Urwisko nad Jeziorem Zmian

Wardress

- Wataha Nocy jest groźna, nieprzewidywalna i przyjacielska. - mruknęłam podchodząc do szczeniaka.

Kai

Podskoczył zaskoczony, słysząc wilczycę.
- Skoro groźny, to czemu przyjacielski? Nie żebym miał coś przeciwko... - powiedział niepewnie.

Wardress

- Groźny, bo łatwo nas sprowokować. Jednakże zważając na ostatnie chwile Alfy Ognia i byłej Alfy nocy stosunki tych watah są o niebo lepsze. - warknęłam patrząc na szczeniaka pustymi bez wyrazu ślepiami.

Balanaced

ale jak ty i Kira się pokłócicie to znowu będzie kłótnia między watahami tak

Wardress

- Nie. Ja przyjmęto wszystko na siebie. - szepnęłam.

Kira

- A ja nie mam zamiaru się kłócić... - szepnęła, patrząc na wszystko z cienia ;].

Balanaced

ale pytam się już na wszelki wypadek

Wardress

- Kira, mam to samo zdanie x] - powiedziałam uśmiechając sie do ducha.

Gmork

*przyszedł, ujrzał Wardress . Podszedł do Wilczycy*
- Hej - przywitał się

Szina

przyszłam, położyłam się nad krawędziom, zastanawiając się czy skoczyc

Gmork

*Podszedł do Sziny*
- Witaj - powiedział
- Nie leż tak blisko bo zlecisz - powiedział

Szina

hmm-mruknełam-i tak się zastanawiam czy się nie zmienic

Beastie

* Przez przypadek włożyła kawałek skrzydła ( końcówke ) do jeziora, a gdy je wyjęła, było niebieskie i puchowe xD - O nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee - mruknełą xD *

Wardress

- Hej G-mo. - uśmiechnęłam się. [czyt. Dżi - mo. xD ]

Gmork

- Czemu chcesz się zmienić? - zapytał

Gość

Siadła na skale i zastanawiała się jak zejść.

Vayneilia

Powoli wyszedł, powłóczając łapami.

Qedr

Przyszedłem

Szina

nie wiem, mam ochote coś w sobie zmienic-odpowiedzialam synkowi myśląc o Ksenie

Gmork

- Ahha - mruknął
*Położył się obok Matki*