Bursztynowy Wodospad

Cole

Patrzył na nie i położył sobie łapy na łbie - Kobieeety - westchnął i zasłonił łeb łapami. Zamachał ogonem wzbijając kurz.

Booze

Nie wypowiadając ani słowa wskazała łapą na Sep.
Siedziała tak mrucząc coś niezrozumiałego pod nosem.

Shauni

Podrapała się po głowie.
- Nie przypomnę sobie chyba - powiedziała i położyła się na ziemi - Może rano na coś wpadnę.
I zasnęła.

Booze

Chciała podejść do wader, ale potknęła się i przewróciła.
A cholera z Wami- nie wstała. Łapą machnęła tylko i również zasnęła.

Niki

Ocknęła się z głębokiej wizji i powtarzał słowa dla nikogo nie zrozumiałe - Piękne, szlachetne...ych! Do kitu! - rzuciła obrazem, który namalowała o glebę i przytupnęła zła. Jedyne czym mogła sobie wrócić nastrój i wenę była gorąca czekolada. O tak! Zawsze nosiła przy sobie zapiętą na pasie piersiówkę z gorąca czekoladą^^. Napiła się i po chwili odetchnęła - Wracam do tworzenia - usadowiła się na gałęzi drzewa i przelewała swe myśli na papier. Pisała poemat...

Booze

Otworzyła jedno oko, potem drugie. Co do...-rozejrzała się. Przyczłapała wszystkie łapy do siebie, siadła.
Ziewnęła. "Wszyscy śpią" pomyślała. Ale nie! Ktoś maluje obraz. Podeszła niezgrabnie do wilczycy. Witam- mruknęła tylko. Tak, poznała kiedyś tą wilczycą.

Sune

No to jesteśmy na miejscu. - powiedziała, po czym przysiadła i wpatrywała się w piękne krajobrazy.

Wasp

Zatrzymał się tuż przy brzegu wody, wbijając wzrok w pianę tworzącą się podczas uderzania strug wody o skały. - Piękne miejsce, prawda? - spytał. W jego głowie znów zawitały wspomnienia z szczenięcych chwil.

Sune

Taaa... Pięknie tu. Lubisz czasem sobie pomarzyć? - spytałam spokojnie, dalej wpatrując się w ten nastrojowy krajobraz.

Wasp

Spojrzał na Sune i uśmiechnął się. - Oczywiście, chyba jak każdy - odpowiedział, owijając łapy ogonem. - W szczególności tutaj. Delikatny szum wodospadu sprzyja zagłębianiu się w marzeniach.

Sune

Dokładnie. Przepraszam, że sobie dłużej nie pogadaliśmy, ale ja niestety muszę uciekać. Do zobaczenia innym razem. - powiedziała uśmiechnięta i zginęła gdzieś między drzewami.

Wasp

Na pożegnanie skinął jej lekko łbem, po czym położył się przy brzegu wody. Wyciągnął przed siebie przednie łapy i, oparłszy o nie łeb, ulokował spojrzenie w wodospadzie.

Niki

Sephira

Wyrwała się z transu oO. -Ej, czemu wszyscy tak się na mnie dziwnie patrzą jakbym była martwa czy co?! -wydarła się (z niewiadomych powodów, gorzej słyszała xD)

Wasp

Gdy Sephira wrzasnęła, Wasp aż podskoczył zaskoczony. Spojrzał kątem oka na wilczycę, po czym z powrotem oparł pysk o przednie łapy i położył po sobie uszy by przynajmniej częściowo stłumić otaczające go dźwięki.

Sephira

spojrzała po wilkach. Kiedy oni wszyscy przyszli? Nie ważne. Skinęła Wasp'owi łbem na powitanie, bo innych przybyłych nie znała. Zobaczyła że obok niej leży trąbka... -Canis... Co to ma być? I czemu mam pogorszony słuch? -zapytała, mrużąc ślepia ze złości.

Booze

Złapała się za głowę. Em... nic wielkiego- powiedziała, zaczęła sobie przypominać co się w tedy działo.
Po chwili skręcała się na ziemi ze śmiechu. Ledwo to opanowała. Zaczęła Oddychać głęboko, by uspokoić się choć trochę.

Shauni

Obudziła się nagle, jakby usłyszała wystrzał armaty.
- Sep! - krzyknęła ze strachem w głosie.

Szina

MOKRA WADERA wbiegła na teren koło wodospadu, a z jej oczu ściekało kilka łez. Wbiegła pod wodospad, żeby o nikim nie myśleć... .

Wasp

Gdy odwrócił łeb by sprawdzić czemu nieznajoma tak nagle krzyknęła, rzuciła mu się w oczy przemoczona wilczyca. Wyglądała jakby stało się coś złego. Wasp wstał i wychylił się, zaglądając w miejsce, w którym tamta się ukryła. Jednak niewiele zobaczył.