Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:18, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Miło mi cię poznać, Caro. - odpowiedział. ~ Miło... Milusieńko... - zaśmiało się coś. Oj, chyba Shire będzie musiał sobie uciąć z Czymś małą pogawędkę... No, cóż go winić. W końcu był tylko bezcielesnym upiorem napawającym się pierwszymi dniami w swoim nowym żywicielu. Powinien z czasem się uspokoić. Albo może to Shire powinien go zacząć słuchać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:28, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
Carosię powoli zaczął irytować to parszywe coś, zwane przez Caro 'głosem'. Wadera westchnęła. Była zmęczona. Z chęcią by się teraz ułożyła i ucięła sobie długą drzemkę. Pomimo tego pragnienia nadal siedziała tam z ciepłym uśmiechem i dużymi, iskrzącymi się, szarymi oczami. Ponownie westchnęła. Caro. Cała Caro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:36, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
Coś zamilkło. Shire westchnął. Ach, cóż może wyniknąć z tego burzliwego związku? Nawet nie znał imienia Czegoś. Chociaż... Może Coś zwało się właśnie Czymś?
- Długo tu jesteś? - spytał nagle. Nie przyszło mu spotkać wadery osobiście, a żył już w tej krainie... trochę. Może nawet jeszcze dłużej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:27, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
Caro zadumała się na chwile. Tu, to znaczy w krainie, czy w tym miejscu? No cóż, zapewne chodziło mu o pobyt w krainie.
- Niedługo minie... rok. - odparła, po czym zdjęła swój szalik i owinęła się nim tak, żeby było jej cieplej. Caro była typową osobą, której nawet przy najmniejszym spadku temperatury było zimno, podobnie jak userka.
- A ty? - zapytała w końcu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:19, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Dość sporo... Może nawet dłużej niż przyszło mi pamiętać. - powiedział Shire. Coś tymczasowo zamilkło, a może tylko szykowało siły do jakiegoś nieprzewidywanego ruchu? Na razie Shire podchodził do nowego 'lokatora' dość ostrożnie, w końcu nie wiadomo co może strzelić do głowy duszy utrapionej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iva
Nowy
Dołączył: 14 Lis 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:46, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
Wadera pojawiła się nad wodospadem, skuszona jego pięknem. Było to pierwsze miejsce, jakie przyszło jej odwiedzić. Zobaczyła grupę wilków i spokojnie, obojętnie do nich podeszła.
- Witajcie. Jestem Iva - usiadła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klarysa
Nowy
Dołączył: 22 Paź 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Krainy Wiecznej Nocy Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:25, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
Klarysa przyszła tu pewnym krokiem i usiadła niedaleko wodospadu. Usiadła i zaczęła przyglądać się innym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:44, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
A więc zbiegowisko, tak? Eh! Jak Caro nienawidziła takich zebrań i tysięcy oczu lampiących się na nią i na rozmówcę. Czysta ironia, prawda? Wadera westchnęła, po czym skierowała wzrok na Shire'a.
- Mhm... - odparła. Miała ochotę zapytać o ten głos, co to właściwie było? Jednakże nie miała pojęcia jak właściwie sformułować pytanie, i co by się stało gdyby je zadała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:16, 20 Lis 2011 Temat postu: |
|
Niewątpliwie mogłaby wtedy nawet otrzymać odpowiedź. To byłoby takie straszne. Shire uśmiechnął się do własnych myśli, a nawet mi nie przyszło dowiedzieć się, o czym on tak gorączkowo rozmyślał. Rzucił spojrzenie w stronę nowo przybyłych i zignorował wewnętrzny głos Czegoś ~ Obiad!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:19, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
Bursztynowy Wodospad nierozerwalnie łączył się z życiem Waspusia w tej krainie. To było pierwsze miejsce, które tu zobaczył, swego czasu spędzał tu wiele chwil z bliskimi, których teraz gdzieś wywiało... a teraz znów tutaj wrócił. Ot tak, bez żadnego konkretnego celu, tylko żeby powspominać. Klapnął na czterech literach i odruchowo zaczął bawić się kosmykiem swojej sierści, czarnej i troszkę dłuższej niż to zwykle u wilków bywa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:18, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
I kolejna osoba. Caroś prychnęła coś niezrozumiałego i spojrzała na nowo przybyłego. Dosłownie na sekundę uniosła brew i wpatrywała się w nieznanego basiora. Chyba już go gdzieś widziała, nie? Tak jej się przynajmniej zdawało.
- Witam. - odparła nie najgłośniej, po czym klapnęła sobie na cztery litery i siedziała długą chwilę w bezruchu, dopóki nie pacnęła łapą swoich piór doczepionych do szarej czuprynki, na których nagle przysiadł wróbel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:22, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
- Witam - rzucił tylko w odpowiedzi. Prawdopodobnie gdyby powitanie wilczycy nie zostało poprzedzone jakimś dziwnym prychnięciem, które zdaniem Waspa zabrzmiało mało sympatycznie, spojrzałby na wilczycę i posłał jej przyjazny uśmiech, jak to zazwyczaj czynił. A tak to nieco się do tego zniechęcił. Poza tym myślami był w swoich wspomnieniach związanych z tym miejscem. Dużo tego było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:25, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
Shire spojrzał na nowo przybyłego. No tak, chyba już czas się zbierać... Wilk wstał i przeciągnął się smacznie, po czym powolnym krokiem oddalił znad wodospadu, ignorując zacięcie wewnętrzny głos upiora, jaki słyszał bez przerwy. Niemniej zaraz nie było go już w tym miejscu, bowiem był gdzie indziej...
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:31, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
Caroś obejrzała się jedynie za znikającym wilkiem, po czym jej ciekawski, niebieski wzrok przeniósł się z powrotem na nowo przybyłego, nieznanego wilka.
- Co cię tu sprowadza? - spytała już nieco pogodniej. Kultura musi być. Nawet jeśli ma się jakieś podejrzliwości co do określonego wilka. Chociaż w sumie nie wiadomo, czy Caro miała jakiekolwiek podejrzliwości co do Wasp'a. Może to po prostu wrażenie, że gdzieś się go widziało, jakie userka miewa bez przerwy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dasim
Dorosły
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:28, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
Samiec w zadumie przybył nad wodospad. Usiadł nad wodą. Wpatrywał się w swoje odbicie w tafli. Cóż się w nim zmieniło? Wiele. Oh, jak wiele. Stał się potworem zachłannie poszukującym miłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:31, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
Przyszła tutaj Yenn. Na jej pysku tkwił cwaniacki uśmieszek. Usiadła nad brzegiem i popatrzyła przed siebie. Zignorowała wszystkie inne wilki i zaśmiała się sama do siebie, lecz pod nosem, by nikt nie słyszał.
No cóż, już są święta, a ty nie masz swej drugiej połówki-bąknęła sama do siebie i spuściła łeb w dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dasim
Dorosły
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:32, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
Dasim spojrzał na nowo przybyłą. Zastanowił się chwilę. Enary się nie zdenerwuje na niego. Sama tyle razy to robiła. I zostawiłago samego na święta.P odszedł do niej.
-Przepraszam, piękna wadero, mogę poznać twoje imię? Jestem Dasim, wilk Nocy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:45, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
Yenn zastrzygła uchem. To przecież nie było do nie, prawda? A jednak się pomyliła, podniosła pysk i spojrzała na basiora uśmiechając się jednocześnie.
Ja? Jestem Yenn, wilk Ognia-powiedziała. Jej ogon lekko zamiótł po ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dasim
Dorosły
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:46, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
-Czemuż jesteś smutna? Jesteś przecież taka piękna! Ja i tak samotnie spędze święta, mógłbym tylko marzyć o towarzystwie tak wspaniałej wadery.-powiedział ze spokojem w głosie.
-Jesteś wprost idealną waderą. Twój partner musi cię mocno kochać. Sam oddałbym wszytko, za kogoś tak wspaniałego. Jego ogon "pogłaskał" delikatnie jej ogon.
-Mam nadzieję, że masz towarzysza na Święta, hm?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dasim dnia Pon 14:47, 19 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:53, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
Yenn popatrzyła na niego.
Ja? Nie mam partnera, a Święta spędzam samotnie. Tak jak ty.- dodała i popatrzyła przed siebie. Nic jej nie przeszkadzało, ale to jednak był cios, że święta są tak rodzinne, a ona nikogo nie ma..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|