Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:41, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Ah... rozumiem - odrzekł tylko. Odniósł wrażenie, że tymi słowami wilczyca chciała zagrać na jego poczuciu winy. Czyżby liczyła, że Wasp, po poruszeniu swego sumienia, pobiegnie do Carly, przytuli ją i powie, że już wszystko dobrze? Myliła się - zbyt wiele była partnerka zawiniła, żeby mógł ot tak, po prostu jej wybaczyć. Zdecydowanie zbyt wiele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:51, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Viki spojrzała na skrzydlatego.
- Jakim to cudem doszło do Waszego zerwania? Sama wiem coś o tym... Ech... Dwa razy to chyba wystarczająco dużo - zaczęła grozić pięścią niebu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:55, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Westchnął. Wcale nie chciał opowiadać o rozstaniu, lecz wiedział, że skoro Viktoria zna Carly, prędzej czy później i tak się tego dowie. A może dobrze by było, gdyby wyrzucił z siebie kłębiące się w głowie ponure myśli w rozmowie z tą waderą?
- Powiem tak... każdy ma jakieś granice cierpliwości - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:02, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Viki przytaknęła głową. Żadne z nich nie chce gadać. Wadera położyła łapę na ramieniu Wasp'a.
- Hej, słuchaj - zaczęła jak z Carly - nie możesz wciąż o niej myśleć, jeśli cię to boli. Są dwie drogi. Jedna z nich to do niej wróć, a druga porzuć wszystkie wspomnienia związane z Carly. Gdy będziesz wciąż o niej myślał możesz przeoczyć coś ważnego. Nie zapominajmy, że największy ból sprawiłeś szczeniakom - zakończyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:06, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Myślę, że większy ból byśmy im sprawiali, męcząc się ze sobą tylko po to, by wychowały się one w pełnej rodzinie. Dzieci wyczuwają, że między rodzicami jest źle lepiej, niż się to może wydawać - powiedział, po czym uśmiechnął się krzywo, patrząc na Viktorię. Chciała go pocieszyć, to prawda. Lecz Wasp nie sądził, by komukolwiek mogło się to udać, dopóki wspomnienie o Carly będzie świeże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:10, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zerwania? Na moment poczuła się głupio, że wspomniała o tych fankach, jednak jedynie lekko zmrużyła oczy, przysłuchując się jak mówią. Tak, poobserwuje ich sobie.. zresztą nie chciała wpychać się do rozmowy, skoro nic o czym oni mówili nic jej nie mówiło.
Trochę ją drażniło, że ta wilczyca zabrała mu wręcz rozmówcę jednak oddała się myślom. Obróciła łeb i spojrzała na niebo.
Kiedy wrócisz? Tęsknię.. czy ty o tym wiesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:45, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Virve, niczym mała, gniewna księżniczka biegła za zapachem taty. Nareszcie nauczyła się go rozpoznawać. Pojawiła się tutaj. Bez przywitania podeszła do tatusia. ,,Tyknęła" go pazurkiem w pierś.
- Taata? - to było i pytanie, i surowe stwierdzenie.
Jej ogonek latał na boki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:02, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wasp spuścił łeb, a jego spojrzenie powędrowało w dół, na córkę. Czy mu się zdawało, czy wyglądała na zagniewaną?
- Cześć, mała - odrzekł beztrosko, jak gdyby wszystko było w najlepszym prządku. - Słyszałem, że mnie szukałaś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:48, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Viki zeknęła na małą Virve. No, w końcu znalazła swojego tatę. Zielonkawa wadera usiadła na ziemi i uśmiechnęła się do szczeniaka.
- Hej, Virve - zawołała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:51, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Grrr. Z gardziołka Virve wydobyło się coś w rodzaju złowrogiego charkotu. Wpatrywała się w tatę, zagniewana. Nie...Nie wytrzyma. Uderzyła łapkami i o ziemię i z roześmianą buzią ,,rzuciła" się na tatę.
- Cześ! - zawołała wesoło.
Po chwili ułożyła się u boku taty.
- Mamusia mi mówiła... Czyli teraz będziesz siam? Czy ona? - tutaj wskazała łapką na Viktorię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:25, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Viki spojrzała na Virve, później na Wasp'a, a na koniec na siebie. Z początku minę miała obojętną. Zaczęła bujać się na boki. w końcu nie wytrzymała.
- Ha ha ha! Wasp wytłumacz się! - zaczęła się śmiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:39, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wasp również się zaśmiał.
- Na razie i ja i mamusia będziemy sami - odpowiedział, uśmiechając się lekko do małej. - Ale nie powinnaś się tym przejmować, skarbie. Zawsze i ciebie i Colina będziemy kochać tak samo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:45, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Tylko, że nie będziemy już tak często i wesoło spędzali ze sobą wszyscy czas... - dokończyła Viki. Pogłaskała małą Virve. Dorosła wadera miała nadzieję, że Shajen jej nie opuści nigdy. W tedy to już chyba skoczyłaby z urwiska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:05, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Jej małe oczka zwróciły się ku Viktorii. Chyba po raz pierwszy ją tak ktoś zdenerwował. Z jej gardziołka wydobył się charkot. Podeszła do wadery i stuknęła ją pazurkiem w pierś. Zrobiła minę pijanego filozofa i przypominała sobie to słówko. Słyszała je gdzieś...Chyba. Nie było ładne. Takie...dziwne. O!
- Sp, spia...ee... - próbowała je sobie przypomnieć. - Spadaj! - powiedziała głośno i dobitnie, dumna z siebie.
Cofnęła się i wtuliła w sierść taty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:08, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Viki podniosła jedną brew. Gdyby Virve nie była szczeniakiem już by dostała łomot.
- Udam, że tego nie słyszałam - syknęła tylko. Spojrzała się na Wasp'a.
- Ładnie córkę wychowałeś, nie ma co.. - pokręciła głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:08, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Hm.
Wydała z siebie, myśląc, gdy to wyrwał ją jasny kształt.. ach, szczeniak? Wasp ma też szczeniaki.. Będzie musiała pobyć tutaj dłużej, taka niewiedza może ją trochę kosztować. Nie tylko zrezygnowała z rozmowy, ale wręcz się bała w nią wplątać. Szczeniaki.. to nie jej bajka! Jej dzieciństwo i tak nie było zbyt różowe, więc nie miałaby nawet pomysłu, jak zacząć rozmawiać z taką małą kulką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:14, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Pa! - zawołała,. niby to wesoło do Viktorii.
Czemu tak się odzywała? Bo irytowała ją. Swoim bezsensownym śmiechem, odnoszeniem się do Virve z góry i na dodatek nie pocieszała. Jeszcze bardziej pognębiła ją słowami ,, Tylko, że nie będziemy już tak często i wesoło spędzali ze sobą wszyscy czas..." i jej ,, Ładnie córkę wychowałeś, nie ma co.." Na to drugie na jej pyszczku pojawił się złośliwy uśmiech. Virve, jak ty się zmieniałaś.
- Masz fajnego synka! Szkoda tylko, że synka - ciekawe, czy Viki zrozumie tą dziwną ,,przenośnię"
Ciekawe, o co jej chodziło. Virve. Wtuliła się mocno w sierść taty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:18, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Och, dziękuję bardzo. Szkoda, że ty nie jesteś fajna - syknęła ponownie. Tak, wróciła dawna Viki. Ta, która jest zła. Odchyliła głowę do tyłu i zaśmiała się złośliwie. Tylko żeby zaraz nie zamieniła się w demona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:19, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Obróciła już łeb, jednak uszy miała skierowane bardziej do tyłu. Niezwykła rozmowa.. pomyśleć, że zaczęła ją z Waspem a teraz jej nie skończy.. a chciała by jednak jej bardziej zaufał!
Słysząc słowa wilczycy a potem szczeniaka sama miała ochotę tak powiedzieć. Jak można być tak niewychowanym?! Bezczelność! Ładuje się do rozmowy, przerywa ją w trakcie a teraz jeszcze tak bezczelnie..
Aż się w Galatei zagotowało. Miała ochotę uderzyć tą wilczycę w pysk. Ale prychnęła tylko zawieszając wzrok na lekkiej trawie.
Nie mogę do tego podchodzić emocjonalnie.. gdzie jesteś? Wiesz, że tęsknię.. wiem to! Wracaj! Nie wytrzymam dłużej..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virve
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:22, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Biorę z ciebie przykład - powiedziała Virve sucho.
Wtuliła się mocniej w futro tatusia. Schowała się pod jego skrzydłem, jednak nadal wpatrując się pusto w tą dużą panią. A Retes był taki fajny! Szkoda, że nie miał fajnej mamy, bo Virve go polubiła. Ale szczerze mówiąc, nie chciała przecież przyjaźnić się z mamą Retesa, tylko z nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|