Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Reywan
Dorosły
Dołączył: 09 Gru 2011
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:35, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
Coś w niego uderzyło. Zerknął w ów miejsce i zobaczył nie widomą wadere. Wstał - To ja przepraszam powinnienem bardziej uważać... - powiedział ciepłym głosem - Jestem Reywan, a ty? - spytał. To juz drugi wilk jakiego spotkał w krainie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:43, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Maligne. - odparła, po czym zauważyła, żę pominęła pierwszą wypowiedź basiora, pozostawiając ją bez odpowiedzi.
- To nie pana wina, lecz moja. Sama się w to wpakowałam. - oznajmiła, przyjmując poważny wyraz twarzy, czyli taki, który miała na codzień.
Po chwili, Artiss zaczął wiercić się na jej głowie, z nudów. Wzięła go na łapę i pokazała samcowi.
- To jest Artiss. Mój zwierzak. - rzekła, głaszcząc szczura delikatnie po grzbiecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reywan
Dorosły
Dołączył: 09 Gru 2011
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:48, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się pogodnie na widok zwierzaka. - Artiss... Ciekawe imie wybrałaś. - rzekł. Przynajmniej ona ma przyjaciela.... pomyślał. On sam miał tylko Carly, ale widział ją tylko raz, ale czy to można nazwać przyjaźnią?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:04, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
/Mogę znaleźć ci avatara i dosyć ładnie obrobić? Nuda mi się. c:/
- Dziękuję. - rzekła krótko.
Tym razem położyła szczura na śnieg, aby sam sobie pochodził.
- Ma pan jakiś towarzyszy, przyjaciół? - spytała po chwili, wlepiając swe szkarłatne, a zarazem demoniczne oczyska w Reywana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reywan
Dorosły
Dołączył: 09 Gru 2011
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:08, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
( Jeśli możesz to
poproszę :3 )
Usiadł i rzekł już nie co smutniej - Tak na prawdę to nie.... - wymamrotał. Może to było tylko kilka słów, ale jak dla Reywana była to bolesna i gorzka prawda. Samotność... Tak... Taki był Reywan - samotny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:26, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
/Ok. Wyślę ci formularz na PW, żeby już nie offtop'ować, a avatar będzie być może jutro. :3/
- Rozumiem. - odparła krótko.
A po co mówić więcej? Doskonale wiedziała, co odczuwa Reywan, więc nie chciała jeszcze bardziej go zasmucać.
- Ja tak samo. - dodała po chwili obojętnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reywan
Dorosły
Dołączył: 09 Gru 2011
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:25, 24 Lut 2012 Temat postu: |
|
Spojrzał na waderę. Uśmiechnął się ponuro. - Możesz liczyć na mnie... - dodał po chwili nie pewnie. Jego fioletowe ślepia zalśniły. Czemu? Kto wie? Pewnie sam Rey tego nie wiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:33, 24 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Naprawdę? - spytała niedowierzająco.
- Miło jest mieć kogoś, na kim można polegać. Dziękuję. - uśmiechnęła się blado w stronę samca.
- Miałby pan może ochotę na jakąś kawę, herbatę? Znam pewną restaurację, która znajduje się niedaleko stąd. - spytała bez konkretnego namysłu.
- Zwie się "Wesoła Śmiertka". - dodała po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maligne dnia Pią 20:33, 24 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reywan
Dorosły
Dołączył: 09 Gru 2011
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:24, 25 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Więc ruszajmy - mówiąc to uśmiechnął się radośnie. - A. Nie mów mi pan. - rzekł ciepłymi i miłym głosem - Mów mi Reywan lub Rey - wstał i otrzepał się z śniegu i czekał, aż Maligne wskaże mu drogę do, ów kawiarni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:41, 25 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Dobrze, Reywan. - odparła, tym razem bardziej weselej.
- No, to za mną! - rzekła wesoło i ruszając w odpowiednim kierunku, przy pomocy szczurka, stawiała pewne kroki i... poszła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reywan
Dorosły
Dołączył: 09 Gru 2011
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:56, 25 Lut 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się jeszcze weselej i ruszył za waderą. Z zaciekawieniem patrzył jako pomimo swej wady wzroku, pewnie się porusza. Czuł wobec niej podziw.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikiru
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:03, 17 Mar 2012 Temat postu: |
|
By nie grzać ciągle swej zacnej dupencji w Śmiertce postanowił udać się właśnie w to miejsce. Słyszał już od kilku osób, że urwisko to jest dość niebezpieczne i takie dzieciaczki jak on nie powinny tu przebywać - tym bardziej zachęciło go to do przybycia tu.
Machając swym puszystym ogonkiem klapnął na piasku tuż przy krawędzi i począł spoglądać w dół. Ależ tu głęboko i groźnie! Wprost idealne miejsce dla niego, zwłaszcza, że w jego rozumowaniu wszystko, co zagraża życiu dodaje mu 10 punktów do zajebistości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemarie
Młode
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:53, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
Rosie postanowiła dalej zwiedzać krainę, a miejscem, które odwiedziła okazało się to dziwne urwisko... Pewnie jest tu niebezpiecznie - pomyślała z niepokojem, który szybko zniknął, gdy tylko młoda zobaczyła nad przepaścią jakiegoś wilka - w dodatku swojego rówieśnika, co znacznie poprawiło jej humor. Wesoło podbiegła do młodziana i stanęła obok niego ze szczerym uśmiechem na pyszczku.
- Hej - powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikiru
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:08, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
Młodzian odwróił się w stronę, z której dobiegał ów dźwięk. Na jego pyszczek wpełznął wielki, wesoły uśmieszek. Zamachał energicznie ogonem, wlepiając swe niebieskie oczka w Rosemarie.
- Jestem Ikiru. - wypiął dumnie pierś, po czym uniósł swój łepek do góry. W końcu kiedyś zostanie kimś niezwykle ważnym, ba, zostanie superbohaterem, którego zadaniem będzie ratować ludzkość[wilki, znaczy. x'3] przed wszelkim złem tego świata. Potrzebne mu były by tylko skrzydła, tak.
- A ty? - spytał, ponownie zerkając na nią swymi iskrzącymi się oczkami, które to odziedziczył po mamusi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemarie
Młode
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:36, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
Rosie z uwagą przyglądała się Ikiru, a na jej pyszczku wciąż widniał szczery, przyjazny uśmieszek.
- Jestem Rosemarie - przedstawiła się uprzejmie, jednak nieco spokojniej niż jej rozmówca. Ikiru wydawał się całkiem sympatyczny, ciekawe co wyniknie z ich szczenięcej rozmowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikiru
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:02, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
Maluch spojrzał wesoło na nowo poznaną, machając swym długim, puszystym ogonem. Jak na razie nie zauważył, że Rose ma takich aż trzy. Wstał, po czym podszedł trochę bliżej niej; w końcu trudno jest rozmawiać z odległości kilku metrów, prawda?
- Czemu tu przyszłaś? Tu jest niebezpiecznie i tylko odważne wilki mogą tu przebywać. - ponownie wypiął pierś, jakby z góry zakładając, że waderka nie należy do tych 'dzielnych'. W końcu według jego rozumowania żadna wilczyca taka nie jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemarie
Młode
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:11, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca spojrzała z zaciekawieniem na samczyka.
- Jestem odważna - powiedziała w końcu, siadając na przeciwko szczeniaka. Jej trzy puszyste ogony opadły, oplatając łapy wadery. W końcu była córką Bety Wody oraz byłej Bety Nocy, odwaga płynęła w jej krwi! Może nie na tyle, żeby się tym wychwalać, jednak nie czuła się taka znowu słaba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikiru
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:32, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
Wtedy to też maluszek zobaczył trzy piękne ogony Rose. Trochę jej ich zazdrościł, ale starał się tego zbytnio nie okazywać. Starał się wypaść w jej oczach jako ten odważny, choć prawda była taka, że w obliczu prawdziwego niebezpieczeństwa skuliłby się ze strachu. Pozer jeden.
- Udowodnij. - posłał jej wyzywające spojrzenie, uśmiechając się cwaniacko. Jeżeli jakakolwiek wadera, uosobienie słodkości i delikatności mówi, że jest odważna, niech dowiedzie, że to prawda, o! Ależ on miał stereotypowy punkt widzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemarie
Młode
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:41, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
- Nie - powiedziała wilczyca, przeciągając się i prostując wszystkie cztery chude kończyny, aby zaraz wrócić do poprzedniej pozycji siedzącej. - Tylko kłamcy muszą coś udowadniać - rzuciła z lekkim uśmiechem, przyglądając się wciąż Ikiru. Była jeszcze szczeniakiem, więc nie musiała wiedzieć, że jej rozmówca może tylko opowiadać o swojej wspaniałości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikiru
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:57, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
Tak, Ikiru był dość zapatrzony w siebie, a;e gdyby pominąć tą cechę, może być całkiem dobrym i lojalnym kumplem, który to będzie bronił swych przyjaciół aż do upadłego.
Uśmieszek znikł na chwilę i zamiast niego na jego pyszczek wstąpił grymas niezadowolenia, nie takiej odpowiedzi się spodziewał. Zaraz jednak na jego kufie ponownie gościł zadziorny uśmiech.
- Skąd jesteś? - zmienił nagle temat, gdyż uznał, że w poprzednim nie ma już nic ciekawego do powiedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|