Urwisko nad Jeziorem Zmian

Legenda

Spuściła lekko łeb. Westchnęła i podeszła znów do urwiska. Położyła się tak, że ogon zwisał jej nad przepaścią. Ziewnęła ukazując swoje śnieżnobiałe kły. Zamknęła ślepia....

Szasta

Westchnął słysząc wszystkie ich słowa i popatrzył w tamtym kierunku i choć ich nie widział bo był daleko od tamtego miejsca to wszystko słyszał dzięki lepiej rozwiniętemu słuchowi.Czy one naprawdę chciały mi wepchnąć miłość na siłę...przecież nie można zakochać się przez jedną chwilę...przynajmniej ja nie umiem.Evana to jedyna z, którą jeśli musiałbym wybrać bym był.Znam ja,lubię i szanuję to moja przyjaciółka, ale na miłość trzeba czasu.Nie zakochuje się w kimś po zamienionej z nim rozmowie choć wiem, że ona mnie kocha.Przykro mi, ale ja nie posiadam serca...już nie.Inna jest moją przyjaciółką ufam jej a ona mi, przynajmniej mam taką nadzieję.Zależy jej na mnie i...sam nie wiem.Narazie nie umiem powiedzieć czy to miłość, ale...-pomyślał i całkiem zapomniał, że w ogóle żyję

Legenda

Machała ogonem nad przepaścią. Widziała na jej dnie swój kaganiec. Może powinna po niego skoczyć? NIE! To już przeszłość i nie wiem co by się stało do przeszłości wracać jej nie wolno...

InuShi

Patrzyła na tą scenę z lekkim nismakiem. Przewróciła oczyma i wpatrywała się w dół. "Miłość? Po co komu ona" myślała. Zaczęła pazórem skrobać w ziemi.

Mack

Pojawiając się na niebie obserwował zebrane tu wilki. Prychnął pod nosem. Powoli zmierzał ku lądowi. Stanął. Zaczął obserwować wilczyce, bądź jakieś złudzenie dla niego. machnął kilka razy swymi skrzydłami.

Legenda

Poczuła lekkie uszczypnięcie w ogonie. Odwrócił się i zobaczyła że na jej puszystej części ciała wisiał bezwładnie malutki ptaszek. Podniosła go delikatnie i obudziła... (jakoś xD) Zaćwierkał parę razy i odleciał. Odprowadziła go wzrokiem. Zniżyła go trochę i spojrzał na Szastę. Uśmiechnęła się do niego lekko. Spojrzała potem na Inę i Avi. Layrę i Inu. Potem znudzona położyła łeb na łapach.

InuShi

Spojrzała znudzona na przybyłego wilka. Parchnęła do siebie i uśmiechnęła się kątem pyska. Nic nie powiedziała do basiora, po prostu go zignorowała.

Mack

Nie odezwał się od niechcenia. Miał dość szczę pić język bez powodu. Skierował wzrok ku zielonej? Wilczycy, przykuła jego uwagę. Uśmiechnął się pod nosem szyderczo. Miał diabelskie myśli na różne tematy. Zaczął powoli szurać ogonem po suchej glebie. Niewielki dym uniósł się oplatając jego ogon.

Legenda

Spojrzała na wilka ze skrzydłami. Nastawiła uszy. Przekręciła lekko łeb tak że grzywka spadła jej na prawe oko. "Fajnie byłoby mieć takie skrzydła" - pomyślała.

Mack

Rozłożył całe skrzydła, nadal obserwując wilczycę. Ukazał swe kły. Najeżył sierść na karku czując lekki, chłodny wiaterek. Warknął cicho. Czuł się nie swojo, teraz to nie były jego klimaty. Wolał mroczniejsze miejsca.

Legenda

Spojrzała swoimi wielkimi, zielonymi oczami na wilka - Po co przybierasz postawę do walki - spytała nie spuszczając z niego wzroku.

InuShi

Spjrzała rozbawionymi oczami na "mrocznego" basiora. Zamknęła oczy, lecz na jej pysku malował się uśmieszek z grymasem. Usiadła na skraju przepaści dumnie się wypinając i unosząc ogon.

Mack

Prychnął. Nie odpowiedział. Jedynie ją obserwował, lecz po dłuższej chwili zmienił punkt obserwacji. Było to niebo. Oblizał swe łapy z krwi. Ślepia jego zrobiły sie wręcz białe. Nic w nich nie było.

InuShi

Parchnęła głośno i przewaliła się na plecy. Rozciągnęła łapy i patrzyła na wilki z nudy. Przyglądała im się z ciekawością, ale na pysku nie malowały się żadne emocje.

Inna

Inna z przerażeniem spojrzała na wilczycę, która ją ugryzła.
- Szasta, ona, ona....! Ona posmakowała mojej krwi!- krzyczała w myślach przerażona. Popatrzyła na niego i schyliła przed nim łeb. Zrozumie, a jeśli nie, to ona mu wyjaśni. Tymczasem pobiegła za tamtą, ile sił w łapach.

Szasta

Pobiegł za Inną zdziwiony tą sytuacją, dobrze słyszał myśli przyjaciółki.-Kto?-pytał w myślach...nie rozumiał trochę tego.

Inna

- Jeśli posmakowała odpowiednio dużo mej krwi, a w tym jadu, będzie jak ja...- jęknęła w myślach. Jego myślach.
Biegła, nie widząc wokół siebie nic. Zbyt duża prędkość.

Szasta

Biegł cały czas za nią-Gdzie ona jest nie widzę jej-pomyślał i biegł tuż za Inną.Nie wiedział co może zrobić w tej sytuacji.

Inna

Zatrzymała się gwałtownie. Upuściła łeb, a potem go uniosła wysoko, łapiąc górny wiatr. Wywęszyła ją /powiedzmy.../ i ruszyła za wilczycą.
[nie ma jej juz tu]

Szasta

Biegł gdzieś zgubił Inną i po chwili zniknął już gdzieś sam w lesie.Chciał ją znaleźć lecz musiał najpierw znaleźć siebie...