Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 6:07, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
[Nie mam weny :3]
Wilczur, mimo iż nie chciał by ta chwila się skończyła, wiedział, że prędzej czy później, znów będzie jak dawniej. Wszyscy będą szczęśliwi, Beret możliwe, że znajdzie partnera, a Wilczur będzie chodził po krainie zamyślony z głową w chmurach.
Szkoda tylko, że nie ma Siomhy, Wilczur jest przez to bardzo samotny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:08, 06 Lip 2012 Temat postu: |
|
Ber czuła, że coś Wilczura gryzie. Chciała go pocieszyć.
- Ty też napewno odnajdziesz to, czego Ci trzeba. - Nie pytała teraz "o co chodzi? Czy coś nie tak?" ponieważ czuła, że lepiej jest go najpierw pocieszyć, a dopiero potem zapytać się o powód smutku, tak przynajmniej tłumaczył jej to Biały Wilk. Nach, a może to po prostu siła przyzwyczajeń? Jeśli tak, to userka weźmie Berenikę na poważną rozmowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:23, 06 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wilczur wierzył w słowa Bereniki. Jednak wiedział, że zanim to się stanie minie jeszcze wieeele czasu...
Basior nic nie mówił. Tylko patrzył się z piękne ślepia swojej przyjaciółki, czasem spoglądając na jej białe futro. Ten widok wprawiał Wilczura w...[nawet sam nie wiem, jak to nazwać :d]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:44, 06 Lip 2012 Temat postu: |
|
Uśmiech nie znikał z kufy Beretki. Wilczur wypiękniał znacznie choć i tak od zawsze był przystojny. Pewnie dlatego zyskał takie powodzenie i zdobył wspaniałą partnerkę.
- Bądź cierpliwy, Twa ukochana na pewno wróci i będziecie szczęśliwi. Pomyśl, jaki wtedy będziesz szczęśliwy, Wilczurze. - Powiedziała i zastrzygła prawym uchem, a dokładniej przechyliła je do przodu na dłuższy czas. Cudownie jest mieć przyjaciela, a jeszcze lepiej; wielu przyjaciół. Wadera wyprostowała się, zaś userka może będzie dumna z niej, a może już jest. No nic, Ber wyprostowała się i już. *jej ucho też*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:06, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wilczur poczuł, że szala troski i współczucia przechyliła się na jego stronę. Nie chciał, by go ktoś pocieszał, nie chciał, by ktoś zawracałby sobie głowę jego problemami. Wilczur chciał tylko sam pomagać i dawać szczęście i opiekę.
Słowa Bereniki wbiły mu się w mózg. Ale został postawiony warunek: jak Siomha nie wróci za trzy dni, to koniec.
- Ber, proszę, nie zamartwiał się mną... Jestem tu dla ciebie. -powiedział basior.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:43, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
Uśmiech Bereniki stał się ciepły.
- To w jakim celu ja tu siedzę? - Zapytała tonem żartobliwym - Ja też chcę kogoś pocieszyć. Ciebie.
Po tych słowach uniosła na chwilę ramiona i je opuściła, na znak obojętności. Od razu mógł z tego on wyczytać, że będzie go pocieszać, czy tego chce czy nie. Końcówka jej ogona poruszała się powoli ciągnąc za sobą resztę puchatej kity. Słońce grzało przyjemnie i pieściło jej białą, lśniącą sierść. Przymknęła oczy, lecz po chwili znów je otworzyła.
- Musisz być silny, Wilczurze, silny i cierpliwy. - Powiedziała półszeptem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:54, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wilczur westchnął. Nie chce się kłócić z Bereniką. To by pogorszyło relacje między nimi. A wtedy...
- Dziękuję, Bereniko. Dobrze mieć taką przyjaciółkę jak ty. - powiedział basior - Wszystko będzie dobrze. - powiedział tym razem już nie po włosku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:59, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
Uśmiech Ber, zdawać się mogło, stał się maksymalnie szeroki. Przez nieco uchylone wargi widać było jej białe zęby. Również nie miała ochoty na kłótnię ze swym przyjacielem.
- A taki przyjaciel jak ty jest jeden na milion. - Powiedziała szczerze. Tak, szczerość to cecha, zaleta. Ona miała dużo zalet, ale miała też wady. Upartość. Upartość doprowadzająca nieraz do szału.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:06, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Nie wiem, Bereniko. Powiedz, proszę, w czym ja jestem taki wyjątkowy, że to mnie właśnie wybrałaś na przyjaciela? - zapytał Wilczur, uśmiechając się nadal. Bardzo czekał na odpowiedź przyjaciółki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:12, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
Ber przekrzywiła głowę i zaśmiała się przyjacielsko.
- Magia przyjaźni jest naprawdę dziwna, Wilczurze. Jeszcze kiedyś się okaże, że Twój największy wróg zostanie Twym przyjacielem. Wiesz, ty od początku byłeś wyjątkowy. - Z tym wrogiem może przesadziła trochę, ale co tam. Ważne, że starała się być szczera od samego początku. Przed tym wilkiem nie miała nic do ukrycia, to właśnie ją najbardziej pocieszało. Ba, lepiej jest mieć jednego prawdziwego przyjaciela niż stu fałszywych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Sob 14:13, 07 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:48, 08 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wilczur nie mógł myśleć o tym, by Sasori został jego przyjacielem. ,,Nie po tym incydencie w lesie... Nie. Nie chcę o tym myśleć! Nie zachowuj się dziwnie, powiedz coś!'' - myślał basior.
- Zgadzam się z tobą, co do magii przyjaźni. Pamiętaj jednak, że jestem skromnym człowiekiem i nigdy ie będę uważał siebie za jakoś zbytnio wyjątkowego. - oznajmił, po czym chwycił jeden z kamieni i cisnął go w przepaść. - Pamiętasz jak się poznaliśmy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demeter
Dojrzewający
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd, skąd prowadzą złote promyki Słońca. Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:18, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
Demeter znalazła się tu w jednej sekundzie. Coprawda biegła, jednak teraz delikatnie stąpała po ziemi. Regulowała oddech i rozglądała się po okolicy. Nigdy tu nie była, z resztą to nawet dobrze. Podeszła do krawędzi urwiska i zaczęła się wpatrywać w piękny, zabójczy krajobraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:26, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
Równie szybko zjawiła się tu Dowódczyni Wojowników z Watahy Wody. Ubrana w narzutę z kapturem, była niemal niewidzialna. Jak zawsze, na jej szyi wisiał szmaragd w złotej oprawce i na złotym łańcuchu. Wadera przybyła tu bezszelestnie. Podeszła do Demeter. Usiadła obok niej i przekręciła łeb trochę w lewo.
- Coś chciałaś, panienko? - powiedziała cicho. Wtem do jej nozdrza wleciał znajomy zapach - wyczuła Berenikę. Podniosła jedną brew i mruknęła pod nosem. Wcale się do niej nie odwracała. Coś ją ciągnęło, nie chciała.
/Brak weny, sru x3/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demeter
Dojrzewający
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd, skąd prowadzą złote promyki Słońca. Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:41, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Shinq, to ty? Słuchaj, Północna i Południowa granica czysta. Jak z Tobą? Czy ONI tam są? - spytała, nerwowo machając końcówką ogona. Położyła się na boku, uważnie obserwując waderę. Nie miała pojęcia co czynić, nie miała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:51, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Tak to ja. Przestań panikować. Wszystko czyste, całe obrzeża krainy. Zniknęli. Jakby zapadli się pod ziemią. - odpowiedziała, śmiejąc się cicho. Jej kamienna twarz przybrała lekkiego wyrazu radości. Shinq spojrzała kątem oka na ogon koleżanki, po czym otuliła łapy swoim puszystym ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demeter
Dojrzewający
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd, skąd prowadzą złote promyki Słońca. Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:05, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
- To wspaniale! - wykrzyknęła radośnie, machając ogonem niczym radosny pies. Chwilę potem przestała, przecież musiała zachować królewski wygląd i powagę. Przecież jej rodzice mieszkali w luksusowej villi! Demeter zauważyła brązowego basiora i posłała mu ciepły, acz delikatny uśmiech. Przystojniak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:17, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
- A co u Ciebie? - spytała, patrząc raz na nią, raz na swój łańcuszek. Szmaragd błyszczał jak nigdy, stawał się raz jasny, raz ciemny. To było bardzo dziwne. Wilczyca zagwizdała, przywołując swojego srebrnego orła. Ten wylądował na jej ramieniu i przekręcił łebkiem. "Nie, nie ukradniesz tej pani złotego serduszka" - powiedziała cicho, aby tylko on usłyszał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demeter
Dojrzewający
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd, skąd prowadzą złote promyki Słońca. Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:20, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
Demcia przez kilka minut została jakby zahipnotyzowana. Ano, wbiła ostre spojrzenie w trupa leżącego na skałce, w dół przepaści. Dopiero teraz wydała przerażone "Ajajaj" i potrząsnęła łebkiem. Kiedy usłyszała głosik Shinq, odwróciła się do niej i zamrugała oczami.
- A co, wyglądam na bezrobocie? - zaśmiała się, zarzucając łapę na łapę.
/weny brakuje uje uje/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:40, 10 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Tak, wyglądasz jak stara szczotka. - odpowiedziała z zaskoczenia. Stanęła przy przepaści, oglądnęła trochę i cofnęła się. Jej uszy wydobyły z okolicy nowy dźwięk, bardzo głośny. Było to ryczące stado łosi. Z pewnością jest w lesie, ale daleko. Shinq zerknęła na Berenikę, razem z Wilczurem nic nie mówili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demeter
Dojrzewający
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd, skąd prowadzą złote promyki Słońca. Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:53, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
- No wiesz ty co? Wstydziłabyś się mówić tak do damy! - rzekła z podniesionym głosem, bardzo zirytowana.
- He! - mruknęła i odwróciła łeb w drugą stronę. Sięgnęła kamyka i spróbowała ucelować w orła. Rzuciła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|