, falując ogonem niczym wzburzone morze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:24, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
- A ja swojej nie pamiętam, więc raczej jedziemy na tym samym wózku - powiedział, kładąc łeb na łapach, które przed chwilą wysunął. Wbił świetlisty wzrok w małą Clawdeen, przez chwilę zastanawiając się nad swoim i jej losem. - A gdybyśmy byli taką przybraną rodziną? Ja bym był na przykład.. wujkiem? - powiedział dość wesoło, jak na niego i zamachał chudą kitą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|