Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Bursztynowy Wodospad

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Anabelle
Młode


Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 9:46, 01 Lut 2012 Temat postu:

Samiczka widząc cztery czarne ogary przeraziła się. Spojrzała na rodzeństwo i przybliżyła się do nich, gotowa w razie czego oddać za nich życie. Słysząc słowa braciszka przeraziła się i spróbowała go zatrzymać, jednak nie udało się to jej.
- Nie, bracie, nie - chciała krzyknąć, ale nagle zaschło jej w gardle i zdobyła się tylko na szept, którego z pewnością nie słyszała nawet Lis, mimo, że była tuż obok niej.
Gdy brat wrócił do nich cały i zdrowy trochę się uspokoiła, lecz nie trwało to długo gdyż jeden z ogarów zaczął zaczepiać Jacka, więc waderka warknęła na niego cichutko, odsłaniając kły.
Widząc, że Sasori lewą łapą przygniata owe stworzenie do ziemi, uśmiechnęła się leciutko. Przez ten cały czas milczała słuchając uważnie ich wymiany zdań.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anabelle dnia Śro 9:48, 01 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack
Dorosły


Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z balona
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:11, 01 Lut 2012 Temat postu:

Jack usłyszał słowa demona. On wie, że na pewno jeszcze go zobaczy. Zamachał ogonem, powracając wzrokiem na Anabelle.
- Chodźcie zaniesiemy to tacie. Co wy na to? - zapytał uśmiechając się do nich. Nie chciał by się martwiły. Jak zwykle. Mały dupek... To chyba doskonałe porównanie, jak dla niektórych. Bowiem dla mnie jest on prawdziwym małym bohaterkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:23, 01 Lut 2012 Temat postu:

Nie wątpliwe było, że Sasoriemu nudziło się niezmiernie. Nadszedł świt, a on nadal trwał w bezruchu w jednym miejscu. Chyba musiał się nieco zaaklimatyzować. W końcu podniósł ciało i z głową spuszczoną w dół, wydał na pysk niezadowolony grymas. Chyba okolica zaczęła go bardziej irytować i nudzić. Postanowił jednak zostawić szczeniaki w spokoju.. W końcu niczemu nie były winne, a z pewnością w przyszłości jeszcze się z nimi 'pobawi'.. Zerkał czasem na nich, szczególnie na tego malca, który tak odważnie bronił rodzeństwa. Wzrok ten mógł odczuć młody szczeniak na swej skórze. Był nie przyjemny i nieco szorstki. Jakby cisza.. przed burzą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack
Dorosły


Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z balona
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:34, 01 Lut 2012 Temat postu:

Samiec poczuł na sobie wzrok. Zamachał ogonem. Nie chciał patrzeć na demona. Serce cały czas waliło mu jak młot. Jego żółte oczy zalśniły. Zastrzygł jednym uchem, następnie rozejrzał się po siostrach, czekając na ich odpowiedź. Spojrzenie wlepił w ryby, leżące na zimnej ziemi. Martwe, czekające, aż ktoś je zje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:06, 01 Lut 2012 Temat postu:

Scarlett najwyraźniej się zdrzemnęła. Za dużo wysiłków i emocji. Tak dawno nie mogło pospać. Przysypiała gdzie popadło. I w najmniej odpowiednich do tego momentach. Widząc... Coś co właśnie tu przybyło, szybko stanęła na równe nogi. Wiedziała, że trzeba z tąd zabrać szczenięta. Ale jak?
- Widzę, że naszykowaliście ryby. Idziemy do taty?- zaproponowała, zbliżając się do syna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:25, 01 Lut 2012 Temat postu:

Dopiero teraz dostrzegł wilczycę, która najwyraźniej miała coś wspólnego z tym szczeniactwem. W tej właśnie chwili uśmiechnął się jakby do siebie, podstępnie. Podniósł się z ziemi i teraz jego przenikliwe ślepie spoczęło na waderze.. Kły wyszczerzyły się w jeszcze bardziej niecnym uśmieszku.. Jednak mina ta była w swoim rodzaju spokojna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack
Dorosły


Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z balona
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:35, 01 Lut 2012 Temat postu:

Jack spojrzał na mamę, która dopiero teraz, tak jakby się ocknęła. On bronił rodzeństwo, a ona siedziała i nic nie robiła. Ale nie miał jej tego za złe. Byłą na pewno wyczerpana i przysnęło jej się.
- Tak! Chodźmy - oznajmił zerkając na demona. Zamachał ogonem, powracając wzrokiem na mamę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lisette
Młode


Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:36, 01 Lut 2012 Temat postu:

Wilczyca przez chwilkę myślała, że coś z nią jest nie tak po czym unaoczniła sobie, iż to nie było żadne złudzenie i pogodziła się z rzeczywistością. Nie spuszczała wzroku z ogarów, cały czas pilnując ich ruchy, które za każdym razem stawały się coraz niebezpieczniejsze. Niemniej jednak przeraziła się i zdenerwowała, widząc jak ów stworzenie męczy jej braciszka, bohatersko broniącego siostry. Lecz po niedługim czasie, gdy Demon odszedł wraz ze swoimi ogarami, Lis odetchnęła z ulgą, nadal nosząc w sobie kapkę strachu.
Na myśl basiorka odparła z uśmiechem.
- Jasne, na pewno jest głodny.
- A... Dziękuję Ci za obronę Anabi i mnie - Dodała i przytuliła braciszka. Następnie wzięła rybę w pysk i ruszyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack
Dorosły


Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z balona
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:52, 01 Lut 2012 Temat postu:

Uśmiechnął się do Lis, przytulając ją. Następnie zerknął na ryby, potem na Anabelle i mamę. Potrząsnął z przyzwyczajenia grzywkę. Zapewne po to aby ładnie się ułożyła. Podbiegł do oślizgłym, martwych istot leżących na ziemi. Chwycił jedną w pyszczek i ruszył tuż za swoją siostrą. Taki słodki transport.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anabelle
Młode


Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 11:45, 02 Lut 2012 Temat postu:

Zastrzygła jednym uchem słuchając pytania Jacka.
- Tak...chodźmy - mruknęła cichutko, tak cicho, że z trudem można było zrozumieć co powiedziała. Niepewnie poruszyła ogonem zamiatając ziemię.
Wreszcie Scarlett się obudziła, trochę późno, ale Anabelle nie miała z tego powodu pretensji do niej. Z pewnością była wyczerpana, w końcu pilnowanie trójki małych urwisków to nie lada wyzwanie. Na jej pytanie jedynie skinęła energicznie główką i podeszła do brata.
- I ja również dziękuję - oznajmiła uroczo i podobnie jak Lis go przytuliła, a na jej buzi pokazał się uśmiech tak słodki, że od samego patrzenia dostać można było próchnicy.
Następnie podskakując zbliżyła się do ryb i wbiła w jedną swoje białe kiełki, ruszyła będąc tuż za rodzeństwem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anabelle dnia Czw 11:46, 02 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:58, 02 Lut 2012 Temat postu:

Scarlett schyliła się, by złapać w zęby sporego łososia. Jeszcze raz podejrzliwie zerknęła na Demona. Nie ważne co zrobi jej. Ważne, by dzieci był bezpieczne. Tak wiec ona również ruszyła za gromadką, a jej ogon delikatnie machał, by pokazać, że nie przejmuje się potworem, że tak to ujmę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack
Dorosły


Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z balona
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:57, 02 Lut 2012 Temat postu:

On chyba pamięta drogę do domu. Uśmiechnął się idąc taki dumny z swojego zachowania. Uratował siostry i nic im się nie stało. Całe szczęście bo nie wiedziałby co zrobić, gdyby stało się inaczej. W pyszczku trzymał rybę. Była dla Ojca. Och! Jacy oni są dobroduszni. Zamachał swoim czarnusim ogonkiem, dreptając przed siebie.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lisette
Młode


Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:31, 02 Lut 2012 Temat postu:

Na chwilkę przystała i zaczekała aż inni dojdą. Tak, to będzie wspaniały i obfity obiad dla taty. Szczególnie gdy jego dzieci poświęciły dużo na to swojej siły, oraz o nim pamiętały. Lecz wilczyca nie wiedziała jak zareaguje na to Tod, ale liczyła na pozytywny odzew.
Następnie, zaraz po zatrzymaniu dumania, ponownie ruszyła z miejsca i poszła.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rascal
Dorosły


Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z worka Świętego Mikołaja x]
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:34, 02 Lut 2012 Temat postu:

Nad wodospadem znalazł się "szurnięty" Rascal. Co krok kopał lewą tylną nogą ziemię, tak jakby chciał się odepchnąć, ale to był tylko taki odruch. Po chwili, aby się już nie męczyć, wilk usiadł i uspokoił się, lecz jego noga drżała, jakby zaraz miała odpaść lub coś podobnego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ino
Dorosły


Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:51, 02 Lut 2012 Temat postu:

Ino spokojnie weszła na polankę. Uśmiechnęła się do wilka. Choć na pierwszy rzut oka wydawał się dziwny. Podbiegła do niego. - Witaj! - zawołała. Ostatnio czuła się pewniej, a wilk wydawał się niegroźny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rascal
Dorosły


Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z worka Świętego Mikołaja x]
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:56, 02 Lut 2012 Temat postu:

Rascal potrząsnął nerwowo łbem.
- Witaj! - Rzekł spokojnie, po czym przygryzł swój zielony język i zrobił zeza. Po chwili przestał i walnął nogą, oraz ogonem w podłoże. Nie wyglądał najlepiej, ale to wciąż było jego zdanie, więc nie wiedział jak wygląda naprawdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ino
Dorosły


Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 21:08, 02 Lut 2012 Temat postu:

Wadera przechyliła łeb i uśmiechnęłą się rozbawiona. Dla niej wilk wyglądał zabawnie. Jej ślepia błyszczały radośnie. - Jak się nazywasz? - zapytała siadając. Postawiła uszy słuchając.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rascal
Dorosły


Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z worka Świętego Mikołaja x]
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:13, 02 Lut 2012 Temat postu:

Rasc ponownie potrząsnął łbem nerwowo.
- J...jestem Ras...Rascal. - Trudno było mu wymówić dane słowa, gdy równocześnie trząsał swoją głową. Niestety był chory i było mu ciężko, po chwili wilk walnął tylną łapą o podłoże.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ino
Dorosły


Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 21:19, 02 Lut 2012 Temat postu:

Uśmiechnęła się do niego wesoło. - Ach nie przedstawiłam się - rzekła. Skinęła łbem przepraszająco. - Jestem Ino - dodała szybko. Zakręciła się na tylnich łapach. Potem pomachała ogonem i owinęła go wokół swoich łap. Uśmiechała się szeroko do wilka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rascal
Dorosły


Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z worka Świętego Mikołaja x]
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:25, 02 Lut 2012 Temat postu:

- Aha... - Rzekł tym razem spokojnie, lecz po chwili jego tylna łapa ponownie uderzyła o podłoże. Rascal nie mógł się od tego powstrzymać, schował łapy pod swoje siedzenie i wtedy przestał wykazywać różnych odruchów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 175, 176, 177 ... 189, 190, 191  Następny
Strona 176 z 191


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin