Urwisko nad Jeziorem Zmian

Shapira

podeszłam do smoczycy

witaj Skulblaka, jestem Shapira a jak brzmi twoje imie?-zapytałam schylając łeb w strone smoka

Vayneilia

Przyszedł, zerkając tylko przelotnie na wilki. Usiadł na uboczu.

Shapira

oczekiwałam odpowiedzi od smoczycy

Shira

Usiadłam obok Vay. Dawno Go nie widziałam. --Hey.

Vayneilia

-Hmm, witaj - mruknął, trochę pogodniejszym tonem. Wreszcie spotkał kogoś znajomego.

Beastie

* Przegladnęła sie w jezorze i pomyslała - Przydało by się pare zmian... xD *

Shapira

podeszłam do smoczycy-odpowiesz?-zapytałam

Balanaced

przyszyłem spojrzałem w dół szybko się cofnąłem

Felly

Przyszłam i sie zapytałam-Może mnie ktoś przytrzymać bo jerzeli wyjrze to spadne ale raczej tego nie chce-powiedziała

Wardress

- Ja mogę. - powiedziałam cicho podchodząc.

Felly

Dzięki-powiedziała i sie wychyliła jak Wardress już trzymała

Balanaced

spojrzał na wilki

Wardress

Trzymałam ją mocno by nie wypadła.
- Jak Ci się podoba? - spytałam cicho szczeniaka.

Felly

ładne, kolorowe-powiedziałam

Wardress

Zabrałam ją znad krawędzi.
Położyłam ją w bezpiecznej odległości i usiadłam.

Balanaced

położyłem się daleeeko od krawędzi

Felly

Dzięki-powiedziałam

Wardress

- Nie ma za co. - powiedziałam szeptem. Wychyliłam się.

Balanaced

leżałem nadal

Vayneilia

Położył się nad przepaścią.