Diamentowy wodospad

Wasp

- Myślę, że najlepiej poszukać w lesie - powiedział bez namysłu. Co prawda nie miał pojęcia jak to jest polować w innych miejscach, ale on od zawsze gdy było głody wybierał się do lasu i szybko znajdował odpowiednią zwierzynę.

Monalisa

- aha, dzięki - odpowiedziała i po chwili zaczęła iść w tamtą stronę, nie miała siły, ale jakoś musiała dojść. Po chwili zniknęła za drzewami.

Wasp

Patrzył jak wilczyca znika w zaroślach, po czym skierował wzrok na Krejzolkę. Jego spojrzenie momentalnie stało się pytające. Jak ona oddychała pod tą wodą?

Kaed'rin van Regis

Wasp

Popatrzył na Krejzolkę niepewnie. Musi nurkować? A jeśli ona ma zamiar podtopić? Przełknął głośno ślinę i powiedział. - A... nie możesz mi tego wytłumaczyć bez pokazywania na przykładzie?

Kaed'rin van Regis

Boisz się wody... Ja ją kocham. Bój się, bo mogę pewnego dnia wyskoczyć z głębin i Cię zaatakować xD! Zażartowała. Zakręciła oczyma i wrzuciła Wasp'a jednym ruchem do wody.
A teraz patrz pod wodą... Powiedziała i zanurkowała, na jej szyi pojawiły się skrzela, a między łapami błona.

Wasp

Na chwilę zanurzył pysk pod powierzchnię wody, jego ciekawska natura nie pozwalała mu uciec z wody zanim dowie się jak Krejzolka wytrzymuje pod wodą. Gdy już zobaczył skrzela, wyskoczył z wody jak oparzony i na brzegu zaczął otrzepywać się zawzięcie z wody.

Kaed'rin van Regis

Wyczołgała się z wody i jak potwór wskoczyła na Wasp'a, ale oczywiście przedtem skrzela i błony zniknęły.
Zjem Cię >3!

Wasp

Nie spodziewał się, że Krejzolka na niego skoczy, więc łapy mu się rozjechały i upadł na ziemię. Spojrzał na Klej. - Ładnie to tak atakować z zaskoczenia niewinne wilki?

Kaed'rin van Regis

Oblizała 5cm o___O" kły i z zaciekawieniem zaczęła 'obmacywać' swe kły mierząc mniej więcej na język ich długość.
No a jak xP? Zeszła z 'wycieraczki' i podeszła nad taflę wody. Zaczęła się uważnie oglądać. Zmieniła się. Napięła mięśnie. Mimo wszystko stała się silniejsza. Zauważyła, że ma czarne oczy, które lśniły złowieszczo. Rentgen, tak. Podskoczyła. Zdziwiła się, gdyż uniosła się na dwa metry ^^"... Weszła do wody... Doszła do wniosku, że jej wszystkie umiejętności się poprawiły.

Po chwili rozmyślania wyszła, zostawiając za sobą wodospad.

Wasp

Przyglądał się Krejzolce. Niesamowicie się zmieniła. Gdy wyszła, jeszcze kilka minut wpatrywał się w miejsce, w którym zniknęła.

Luan

Przyszedł zza jeziora tutaj było mu o wiele lepiej,położył się przy brzegu i patrzył na wodospad.

Wasp

Popatrzył na szczeniaka, mrużąc ślepia z niezadowoleniem. Nie lubił szczeniąt. Podszedł do wody i zaczerpnął kilka łyków.

Luan

Spojrzał na basiora który pił wodę,był jakiś taki inny...

Wasp

Na chwilę oderwał pysk od wody i zerknął na młodego, wychwytując przy tym jego spojrzenie. Przyjrzał mu się uważnie.

Luan

Podszedłem do wody zrobiłem kilka łyków,spojrzałem znów na wilka...

Wasp

- Czy jest jakiś konkretny powód, dla którego ciągle na mnie zerkasz czy po prostu Ci się nudzi? - spytał, marszcząc z niezadowoleniem nos.

Luan

-Nie odpowiem ci na to pytanie bo sam nie wiem....-.odparł,burknął coś pod nosem i odwrócił się.

Wasp

- No tak... szczeniaki - prychnął pod nosem. Podniósł pysk znad wody i ruszył w kierunku położonej w oddali skałki częściowo przysłoniętej ścianą spadającej wody.

Luan

Podszedł do wodospadu,wszedł do wody,zanurkował,po chwili wypłynął,otrzepał się tak że wszystkich ochlapał,położył się w słońcu żeby się wysuszyć.