Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:00, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Marillion - odrzekł, przedstawiając się tym samym pokrótce. Przyjrzał się z nieukrywaną uwagą Arturowi, dostrzegł bowiem, że ten jest czymś zdenerwowany. Zapytał. - Wszystko w porządku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Artur
Dorosły
Dołączył: 15 Paź 2011
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z ciasteczka Oreo :3 Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:17, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
Arur zwrócił łeb w stronę Marilliona.
-Mi? Ostatnio źle się czuję...chyba się rozchorowałem. Ale, czymże?- odpowiedział dalej się trzęsąc. Zwykłe przeziębienie, a tak dobija. No i jest wkurzony, bo po drodze jego kruka napadł sokół i chciał z nim walczyć. Nie lubił tych 'bystrych' ptaków. Jedynymi ptakami, których Artur nienawidził były sokoły. Wstał, no i poprawił mu się humor.
-Jesteś samotnikiem czy należysz do jakiejś watahy?- spytał. Sam był samotnikiem i tak mu się podobało, ot!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:04, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Noc. Należę do Nocy - odpowiedział i jakoś odruchowo cofnął się o dwa kroki, gdy usłyszał, że jego rozmówca jest przeziębiony. Nie chciał się zarazić, ot co! Nie pomyślał nawet, iż ten gwałtowny ruch mógł wyglądać dziwnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artur
Dorosły
Dołączył: 15 Paź 2011
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z ciasteczka Oreo :3 Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:50, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
-Noc..być może też kiedyś będę należeć do nocy...- mruknął. Zaraz, zaraz! Czy podczas przeziębienia się nie kicha, ani nie kaszle? To co jest w takim razie?
-To chyba nie jest przeziębienie. To..coś nie zaraźliwego.- uśmiechnął się promiennie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:05, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
Rill w myśli odetchnął z ulgą. Nie uśmiechało mu się bowiem kichanie i prychanie przez najbliższy tydzień.
- Dlaczego nie zdecydowałeś się na żadną z watah? - zapytał. On sam nigdy by nie wybrał życia samotnika, za bardzo ciągnęło go do wilczego towarzystwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artur
Dorosły
Dołączył: 15 Paź 2011
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z ciasteczka Oreo :3 Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:30, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
-Nie lubię zbyt dużego natłoku wilków.- uniósł ramiona i od razu je opuścił- I nie pasuję do żadnej. Chyba.- odparł. Nie pasowało mu być nigdzie. Zadziwiło go również trochę pytanie Mari'ego.
-Jestem samotnikiem z natury.- dokończył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:38, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Rozumiem - odpowiedział i zaśmiał się, dodawszy. - Nie, nie rozumiem. Ja uwielbiam towarzystwo, a im większe, tym lepsze, więc dla mnie życie samotnika byłoby prawdziwą katorgą.
Rillowi przypomniało się, że ma coś ważnego do zrobienia.
- Wybacz, ale na mnie czas - powiedział. - Do zobaczenia!
Po tych słowach odszedł.
zt
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marillion dnia Wto 20:49, 08 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:35, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
Kalina, nucąc pod nosem "All you need is love" przechadzała się po tychże zacnych miejscach, zanim też dotarła do terenów zwanych Skałami Wyjących. Zacne były to tereny, istotnie... Młoda wilczyca przystanęła, by ponapawać się widokami, jednak zaraz stwierdziła, że niespecjalnie ją one interesują i powróciła do nucenia Beatlesów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cansy
Dojrzewający
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:42, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
A cAnsy? Wciąż szukała sobie grona niewolników wszelkiego rodzaju. Zauważywszy wilczycę, podeszła do niej dumnie i spojrzała nań z wyższością.
- Ej Ty, tam! - rzuciła do niej. - Gdzie mój obiad? - spytała gniewnie, szurając ogonem po ziemi.
Samica westchnęła cicho. Mało coś tych niewolników tu było. W tej ojczystej Krainie, oczywiście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:48, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
Kalina jedynie obdarzyła przelotnym spojrzeniem nowo przybyłą, jednak gdy ta jakże nieprzyzwoicie się do niej odezwała, twarz młodej wadery wykrzywił nieprzyjemny grymas.
- W dupie. Twojej - odpowiedziała lakonicznie, jak to miała w zwyczaju i powróciła do wcześniejszego zajęcia. To znaczy jeszcze wcześniejszego - znowu wpatrywała się przed siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cansy
Dojrzewający
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:43, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
Cansy prychnęła z oburzeniem.
- Idź po mój obiad, niecnoto! Byle szybko... - warknęła nań, jak to zwykła robić matka usera. - I nie waż mi się więcej obrażać mnie i mojej osoby, czy to jasne? - spytała gniewnie, pacząc na Kalinę morderczym spojrzeniem. No właśnie... Gdyby spojrzenie mogło zabijać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:47, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
Kalina spojrzała spode łba na Cansy i prychnęła lekceważąco.
- A kim ty niby jesteś, żeby zwracać się do mnie w ten sposób? - spytała. W oczach wilczycy mrugnęły iskierki irytacji, a na jej twarzy pojawił się grymas zniechęcenia do nowej wadery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarvos Trigaranus
Dorosły
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:37, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
Diabelny chichot i na szyi Cansy zawinął się długi, wyliniały ogon.
- Posłuchaj mnie paniusiu. Nie rób się na chama taką księżniczką, bo źle skończysz. Na przykład z mojej łapy... - to mówiąc położył długi pazur na jej policzku. - Więc jak? - puścił jej szyję i podszedł do Kaliny. - A ty sobie nie pozwalaj. Chyba, że jesteś kolejną fajtłapą tego świata. - warknął i z głośnym dźwiękiem "KLAP!" lgnął zadem na ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:41, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
Kalina leniwym wzrokiem obserwowała wilka, który pojawił się również w tym miejscu. Odpuściła zadawanie mu pytania, czego miałaby sobie nie pozwalać, jedynie spokojnym głosem spytała:
- A ty to kto? - gdyż wilk pojawił się tutaj nagle i nawet nie zauważyła, kiedy się zbliżał. Musi chyba lepiej wytężać wzrok, ta na przyszłość, zamiast patrzeć się w jeden ustalony z góry punkt w przestrzeni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cansy
Dojrzewający
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:01, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy - warknęła ku dziwnemu, wilkopodobnemu stworzeniu, które było złe bardzo. - Robię to co chcę, jak chcę i kiedy chcę, i nie zabronisz mi tego. Czy to jasne? - spytała go retorycznie, po czym czując, że jej duma została urażona, odeszła kawałek dalej, prychając raz po raz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarvos Trigaranus
Dorosły
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:40, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Kim jestem? To bez znaczenia. - odpowiedział niskim, chropowatym głosem, zwracając swoją odpowiedź ku Kalinie. Po chwili jednak jego oczodoły skierowały się na Cansy. Wilk począł się powoli do niej zbliżać. - A czy jasne jest dla ciebie, że taki marny robak jak ty nie będzie mi mówił gdzie mogę a gdzie nie mogę się wtrącić? Z miłą chęcią wpisałbym cię na listę osób do zamordowania w katuszach, ale pozwolę ci żyć ze świadomością, że nie dam ci spokoju. Nigdy. - zbliżył się do niej na tyle, że niemal stykał się z nią czaszkowym pyskiem i splunął czarną, gęstą śliną pomiędzy oczy wilczycy. Zarechotał psychopatycznie, zupełnie jakby owy dźwięk dochodził z czeluści piekieł i posadził swoje szanowne cztery litery na ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:48, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca skrzywiła się nieco. Nie należała do gatunku potulnych panienek, niemniej zachowanie basiora było dla niej zbyt... otwarte, bezceremonialne. Najwyraźniej gdy ona poprzestawała na obserwacji, on skłaniał się raczej ku działaniu. Więc wilczyca przysiadła na skale i z zainteresowaniem zaczęła obserwować, co też wilk ten ma nam jeszcze do pokazania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarvos Trigaranus
Dorosły
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:07, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
Wilk uśmiechnął się złośliwie i podszedł do Kaliny.
- To jak? Jesteś fajtłapą czy nie? Z tego co widziałem i słyszałem pozwalasz, by inni ci rozkazywali. Zabawne istoty chodzą po tej ziemi. - zarechotał pod nosem i wskoczył na skałę obok wilczycy. Patrzył na nią z niekrytym rozbawieniem, choć trudno było to dojrzeć w ziejących pustkach oczodołów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:11, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
Cień irytacji przebiegł przez twarz Kaliny, kiedy dumnie podniosła głowę i obdarzyła wilka wyniosłym spojrzeniem.
- Rozkazywać? Nie sądzę, aby w moim przypadku to przeszło - powiedziała spokojnie. Ona miałaby pozwalać innym na rzucanie w jej kierunku jakichkolwiek poleceń? Niedoczekanie! - Ja jednak, w przeciwieństwie do niektórych oszczędzam swoją ślinę - dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarvos Trigaranus
Dorosły
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:20, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
Tarvos zarechotał głośno.
- Widzę, że masz charakterek. Ale to dobrze. - powiedział spokojnym, niskim głosem. - Widzisz, gdyby mi moja ślina smakowała, też bym jej nie marnował. A poza tym, mam jej na tyle dużo, by jej nie żałować. - dodał z paskudnym uśmieszkiem. - Uwierz mi, nie widziałaś paskudniejszej istoty ode mnie. A mi z tym cholernie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|