Bursztynowy Wodospad

Fedorra

Fedorra przybiegła nad wodospad tanecznym krokiem , rozglądnęła się po okolicy - nie było tam jej przyjaciółki Nikity . Nagle usłyszała że w krzakach się coś porusza . Ostrożnie podeszła pod owe krzaki i napięła swoje ciało do skoku . Skoczyła za krzaki z dzikim warkotem , rzuciła się na zająca , który robił tyle szumu . Przegryzła mu gardło i w ten sposób zabiła . Wyszła z krzaków z zdobyczą , nagle zobaczyła że woda w wodospadzie strasznie ''babelkuje'' . Zostawiła na chwilę zodobycz i podeszła do tafli wody , na dnie ujrzała swoją przyjaciółkę - Nikitę , skuloną i przestraszoną trzymającą się wielkiego głazu . Fedda przestraszyła się że coś się stało Nikicie , wskoczyła do wody i podpłynęła do nieszczęśniczki . Dopiero teraz zobaczyła jej przestraszone oczy . Łapą pokazała brzeg , po czym wypłynęła na powierzchnię czekając aż i ona wypłynie . Zabrała się do konsumowania martwego zająca .

Nikita

Nikita na widok swojej przyjaciółki Fedorry uśmiechnęła się . Następnie zaczęła płynąć w kierunku brzegu , który to wskazała przed chwilą Fedda .
Wyszła na brzeg cała ociekająca wodą . Otrzepała się i zastrzygła uchem na chrupanie kości zająca . Patrzyła z nieco wykrzywionym pyskiem na ucztującą przyjaciółkę .
Ona też była głodna jednak nigdzie nie było widać jakiegoś zwierzątka , które zaspokoiło by jej głód .
Nikita rozglądała się dookoła . W dół i w górę , kiedy to nagle na drzewie dojrzała dużą spasioną wiewiórkę .
Wadera wyciągnęła na wierzch pazury i kły . Zaczęła po cichutku wdrapywać się na drzewo . Kiedy była już na gałęzi na której również znajdowała się ofiara , skoczyła na nią . Zabiła ją w ten sam sposób jak i jej przyjaciółka . Zeszła z drzewa i zaczęła swą ucztę .

Fedorra

Fedda oderwała się od jedzenia , - Co się stało ? - powiedziała patrząc na Nikite - Byłaś strasznie przestraszona . - dokończyła jedząc kęs zająca . Fedorra martwiła sie o swoja przyjaciółkę . Rzadko można było by zobaczyć ją w takim stanie . Kiedy Fedorra popłynęła na dół do przyjaciółki , nigdy nie widziała jej tak przestraszonej . Nikita nie należała do wilków , które boją sie własnego cienia .

Nikita

Nikita kiedy skończyła pożerać wiewiórkę wskoczyła do wody aby zmyć z siebie ślady krwi .
Wyszła z wody i podeszła do przyjaciółki . Usiadła niedaleko od niej z uszami postawionymi na baczność .
- Śnił mi się koszmar i bałam się widząc poruszające się krzewy ze koszmar się spełni . - Powiedziała nieco się jąkając . Nie lubiła przypominać sobie o tym koszmarze lecz w tej chwili wypadało o nim opowiedzieć . W końcu przyjaciółce można powiedzieć wszystko .
Nikita weszła powoli do ciepłej wody i relaksowała się .

Kina

Przybiegła zaproszona nad wodospad i przyjrzała się błękitnej wilczycy.Rozejrzała się w poszukiwaniu jedzenia.Nagle dostrzegła zabłąkanego łosia.Zaczęła się skradać do łosia cicho.Łoś się schylił a ona podskoczyła łosiowi do gardła.Zaczeła go dusić.Łoś zaczął upadać.Urządziła sobie ucztę i zaczęła w najlepsze.Zostawiła resztki padliny i zagadała do Nikity:
-Chcesz być moją psiapółą?-spytałam po uczcie i obmyłam sobie pysk z krwi.

Nikita

Wilczyca odwróciła się na dźwięki czyichś słów . Była to wadera którą Nikita widziała po raz pierwszy . Wadera była nieco zdziwiona nagłą propozycją obcej gdyż nigdy razem nawet nie rozmawiały a ta nagle proponuje jej zostanie psiapsiółami .
Nikita wyszła z wody i rzekła głosem lekko suchym - Słuchaj no , widzę cię po raz pierwszy w życiu . - Następnie dodała z zawadiackim uśmieszkiem na pysku - Nie mogę być psiapsiółą zupełnie obcej mi wilczycy . - Nikita powróciła na swoje miejsce w wodzie , gdzie przedtem się relaksowała .
Czekała na odpowiedź i reakcję wilczycy .

Kina

-To co robimy-spytała udając ze tego nie słyszała.Usiadła spokojnie koło Feddy.
-Feda jakbyś się nudziła,tonan arenie mojej mozemy toszeczkę powalczyć?Bo mi się chce walczyć.Sprawdzę najwyżej swoje umiejętności-powiedziała wilczyca i czekała na reakcję Feddy.

Nikita

Nikita nie miała ochoty na rozmowę z waderą więc wyszła z wody i poszła sobie z tąd .
Wyszła

Kina

Czekała na reakcje Feddy.Co odpowie na jej propozycję?Wyszła znudzona

Fedorra

- Zaczekaj ! - krzyknęła Fedorra biegnąc za Kiną , złapała ją w ostatnije chwili , - Walczyć ? - powiedziała zduszonym głosem , - Prawdziwe przyjaciółki nigdy ze sobą nie walczą , lecz mam dla ciebie propozycję . - zaczęła . Mój przyjaciel - Dyzman , też chce walczyć , ale nie ma z kim . - wyjaśniła , - Może ze sobą powalczycie ? - spytała .
//walkę musi nadzorować chyba MG , sorry za off//

Kina

-Chętnie-powiedziała przysłuchajac się jej słowom.Przytuliła przyjaciółkę mocno.Coś je połączyło,nikt nie wiedział co.Usiadła przyglądając się tafli.Przytuliła się jeszcze raz.

Fedorra

- Och przestań już , przestań - powiedziała Fedda z uśmiechem - Chyba że chcesz mnie udusić - dokończyła śmiejąc się . Kina bez wątpienia mogła wejść w grono jej najlepszych przyjaciół .

Kina

-Juhu!-powiedziała śmiejąc się i przestała przytulać:D Usiadła ponownie.Weszłam do wody i ochłapałam Feddę!Pływałam zręcznie.Wyszłam i otrzepałam się.Zaśmiałam sie.
-O czym gadamy?-powiedziałam przyglądając sie wodospadowi.

Fedorra

Fedorra otrzepała się z wody i spojrzała na Kinę , rzuciła się na nią i razem wpadły o wody . - Aaaaa - zapiszczała Fedda , kiedy się wynurzyła powiedziała , - Możemy trochę pozwiedzać te zakątki podwodnego świata . - uśmiechnęła się do niej . Łapą pokazała dno a następnie zanurkowała .

Kina

-ha ha ha-zaśmiała się i zaczęła ochlapywać feddę i zanurkowała.Nagle znalazła bursztynowy kamień.Podplynęla fo niega i wyciągnęła na lad.Ponownie zanurkowała zostawiając kamień.Pływała i pływała.

Fedorra

Fedi miała dość tej kąpieli . Wypłynęła na brzeg i zastrzygła uchem . Cicho wszędzie , głucho wszedzie . Fedorra wygodnie położyła się na brzegu i czekała aż przyjaciólka wypłynie . Słońce tego dnia strasznie grzało , Fedda postanowiła iść w krzaki , żeby się ochłodzić . Kiedy weszła w krzaki , zobaczyła coś błyszczącego w gąszczu trawy . Podeszła żeby sprawdzić co to , zobaczyła piękny bursztyn . Widocznie ktos musiał go tu zostawić . Chwyciła go w pysk i czekała aż zjawi się Kina , chciała go jej podarowac .

Kina

Wyszła z wody.Otrzepała się trochę i usiadła na piachu gdy dostrzegłam że Fedda ma coś w pysku.
-Co tam masz?-spytałam ciekawa i usiadlam koło Kiny.Było południa więc oglądałam piękne widoki.
Popatrzyłam na słońce.Ponownie uderzyłam taflę wody.Zaszumiała lekko...a potem wpatrywałam się w taflę i zobaczyłam siebie i Assira.Zachwyciłam sie tym obrazem.

Fedorra

Fedorra wręczyła bursztyn Kinie , - Proszę , dla ciebie . - powiedziała machając zamaszyście ogonem . Następnie puknęła się teatralnie w czoło i powiedziała : - Ojej , przepraszam . Zapomniałam o czymś , muszę iść ale wróce . - dokończyła i poganała dalej .

Kina

-Dzięki-rzuciłam

Schazza

Przyszła. Wskoczyła do wody sobie popływać. Później poszła się opalać i przy okazji rozglądać się co robią inne wilki.