Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:51, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
Uważnie słuchała rozmowy dwóch wilków, leżąc nad wodospadem w bezruchu.
- "Krew..." - pomyślała. - "Nawet w tej krainie nie uwolnię się od osób, które jej pragną..."
Uśmiechnęła się pod nosem. Czyżby zostało w niej coś z wypędzonego z jej ciała demona?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:43, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
Półciche warknięcie, kilka tygrysów stanęło na skraju lasu, miały około półtora metrów wysokości, szybkie i zwinne, dążyła oczyma za waszymi ruchami.
Breishe leżała spokojnie, ignorowała zabawę Okami, jak i Hekate i inne wilki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:51, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
Usłyszawszy ciche warknięcie nastawiła uszy zaniepokojona. To zdecydowanie nie było warczenie wilka. Starała się wyłapać jak najwięcej obcych zapachów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Idalia dnia Pią 19:51, 27 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:55, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
Cztery tygrysy kroczyły zgrabnie w Waszą stronę, nie okazywały żadnych oznak agresji, jednak przy owych stworzeniach warto być na baczności...
Breishe widząc takie giganty wstała powoli przyglądając się im uważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:59, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
Gdy nieznajome Hekate stworzenia zaczęły się zbliżać, wilczyca poczuła dokładnie ich zapach. Nie czuła go nigdy wcześniej. Wyczuła też krew. Albo tygrysy były po obiedzie, albo jeden z nich był ranny. Hekate powoli wstała i pokręciła łbem, jakby chciała pozbyć się jakichś dziwnych myśli. W końcu zastygła w bezruchu, by nie zwracać na siebie uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:10, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
Wykrzywiła pysk w grymasie lekkiego obrzydzenia, owe stworzenia zaświtały jej w długiej pamięci i zaczerpniętych od dawnych magów historiach jako krwiożercze i bezlistnego stworzenia, jednak na takie nie wyglądały.
Tygrysy ignorując wilki zaczerpnęły wody, podniosły pyski i rozejrzały się po otoczeniu cwaniacko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:14, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
Nadal stała starając się nie ruszać. Zmarszczyła nos, zapach tych zwierząt ją drażnił - widocznie były blisko niej. Hekate zastanawiała się, czy tygrysy ją zauważyły, czy patrzą na nią. Starała się nie zdradzić poddenerwowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mack
Duch
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:07, 28 Lut 2009 Temat postu: |
|
POjawił się obok Hekate bacznbie obserwując tygrysy. Westchnął cicho. Spojrzał w niebo, w chmury przynoszące śnieg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breishe
Nowy
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z owąd. ;> Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:08, 28 Lut 2009 Temat postu: |
|
Jeden z tygrysów zerknął na Macka, jego pysk wykrzywił grymas podobny od uśmiechu, jednym susem znalazł się za wilkiem i odrzucił go do wody.
Breishe schyliła łeb gotowa do ataku lub obrony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:11, 28 Lut 2009 Temat postu: |
|
Słysząc co się dzieje Hekate warknęła cicho i przybrała postawę wilka gotowego do walki. Wciąż nie wiedziała kim są te dziwne stworzenia, ale była już całkowicie pewna jakie mają zamiary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mack
Duch
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:29, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
WStał patrząc na tygrysa rozbawiony. Po chwili parsknął śmiechem bezczelnie na niego. Wziął rozbieg i rzucił się na niego zagryzając kły na karku bardzo mocną i głęboko. Lała się krew z karku strumieniem, wypluł go jak śmiecia na ziemie. Powrócił na swoje miejsce, był gotowy na, każdy jego ruch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:49, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
Przysłuchiwała się poczynaniom Macka z nieukrywaną złością. Mogła tylko domyślać się tego co robi wilk. Tygrysy to bardzo potężne stworzenia, Hekate czuła to i nie miała pewności czy ruch Macka był właściwy. Przyjęła postawę gotową do walki oczekując ataku ze strony rozwścieczonych kotowatych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mack
Duch
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:53, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
Miał dziwne uczucie... Spojrzał na Hekate wzdychając. Zaczął oblizywac krew tygrysa z łap i pyska ze smakiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:05, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
Przechodziła z daleka.Skończyla wędrówkę lecz bez powodzenia.Usiadla pod jednym drzewem.Westchneła.Spojrzala na tygrysy.
-Witajcie.-powiedziała niewesoło.Wyszla.
Weszła po chwili.Opuśila łeb.Podniosla go patrząc na niebo.
Nobody gets too much love anymore
It's as high as a mountain
And harder to climb
Oh you and me girl
Got a lot of love in store
And it flows through you
And it flows through me
And I love you so much more
-Zaśpiewala cicho krystalicznie czystym głosem
wpatrując się w niebo.Po chwili jeszcze raz zaśpiewala cicho
Tak lekki jak słowika śpiew,
Tak ciepły jak, jak pustynny deszcz
Umiały być tylko słowa twe.
Tuliły mnie w ramionach snu,
Chroniły przed każdy brakiem tchu,
Myślałam, że tak już pozostanie.
Odnalazłam siebie w tobie,
Nie potrafię cię zapomnieć,
Bo jesteś obecny w każdej chwili, która mnie otacza.
Wciąż pamiętam tamte chwile,
w których tak mówiłeś tyle,
Że kochasz, że pragniesz bym była tylko z tobą tu na zawsze.
-Usiadla.
-To tylko klamstwa.-powiedziała cicho opuszczając leb.
-To nie przeznaczenie.-z oka popłynela mala łza,która znikneła w sierści.
-To chyba konie.-pomyślala.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Renna dnia Sob 11:28, 07 Mar 2009, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:10, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
Usłyszawszy głos nieznajomej wilczycy, głos pełen smutku nastawiła uważnie uszy. Ze strony tygrysów nie było żadnych wrogich odruchów, więc ruszyła powoli w stronę, z której słyszała nieznajomy głosik.
- Przepraszam... czy coś się stało? - spytała niepewnie zachowując ostrożną odległość.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Idalia dnia Sob 12:11, 07 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:14, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
-Tak.....-powiedziała opuszczając łeb.Oczy zapłoneły delikatnym płomieniem.
-Raczej tak.-powiedziala.Usiadla.Spojrzala na nieznajomą wilczycą.Następnie na Macka.Opuścila ponownie leb.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:16, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
Gdy usłyszała w głosie wilczycy, że nie ma ona wrogich zamiarów zrobiła w jej stronę jeszcze kilka kroków. Powiedziała łagodnym tonem:
- Jestem Hekate. Może mogę Ci jakoś pomóc?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:18, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
Podniosla łeb.SPojrzal na nią.
-W tym nie można zrobić.Tylko gdybyś była mną moglabyś.To jest taka sprawa.-powiedziala niemrawo.Westchneła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:20, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
- Jeśli nie chcesz o tym mówić, rozumiem - odrzekła i usiadła wciąż przysłuchując się wszystkim dźwiękom. Może nieznajoma wilczyca zechce jednak coś powiedzieć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:23, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
-Powiem tylko,że to sprawa sercowa.-powiedziala niemrawo.Podniosła leb.Spojrzala na niebo i cicho zanucila
To co miałeś,
To co żyło w Tobie,
Lecz zagubiło swój sens..Od tak..
Bo wszystko to ogarnęło też innych gdzieś,
Więc niby ty to ja a ja to ty.
Bo każdy wie, że to nie trwa wiecznie,
Ja nie chcę byc taki jak ty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|