Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siena
Młode
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:40, 01 Lis 2012 Temat postu: |
|
- Coo?... Ja? Nie wiem. - Siena wyraźnie się zacięła. Skąd ona mogła wiedzieć co nuci? Powinna to wiedzieć, ale nie kojarzyła tytułu, po prostu kiedyś, tak, kiedyś to słyszała. (jeśli Shathow jest ciekawa to proszę: Klik, do 53 sekundy, do kono sabishisa wa). Usiadła sobie powoli na ziemi obserwując punkt w oddali, wydawało jej się, że widziała tam ducha, albo coś w tym stylu. Odwróciła się więc w stronę Shathow i spytała nieco ożywiona:
- Wierzysz w duchy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:54, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
Samica wbiegła tutaj i w pysku trzymała swój ukochany sztylet. W każdej chwili ktoś mógł ją zaatakować, a ona byłaby gotowa na ten atak. Usiadła niedaleko dwóch postaci... Wilków. Jednej małej drugiej dużej. Spodobała jej się na początek ta mała. Taka pocieszna! Samica usiadła niedaleko nich i zaczęła polerować swój sztylet. Po chwili skończyła tą czynność i schowała go.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:51, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
Kalina powolnym krokiem przybyła nad wodospad. Gdzież ją przywlokło? Znowu masa wilków, będą jeszcze czegoś chciały, a zrobiła sobie taką dobrą kanapkę na drogę, chciałaby ją zjeść w samotności... No cóż, trudno. Wilczyca przysiadła z boku, na kamieniu i odwinęła sreberko z drugiego śniadania. Ser i pomidory, jej ulubione zestawienie. Jednym gryzem pochłonęła kanapkę i zajęła się przeżuwaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:54, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
Samica przeniosła wzrok na przybyłą tu wilczycę i uśmiechnęła się do niej szeroko.
-Cześć. Jestem Cheeky, a tobie jak na imię?-powiedziała do niej z pogodnym uśmiechem na pyszczku. Zamerdała przyjaźnie ogonem i czekała na odpowiedź samicy.
Gdy do jej nozdrzy dotarł zapach wyciąganej kromki Bezczelna powiedziała:
-Apetycznie pachnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:00, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
Kalina, wciąż przeżuwając przeniosła spojrzenie na Cheeky.
- Nie pofinno cie to opchocić - powiedziała z pełnymi ustami, a kiedy wilczyca zagadnęła o jej kanapce, łyknęła na nią podejrzliwie, przełknęła to, co miała w pysku i dodał - I tak się z tobą nie podzielę - po czym wzięła kolejny, potężny gryz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:06, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
Samica uśmiechnęła się i powiedziała:
-Nie trzeba mam własne jedzenie.-po czym wyciągnęła swoje dwie paczki żelków. Jedne kolorowe misie, a drugie kwaśne wężyki. Bezczelna otworzyła paczkę z wężykami i wzięła jednego do pyska. Pyszne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:45, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
Kalina, widząc, iż wilczyca zpycha się swoimi żelkami, stwierdziła, iż ma chwilę spokoju na małe sam-na-sam z ostatnim gryzem swojej genialnej kanapki. Och, jak przyjemnie pożera się takie istne dzieła sztuki! Kiedy Kalina skończyła, wbiła spojrzenie w wodospad. Szumiał, co przeszkadzało jej w myśleniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siena
Młode
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:55, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
Dwa nowe wilki, tak zdecydowanie Siena ich nie kojarzyła. Popatrzyła na nie z zaciekawieniem, skoro nowe to należałoby dowiedzieć się jak się nazywają. Otrzepała więc sierść, nie była mokra, ale szczeniak robił to często żeby zastanowić się co dalej. Podeszła nieco bliżej do nieznajomych i z radosnym uśmiechem na pysku powiedziała:
- Witajcie~
Tak, bardzo ambitne powitanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:16, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
Samica zignorowała małe szczenie i popatrzyła na Kaline. Potem przeniosła wzrok na swoja paczkę żelków i rzuciła je koło wilczycy. Jej nie były potrzebne, miała przecież swoje kwaśne wężyki. Uśmiechnęła się zachęcająco do wilczycy i posłała jej uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:53, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
Kalina spiorunowała wzrokiem szarą waderę i obdarzyła paczkę żelków ostrym spojrzeniem.
- Czy ja ci wyglądam na żebraka? - wycedziła do Cheeky, odsuwając się od jedzenia. - Zabierz te słodycze z moich oczu - dodała obrażona, zastanawiając się, co też tej małej przyszło do głowy, żeby rzucać w nią jedzeniem. Dobrze, że miała poprawiony humor po zjedzeniu swojej kanapki, bo by się to źle skończyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siena
Młode
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:55, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
Siena podskoczyła nagle i dostała z tego powodu flagą w nos.
- Aua... - mruknęła do siebie i ruszyła szybkim truchtem.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:02, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
No cóż, skoro jej rozmówczyni się oddaliła, Shathow nie widziała sensu w dalszym siedzeniu tutaj. Zwłaszcza, że jakoś tak jej burczało w brzuchu na widok żelków. Machnąwszy ciemnoszarym ogonem oddaliła się stąd, zostawiając posilające się słodyczami wilki.
ZT
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:59, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
No, coś niewiele działo się w tym dziwnym miejscu... Dojadłszy swoją kanapkę, Kalina mogła opuścić bursztynowy wodospad, udając się w tylko sobie znanym kierunku. I tak będzie chyba najlepiej. Wilczyca uczyniła, co uczynić zamierzała i zaraz zniknęła znad spadającej wody, z dumnie uniesioną głową udając się przed siebie.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristal
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2012
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:02, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
Gdy biegła tak przed siebie, wracając z Góry Feniksów, zatrzymała się w tym miejscu. Usiadła na brzegu jeziora do którego wpadał wodospad. Westchnęła cicho i uśmiechnięta, rozglądnęła się. Zobaczyła kilka pomarańczowych, pobłyskujących za sprawą światła, kamieni. Podbiegła do dość dużego ich zbiorowiska i przyjrzała im się. - Bursztyny... - uśmiechnęła się lekko do siebie a wiatr rozwiał jej grzywkę. Machała powoli ogonem, wpatrując się w zaschniętą żywicę. Gdzie mogłaby to spakować? Później się zastanowi, ale będzie miała piękną bransoletkę! Stała tak, bez ruchu, wiatr w dalszym ciągu rozwiewał jej sierść, a ona dalej machała czerwoną kitą. Wolno i najwyraźniej w jakimś konkretnym rytmie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dasim
Dorosły
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:19, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
Kremowy wilk miał genialny pomysł. "Trasa Związków". Dzięki tej trasie zawita w wszystkie miejsca, w których spotkał swe dawne kochanki i partnerki. Jako przystanek pierwszy-Bursztynowy Wodospad. Jednak widząc czerwoną waderkę, Dasim znacznie się ożywił i w podskokach zbliżył się do niej.
- Bonjour madame.- mruknął, podchodząc bliżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristal
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2012
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:42, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
Stała i stała, aż coś, a może raczej kogoś usłyszała. - Hę? - odwróciła się a zobaczywszy nieznajomego basiora, uśmiechnęła się lekko, "dygając". - Bonjour - odpowiedziała znacznie ciszej niż miała w zwyczaju. Dalej machając swoją czerwoną kitką, przyglądała się nieznajomemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dasim
Dorosły
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:48, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
- Nazywam się Dasim, madame. Szaleńczo miło mi madame poznać.- Aabsdfbawkljfe teraz Dasimek powinien pocałować ją w łapkę, ale ledwo co ja poznał, a znając reakcję tutejszych wader bał się, co by z tego mogło wyniknąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristal
Dorosły
Dołączył: 14 Paź 2012
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:36, 12 Gru 2012 Temat postu: |
|
- A ja Cristal. Mów do mnie po imieniu, proszę. - dalej się uśmiechając, mierzyła wzrokiem wilka. Zamachała swoją czerwoną kitką i łapą przysunęła trochę bursztynów, przyglądając się to im, to swojej prawej, przedniej łapie. Następnie znów przeniosła wzrok na Dasima, nie tylko z grzeczności.
Och, jak długo czekała na jakąkolwiek reakcję z jego strony. Niestety nie doczekała się żadnej. Ukłoniła się i, biorąc kilka lub może kilkanaście bursztynów, ruszyła się, podążając przed siebie, tym samym opuszczając Bursztynowy Wodospad.
[z.w]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cristal dnia Pon 19:23, 04 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Radioactive
Dorosły
Dołączył: 12 Maj 2013
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:45, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
Wilczyca była tu całkowicie nowa. Musiała się rozejrzeć po tej krainie. Jednym z miejsc, które chciała koniecznie odwiedzić to owy bursztynowy wodospad. Słyszało się o nim i w ogóle kto nie lubi błyszczących kamyczków. Rad energicznym krokiem przydreptała i od razu skierowała się w stronę wodospadu. Widok był przepiękny, że aż pyszczek otworzyła z wrażenia. Podeszła do tafli wody po czym zanurzyła trochę pyszczulka i zaczęła pochłaniać językiem krystaliczną ciecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gehenna
Demon
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:56, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
To nie był jej szczęśliwy dzień. Los chciał, aby na drodze jaśniejącej na zielono wadery pojawiła się kreatura podobna do niejednego dziecięcego koszmarka. Gehenna powolnymi ruchami zbliżała się niebezpiecznie ku wilczycy, stąpając ciężko i ospale, choć zważywszy na masę i postawę GeHe powinna ona sunąć niemalże bezszelestnie. Była lekka, fakt. Wychudzone chorobliwie ciało, wyliniała, siwa sierść, wiecznie zaśliniony pysk, wydłużone kły oraz niecodzienne rogi - czy wilk podołałby temu? Fakt faktem jej potencjalna rozmówczyni także wyraźni odróżniała się od innych przedstawicieli gatunku, trzeba jej to przyznać.
Śliski i lepki ozór samicy przemknął po pysku, rozsmarowując po nim dodatkowe porcje kleistej śliny, ściekającej bezpardonowo z pyska. Nie ma to jak ogromne pokłady wdzięku czy uroku osobistego, prawda?
- No czeeeeść - mruknęła ozięble, siadając swoim nazbyt kościstym zadem gdzieś nieopodal Radioactive. Mlasnęła głośno, jakby z zamiarem zwrócenia na siebie uwagi. Ale... czy było to aby na pewno koniecznym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|