Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dasim
Dorosły
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:54, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
-Jak to, nie masz?!-spytał zszokowany.
-Jak to jest, że tyle aroganckich, złych wader ma partnerów, a ty, tak piękna, mądra i wspaniała go nie posiadasz?! Cóż, może pytam o to zbyt szybko, ale czy nie chciałabyś spędzić ze mną niedzieli świątecznej? Byłby to dla mnie zaszczyt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:00, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
Yenn też się trochę zdziwiła. Ona piękna? Za dużo komplementów. Nad pytaniem zastanowiła się chwilkę.
W sumie czemu nie? Chętnie spędzę z tobą święta-powiedziała i uśmiechnęła się miło i pogodnie, kamień spadł jej z serca. Ale tak mniej więcej dosłownie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dasim
Dorosły
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:01, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
-Wprost pysznie. Jeśli mogę...
Ale nie dokończył. Przy waderze czuł się inaczej. Ich usta złączyły się w pocalunku, szczerym, jego ogon oplótł ogon jej, a łapa wodziła po jej plecach. Czuł się wspaniale. Ale jeśli ona nie chce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:12, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
Emm.. Yenn na początku się zdziwiła i to bardzo, ale w końcu. Jest sama, czemu nie? Nie przeszkadzało jej to, prawie w ogóle. Ogony były oplecione, lecz wilczyca ścisnęła jego ogon mocniej, nie wiele mocniej, ale tam..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dasim
Dorosły
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:57, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
Dasim zakończył pocałunek i wpatrywał się w oczy wilczycy, czując lekkie zawstydzenie. Za szybko to zrobił. Niczym zachłanne zwierze. Ale miłość ma dla niego inne znaczenie. Przynajmniej od pewnego czasu.
-Wybacz. Ale... Poprostu nie mogłem się oprzeć.
Westchnął cicho, wpatrując się w swoje łapy.
-Tak więc zapraszam do mnie w niedziele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:33, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
Enary szukała swojego partnera gdy nagle... Zobaczyła go... z inną. A ona chciała się zmieniać właśnie dla niego...
- Jak mogłeś! - podbiegła do niego i strzeliła mu z całej siły w pysk. - Jak mogłeś! A ja chciałam dla ciebie się zmienić! Wiedziałam, że nie warto wiązać się z żadnym samcem! Ale nie! Musiałam głupia się zakochać! Znowu to samo! Nigdy więcej nikomu nie zaufam! Nigdy! - po jej policzkach pociekły łzy. A ona go kochała... Obróciła się gwałtownie i łkając zniknęła za drzewami.
[zt]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:15, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
Yenn odskoczyła gwałtownie gdy Enary podbiegła do Dasim'a i zaczęła na niego wrzeszczeć, potem go walnęła, a na koniec uciekła popłakania.
Czyżbym o czymś nie wiedziała-pomyślała szybko, ale się upokorzyła przed tamtą wilczycą, na max'a! Opuściła swe wielkie uszy i zaczęła się powoli cofać w tył.
Co to miało wszystko znaczyć?!-bąknęła do siebie, patrząc na basiora pustymi, ale jakże smutnymi ślepiami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:14, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
Caro napisał: | Caroś obejrzała się jedynie za znikającym wilkiem, po czym jej ciekawski, niebieski wzrok przeniósł się z powrotem na nowo przybyłego, nieznanego wilka.
- Co cię tu sprowadza? - spytała już nieco pogodniej. Kultura musi być. Nawet jeśli ma się jakieś podejrzliwości co do określonego wilka. Chociaż w sumie nie wiadomo, czy Caro miała jakiekolwiek podejrzliwości co do Wasp'a. Może to po prostu wrażenie, że gdzieś się go widziało, jakie userka miewa bez przerwy. |
Wasp nie odpowiedział od razu. Z daleka obserwował zaistniałą między trojgiem wilków sytuacją. Szybko dotarło do niego, że takie gapienie się na ich nieporozumienie jest nie na miejscu i wrócił wzrokiem na wilczycę, którą się do niego odezwała. Uśmiechnął się lekko do Caro.
- A cóż innego od nudy w tej krainie może mnie tutaj sprowadzać? - odpowiedział.
Tak, nuda... towarzyszyła mu wręcz nieustannie. Niestety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:47, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
Caroś także zwróciła uwagę na małą kłótnię wilków. Pokręciła przecząco głową i klapnęła sobie na cztery litery zamiatając trawę swym szarym ogonem. Westchnęła i popatrzyła z powrotem pogodnym wzrokiem na rozmówcę.
- Ah tak... nuda. - powiedziała dość miłym głosem. - To jak choroba... chodzi za tobą i nie zamierza odpuścić. - dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucka
Nowy
Dołączył: 07 Gru 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:31, 23 Gru 2011 Temat postu: |
|
Przybiegła uśmiechnięta, lecz nagle zobaczyła, iż wilki się kłucą.
-Przestańcie! Złość piękności szkodzi- krzyknęła.
Lucka siadła przy brzegu i wyjęła mały, rudy kamyczek.
-Oh... Jaki piękny- szepnęła cicho i zawiesiła sobie kamyczek na szyi.
-Czemu wszędzie musi być taka nuda? - Lucka spytała się samej siebie.
[size=9] Tyle błędów w jednym poście... No, nie ładnie, nie ładnie. Postaraj się bardziej przestrzegać ortografii i interpunkcji, bo mi się poprawiać nie chce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dasim
Dorosły
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:38, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
-Wiedziałem, że tak będzie.-mruknął pod nosem, pocierając policzek łapą.
-Wybacz mi za to całe zamieszanie Yenn, zaprasza do mnie. Narazie muszę cię pożegnać. Dozobaczenia.
Wilk odszedł powoli, zastanawiając się, czy warto coś naprawiać.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenn
Duch
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Nie powiem XD Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:45, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Yenn zastrzygła uchem, był szczerze przerażona. Pociągnęła nosem i zaczęła biec, a gdzie pobiegła to już było tajemnicą... Bardzo się zawiodła, oj bardzo. Wilczyca już dawno zniknęła gdzieś w gąszczach.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demeter
Dojrzewający
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd, skąd prowadzą złote promyki Słońca. Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:16, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Demeter przyszła tutaj, coś nęcąc pod nosem. Usiadła na dużym kamieniu. Nikt jej nie chciał. Wszyscy są tacy sami.
- Nienawidzę... - szepnęła ze złości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:01, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Po mokrej ściółce kroczyła Shinq. Dawno nie kierowała się do wodospadów. Wybiegła z lasu, lecz coś przykuło jej uwagę. Ta wilczyca... szaro-włosa. Skądś ją pamiętała. Podniosła pysk do góry i zaczęła węszyć. Tak. Wyczuła ją. To ona na początku nacierała na jej rodziców, gdy była mała. Wilczyca cofnęła się o krok, a jej ślepia zabarwiły się na czerwone. Była zła. Od razu ruszyła na napastniczkę. Rzuciła się na nią i przygniotła do ziemi.
- Coś ty za jedna??!! warknęła głośno, przyciskając ją jeszcze mocniej do mokrego podłoża.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demeter
Dojrzewający
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd, skąd prowadzą złote promyki Słońca. Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:06, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Demka prawie nie dostała zawału. Chciała sobie po prostu złapać małą rybkę, a tu nagle znalazła się w błocie. WFT? Te, pewno grawitacja. Poczuła zimny oddech. Boziu! Ktoś nad nią stał. Samica zastosowała cios w jedno z czułych miejsc - w nerki.
- Jestem Latający Zając. - odpowiedziała i szybko wyczołgała się spod łap kremowej wadery, które w ogóle nie znała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:11, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
- Tak, widać. Masz takie długie nogi i okropne uszy. - krzyknęła i złapała Demeter za kark. Przewaliła na ziemię.
- Gadaj, albo pożałujesz. - zrobiła słynny "ślizg" i związała łapy uciekinierki długim pnączem. Na niebie pojawił się kształt wielkiego ptaka. Nagle na dół zleciał biały orzeł i uchwycił czarnego kruczka, który zapewne należał do czarnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demeter
Dojrzewający
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd, skąd prowadzą złote promyki Słońca. Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:18, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Biedny, mały Kimenuś nie mógł się wydostać ze złotych szpon orła, więc tylko pokrakiwał bezczynnie, próbując dziobać Arov'a. Natomiast Masdamer też rozpaczliwie chciała się uwolnić. Gryzła linę dość długo, a że miała ostre jak szpikulce zęby, to szybko i sprawnie przecięła roślinę.
- Jestem Demeter, i nic Ci do tego. - rzuciła, przewracając oczyma. Znów chciała czuć się wolna. Wdrapała się na skałę i zaczęła warczeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Summeru
Dorosły
Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:22, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Wtem rozległ się wielki tupot - niedaleko walczącej parki ukazała się Summeru, wraz z całym stadem jednorożców. Rzuciła się na Shinq, a konie przystanęły.
- Shinq, uspokój się! Zostaw ją w pokoju! Ona jest dobra! Nic Ci nie zrobiła! Jesteś zmęczona, powinnaś odpocząć! - powiedziała i "położyła" sie na siostrze. Na chwilę spojrzała na Demeter.
- Spokojnie, możesz zejść. Moja siostra dużo przeżywa po stracie dzieci. - rzekła wolno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ron
Dorosły
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Mroku.. Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:21, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
Ron stał tak już długi czas w krzakach i obserwował to wszystko. Krew w nim buzowała, a oczy zrobiły się czerwone niczym krem. Co ty jej wyprawiasz? Biedny ptaszek-to mówiąc do siebie wyszedł z gąszczu i zagwizdał trzy razy, a wtem przyleciał Dark, jego feniks. Zaatakował orła który wypuścił ptaka. Ron podszedł do wody i jakby nigdy nic napił się jej i usiadł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rüell
Dorosły
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:53, 15 Sty 2012 Temat postu: |
|
Nad Bursztynowy Wodospad leniwie przyczłapał pewien czarny wilk nietypowej brzydoty. To jest urody, nie obrażajmy i nie zaniżajmy ego, tegoż tu zacnego Albańczyka. Rüell, bo któż by inny, oglądał krainę i poznawał ją na nowo, odwiedzając miejsca, w których nigdy przedtem nie był. Siadł przed wodospadem i spojrzał na swoje odbicie. Nie zmienił się nic a nic, od czasu jego przybycia tutaj. Charakter też miał taki sam... Ech, niektórzy się nie zmieniają...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|