Bursztynowy Wodospad

Cleo

Przyleciała trzymając małego gryfa. kiedy upadła położyła się przytulajac śpiacego gryfka do siebie. Miala nadzieję że wilczyca przybędzie na to miejsce, skoro za nią miała biec.

Kihe

Kihe przybiegł w pośpiechu.
-Cześć, mamo! Krzyknął.
Podszedł bliżej. Zobaczył , że matka trzyma coś w łapach i zapytał się:
-Eeee... Kto to?

Cleo

-To twój brat. -uśmiechnęła się i r pocałowala syna czule jak matka. Rozlożyła skrzydla a , przy matce leżalo małe białe gryfiątko, które widząc braciszka zapiszczało z radości. Nazywa się lou i będziemy najwspalniajszą rodziną- dodała kiwając głową. Wydała z siebie gwizd i za półgodziny coś zlatywało na ziemię. To Arx nasz pegaz -odpowiedziala synowi.- Będzie nas bronił i chronił- szepnęła. Arx upadł i czule liznąl Kihe, Lou i Cleo. Wesoło parskając spojrzał w dal.

Fedorra

Fedorra przybiegła , - Och już jesteś ? A ja myślałam że Cię gdzieś zgubiłam...- uśmiechnęła się do Gryficy , popatrzyła na czarno-kremowego wilka z pręgami na plecach . Usiadła i uśmiechnęła się do gryfiątka .

lou

Małe gryfiątko śmialo się do Fedorry, Cleo i Kihe. Piszczalo z radości, jakby się cieszyło. Później piszczało. Pegaz Arx który był przy nich podszedł do Fedorry i czule ją pocałował, jakby była jego parnerką.

Sammaria

Weszła.Popatrzyła na zgromadzonych.Widziała wśród nich swoją przyjaciółkę podeszła do niej i powiedziała:Hej!Co tu robisz?- zamachała radośnie ogonem i usiadła koło niej.

Kihe

Uśmiechnął się do brata.
- Ale z ciebie robaczek.
Powiedział dziwnym głosem.
Uszy nastawił w stronę Fedorry, a czerwonymi ślepiami patrzał się na brata.

Cleo

Cleo uśmiechnęła się do Kihe. Darzyła go szacunkiem i miłością. wiadomo był jej synem i ona go bardzo kochała. Spojrzała czule na lou który patrzył się na brata i zapiszaczał jak dziecko machając skrzydłami. Maaaa i baaa - piszczał, a Cleo śmiała się.

Kihe

Uśmiechnąłem się szeroko do mamy i brata. Spojrzałem się czule na Lou i zacząłem się wygłupiać przed wszystkimi wilkami.

Sammaria

Sammaria spojrzała na wygłupiającego się wilka i zapytała:
- Nudzi ci się?
I poszła nad brzeg.

Fedorra

Abbadon napisał :

- A czemu o to zapytałaś? Nie jest to standardowe pytanie zadawane podczas poznawania innych. - Ab doskonale znał te wszystkie padające po sobie pytania: Skąd jesteś? Długo jesteś w krainie? Masz partnerkę?

Nie tylko tak zapytałam , ja nie mam rodziny , chociaż ? Niedawno zostałam kuzynką pewnej Gryficy , ale to tylko tyle .

Cleo

Cleo spojrzala na nią jakby chciala powiedzieć coś lecz powstrzymala sie. Uśmiechnęła się do syna. Bardzo go kochała. Lou był jeszcze maluszkiem to łapkami machal jakby powtarzał co jego brat. Cleo śmiala się.

Nikita

Przybiegła . Witajcie krzyknęla do Sam i Fedorry . Wskoczyła do wodospadu aby się schłodzić .

Sammaria

Jakoś tak mi się zapytało.-odpowiedziała Sammaria - ja też nie mam rodziny.Nie znam jej .- i spojrzała w niebo.

Fedorra

Fedorra podeszła do Sammarii i położyła łapkę na jej ramieniu , uśmiechnęła się do niej a potem do Niki , - Co robimy ? zapytała uśmiechając się do lou .

Nikita

Wyszła z wody . Z jej ogona i grzywki spadały krople wody . Podeszła do Cleo i zapytała ją - Jak tam Lou ? - Uśmiechnęła się ciepło po czym rozbiegła się i zepchnęła Fedorre do wody , sama tez wpadła . Nurkowała . Nagle przed jej oczami coś przepłynęło złapała to w pysk i wyszła na brzeg . Była to ryba . Nikita bez zastanowienia pazurem odcięła rybie głowę i zjadła na zimno .

Sammaria

Sammaria spojrzała na Niki i Dore i po długim namyśle odpowiedziała:
- może pobawimy się w berka?
Pobiegła do wodospadu i zanurkowała i wynurzyła się.
- A więc?
I wyszła na brzeg.

Balaa

Wstała i rozejżała się. Nagle jej oczy padły na znaną gryfice.Szyblo wstała,podbiegając do gryficy siadła obok.Uśmiechając się ciepło do malucha.
-Witaj ciociu!
Powiedziała wesoło do gryficy nie przestając uśmiechać się do malucha.

Cleo

W porządku nikita - uśmiechnęla się. Witaj baala - szepnęla czule. To jest lou mój syn i kihe -usmiechnęła się. Spojrzała na syna lou i kihe jakby byla z nich dumna.

Nikita

Kiedy Nikita skończyła swoją piękną i zarazem pyszną ucztę , ponownie wskoczyła do wody . Płynęła nurkując w kierunku wodospadu . Wypłynęła na powierzchnię i stała tuż obok niego . Nagle jej grzywka zaczęła się zakręcać w loki , bo w końcu przy wodospadzie było wilgotno . Natychmiast zanurzyła się aby nikt nie zobaczył jej w takim stanie . Włosy nagle zaczęły się prostować więc wilczyca wypłynęła na powierzchnię i wyszła na brzeg .
Na brzegu położyła się między Balą a Cleo . Kątem oka wciąż patrzyła na grzywkę aby w razie konieczności ponownie wskoczyć do wody .