Diamentowy wodospad

Wasp

Gdy po chwili stwierdził, że otrzepał się już wystarczając, usiadł i spojrzał na wilczycę. - Wasp - przedstawił się krótko.

Bertha

acha- powiedziała

Blizna

Przyszedł, machając ogonem. Dziś miał dobry humor, nadwyraz. Szurnął końcówką ogona, strzygąc uchem. Spojrzał na wilki. Położył się, opierając łeb o łapę.

Wasp

- "Nie ma to jak ożywiona dyskusja" - pomyślał i uśmiechnął się przy tym lekko. Położył się przy brzegu wody.

Blizna

Zatrzymał wzrok na wilku. Zamachał znów ogonem, patrząc jak się 'świeci'. Lekko to go drażniło. Warknął, marszcząc nos.

Bertha

myślała że Wasp już wyszedł słysząc warknięcie szybko się zerwał - Ca jak kto ki.. - wleciała do wody

Wasp

Zerknął przelotnie na przybyłego wilka, gdy ten warknął. Oparł łeb o przednie łapy, wpatrując się w wodę rozbijającą się o skały. Spojrzał jak wilczyca wpada do wody. - "Skoro uczy się wytrzymywać w bezdechu pod wodą, to i pływać pewnie potrafi" - pomyślał tylko.

Blizna

Prychnął. Co ona robiła? Spojrzał na nią chwilę, jednak zaraz odwrócił wzrok. Wstał, powoli kierując się ku wodzie. Zastrzygł uchem.

Bertha

oparła się o skały spojrzała na niego ze złością potem powróciła do pozycji poprzedniej ciągle kichając

Blizna

Kiedy znalazł się przy wodzie usiadł, patrząc w swoje odbicie. Jednak po chwili nachylił się, pijąc. Mlasnął jeszcze raz jęzorem, podnosząc łeb.

Wasp

Zaśmiał się krótko, gdy wilczyca obrzuciła go (?) rozdrażnionym spojrzeniem. - Na zdrowie - powiedział, kiedy kichnęła.

Bertha

dziękuje i nie śmiej się ze mnie- powiedziała o wilka potem przez chwilę spojrzała na wilka (chodzi mi o x) i oprócz kataru zaczęła ją męcyć czkawka

(do miało być do X wiem że moje posty są ciężkie do zrozumienia ale to on ją przestraszyła i dlatego wpadła do wody chyba logiczne)

Blizna

Zaśmiał się cicho pod nosem, oblizując pysk. Wkońcu nie lubił mieć zbyt mokrej sierści. Zaszurał ogonem, ruszając uchem. Zachowanie wadery go bawiło.

Wasp

//To dlaczego nie używasz znaków interpunkcyjnych? O.o//

Uśmiechnął się lekko. - Spokojnie, ja się z Ciebie nie śmieję - odpowiedział i z powrotem przeniósł wzrok na wodospad.

Blizna

Samotnik i Noc? Zmrużył ślepia, mierząc basiora spojrzeniem. X był jeszcze młody, więc wydawało mu się, że Wasp napewno jest doświadczony.

Bertha

leżała nie chciało jej się ruszać

Wasp

Zerknął na wilka leżącego nieopodal. Czy patrzył na niego przed chwilą, czy to tylko Wasp zaczął powoli popadać w manię prześladowczą?

Bertha

zaczęła nucić sobie pioseneczkę "panie janie"

Wasp

Położył po sobie uszy, próbując choć trochę odciąć się od nucenia wilczycy. Drażniły go takie odgłosy, wolał słuchać uspokajającego szumu wodospadu.

Blizna

Warknął znów. On także nie lubił nucenia. Podniósł się, odchodząc od wody. Wkońcu nie chciał ani rzucać się w oczy, ani robić sobie na złość.