Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:11, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
Wilk nic nie powiedział. Westchnął tylko.
- Cały czas śpi i nic więcej. Mały spioch i tyle. - w końcu ozwał się i liznął ją delikatnie po nosku.
- Czy ty mi kiedyś wybaczysz? - zapytał się jej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:13, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
-Tak. Choćby teraz.-powiedziała cicho Debra i uśmiechnęła się delikatnie.-Wybacz, że mnie długo nie widziałeś. Oprowadzałam małego po krainie. Chciałam mu trochę pokazać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:16, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
Wilk delikatnie uśmiechnął się.
- A więc... Dziękuje. - oznajmił po czym zamknął na chwile oczy.
- Nie no spoko. Kapuje. - mruknął po czym machnął kilka razy ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:20, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
-Tak. Jeszcze nikogo tu nie zna. A może kiedyś będzie miał szczęście i znajdzie kogoś wyjątkowego, tak jak ja.-ogon Debry delikatnie falował i musnął kilkakrotnie ogon wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:25, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
Wilk pomyślał chwilę.
- A może pójdziemy do naszego miejsca aby nadrobić zaległości? - zapytał z uśmiechem niewiniątka.
- Małego damy do pokoju obok. - dodał zanim zdążyła by spytać o małęgo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:28, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
Debra postawiła Raksasi'ego przed Raven'em. -Idę przodem-powiedziała z uśmiechem i spokojnie poszła do domu Raven'a. Uśmiechnęła się jeszcze arę razy pod nosem, ot tak sobie i poszła dalej. Jej syn zobaczy mieszkanie ojca. Napewno mu się spodoba.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:40, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
Raven palnął się w czoło. Zapomniał że w domu została Alliance. No pięknie, to ma przesrane. Czym prędzej pobiegł w tamtą stronę aby uniknąć tego spotkania. No fuck no żesz ty nosz kurka!! z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:04, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
Skrzydlata pojawiła się na niebie, lądując na brzegu rzeki. Złapała zapach Ravena i jego.. syna?! Ten niedawno rzeczony wciąż tu siedział. Mimo to wadera nie przybyła tu po to. Czekała na Atritę i Caro. Zaczerpnęła kilka łyków wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raksasi
Dorosły
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:16, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
A Reksio? Zapomniano o nim. Jeszcze przed chwilą siedział przed swym ojcem - Raven'em, a teraz? Teraz sobie poszli, a on został sam, czy tego chciał, czy nie. - Dzzziee! Ssssą! - krzyknął płaczliwie w stronę, w którą poszli. Miało to znaczyć 'gdzie oni są', ale jak to szczeniak - nie powiedział dokładnie tego, co chciał powiedzieć. Raksasi skulił się w kłębek na ziemi i zmierzył wszystko i wszystkich złym spojrzeniem. Może go nie chcieli?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:20, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
Debra ze strachem w oczach tu przybiegła. Raven nie wziął dziecka! Ale ojciec! Ona myślała, że weźmie Reksia, ale nieee!
-Spokojnie mały.-powiedziała, po czym usadowiła go wygodnie na swoich plecach i ruszyła do miejsca dla zakochanych.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:30, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
Przybyła tutaj - nie zaś przyleciała, nie chciało jej się - leniwym, niespiesznym krokiem, aby młodsza wadera bez problemu za nią nadążyła. Rita stanęła niedaleko szumiącej, lśniącej wody i rozejrzała się, aż wreszcie wzrok jej jasny padł na poszukiwaną przez nią osobę. Podeszła do niej natychmiast i skinęła głową.
- Witaj Carly, Alfo Wody - przywitała się należycie, po czym siadła na ziemi, czekając na przybycie Młodszej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:32, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
Wadera rozjaśniła pysk w uroczym uśmiechu, jej ogon poruszał się wesoło na boki. Liliowe oczy, duże i roziskrzone, spoczęły na Alfie Nocy. - Miło mi cię wreszcie poznać Atrito - mówiąc to skinęła łbem do wadery, z niemałą uciechą, a jednak z godnością i wielkim szacunkiem wobec tej zacnej osobistości. - Zapewne chodzi o sprawę Młodszych Szpiegów? Tod już przepraszał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:55, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
Caro nareszcie przyszła w to miejsce. Owszem, tylko na nią już czekano, jednak po drodze napotkała swojego kota - Flufika, któremu niedawno zmieniono imię na Devilish, jednak nie jest to teraz istotne, głównie chodzi o to, że wyżej wymieniony kocur zatrzymał ja na chwilę i właśnie dlatego chwilkę się spóźniła.
- Witam, Alfo Wody: Carly... - westchnęła.
Racja, była wprost przerażona tym co się stanie i jak zareagują wilczyce, jednak za wszelką cenę nie dawała tego po sobie poznać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:31, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
Berenika zmarszczyła nos. Nie zdąrzyła z odpowiedzią. Warknęła głucho, ponieważ się opamiętała, bo jest tu Atrita. Skinęła Alfom łbem i pobiegła za demonem. Dlaczego ją to spotyka? Bo sama jest sobie winna. Bez uśmeichu na kufie biegła po zapachu.
zt. Bak weny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:36, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
Carly skinęła łbem przybyłej Caro. Zastrzygła uchem, a jej ogon przestał tak żywo się ruszać. Zaraz na jej barki usiadły dwa gołębie - czarny i biały, Lucifer i Cariba.
"Haa, zabij, zaklnij, wypowiedz wojnę! Toż to niedorzeczne! Tak weszła i ot zabrała informacje! Nie daruj!"
Wiadomo było czyj głos usłyszała w głowie wadera. Toż to drwiący głos i szyderczy chichot Lucka. Jak zawsze. Mierzył osobliwymi, białymi patrzałkami Caro, pusząc się próżnie.
"Nie bądź skora ufać temu diabłowi. Pomyśl, ile wilków by cierpiało, ile zginęło, ile rodzin zmuszone by były walczyć ze sobą.. Moja droga, przebacz, daj wolę. W końcu to niewinny nieuk, nauczy się jeszcze!"
Ozwał się w umyśle Alfy łagodny, aksamitny głos Cariby. Biały ptak wyprostował się, spoglądając ciepło na Młodszego Szpiega. Tak też Carly postanowiła jej posłuchać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:09, 02 Sie 2011 Temat postu: |
|
Chrząknęła lekko, spoglądając kątem jasnego oka na Caro. Wtem popchnęła ją w kierunku Carly, jasno dając do zrozumienia, czegoż to teraz od niej oczekuje. Niemniej sama również zwróciła się do Carly niskim, nad wyraz neutralnym tonem:
- Chciałabym w imieniu mych podwładnych przeprosić za ich wtargniecie na Obradę Wody. Nie miało to z rozkazami mymi czy Bet żadnego związku, jak również działanie to zostało przedsięwzięte bez naszej wiedzy. - Mówiła szczerze, patrząc prosto na drugą Alfę. - Mam nadzieję, iż nie zburzy to naszych neutralnych relacji. - Tak, neutralnych. Nie mieli już przecież ze sobą sojuszu od dłuższego czasu; pakt wygasł, zostawiając za sobą jedynie mętne wspomnienie. - Mam również nadzieję, iż niepotrzebne będą działania zbrojne z obu stron - dopowiedziała po chwili krótkiego milczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:48, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
Caro prawdę mówiąc nie lubiła watahy wody, jednak uznała, iż najlepiej tę tajemnicę trzymać gdzieś głęboko w sobie i ani trochę nie dawać tego po sobie poznać.
- Przepraszam... - odparła. - Przepraszam za to, że beztrosko weszłam na waszą obradę. Mam również nadzieję, iż moje karygodne zachowanie nie wzburzy wojny między watahami, gdyż zrobiłam to pod wpływem ogromnego głupstwa, o którym nie wiedziały Alfy, czy Bety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:06, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
- W porządku. Zdarza się. Wiedz że nie mam ci tego za złe, nie należę do osób wybuchowych ani tych co często się denerwują o byle błahostkę. W końcu przed tobą jeszcze lata nauki - uśmiechnęła się ciepło do Caro, skinając łbem Atricie - Wszystko ok, nie gniewam się. A teraz wybaczcie, mam pilną sprawę za krainą - rzekła i oddaliła się wraz z trzepotem skrzydeł.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:28, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
Shinq przyszła w to miejsce z szyderczym uśmiechem pod maską. Jak ona dawno nie jadła... Kiedy to ostatni raz poczuła smak krwi....? Nie pamiętała tego. Zmarszczyła nos i zastrzygła uszami. Wyczuła Alfę Nocy. Zaśmiała się, machając lekko ogonem. To był stu procentowy odruch. Z grzbietu wilczycy, a dokładnie z jednej z gałęzi spadł liść. To znaczyło, iż musiała się kierować na łowy. Shi odetchnęła i ruszyła w stronę lasu.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:19, 10 Sie 2011 Temat postu: |
|
Spoglądała na oddalającą się Carly, po czym sama również rozłożyła swe pierzaste, ciemne niby smoła skrzydła i wybiła się mocno z wilgotnego podłoża. Powietrze wypełnił szum, lecz Rita nie odleciała od razu w swoją stronę - spojrzała jeszcze jasnymi oczyma na Caro.
- Uważaj na przyszłość i powodzenia na szkoleniu - rzuciła, aby następnie skierować się na północ.
Niedługo potem jej ciemna sylwetka zniknęła gdzieś na ciemnym już niebie, które zasnute było rzadkimi, białymi obłokami.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|