Diamentowy wodospad

Desmond

Des powoli podniósł łeb i spojrzał na wilczyce.
- witaj, Okami- powiedział, patrząc na nią.
- zmieniłas się- dodał po chwili, zastrzygł uchem.

Kyuubi · Gość

przytaknęł tylko, mrużąc ślepia. - ale ty nadal udajesz odważnego, nie? - powiedziała, normalnym tonem. a może nawet zbyt spokojnym jak na nią?

Szasta

Spojrzał na wilki,schował oszczep w krzakach.Oblizał kły i zjadł ptaka,leżał na skale zobaczył wilczycę,która pachniał jak Okami,ale ta tak nie wyglądała.Zamyślił się...

Kyuubi · Gość

nagle wiatr zawiał mocniej, wręcz uderzając w bok wadery niczym woda o skały. - hm. - prychnęła, a włosy mocniej przylęgły do jej pyska.

Desmond

-ja? Ja nie udaje, ja taki jestem- powiedział, powoli wstał. JEgo oczy przybrały barwe wody, i był z tego dumny. Zmierzył ją wzrokiem.

Kyuubi · Gość

- ta. słyszałam plotki, podobno jesteś tchórzem. wierzę w to. - mruknęła. jej ogon szurnął o ziemię po czym uniósł się lekko do góry. wilczyca jednak nadal wyglądała na spokojną.

Desmond

- tchórzem?- prychnął pod nosem
- nigdy nim nie byłem, nie wierz w plotki- powiedział, patrząc na nią.
- fajne "włosy"- dodał po chwili. xd

Kyuubi · Gość

- jasne. kiedyś zwiałeś. - powiedziała. poniosła wyżej łeb, także włosy spadły do tyłu. na jej pysku widniał zadowolony a wręcz szatański uśmiech. - nie dokończyłam czegoś. - zacisnęła łapę a na niej buchnęły płomienie.

Desmond

- nie zwiałem, tylko musiałem coś załatwić- powiedział, patrząc na niego z ukosa.
- i wogóle nie lubie walczyc tak sobie- dodał po chwili, jego oczy zrobiły sie niebieskie.

Kyuubi · Gość

- zostawiłeś resztę na mojej łasce. - wcięła mu się w słowo. - jaki z ciebie Alfa, skoro uciekasz? zagrażam twojej watasze, nie sądzisz? nie? - spytała, dziwnym tonem. szyderczym.

Desmond

Teraz opanował go lekki gniew.
- radze nie zaczynać, Kira nie bedzie zadowolona. My Jestesmy pokojowo nastawieni, ale Wy nie- powiedział, patrząc na nią.

Kyuubi · Gość

- Kira wie, że nie utrzyma mnie na dystansie. dodatkowo ja tylko rozmawiam. - prychnęła. - Alfa powinien bronić swojej watahy bez względu na inne okoliczności czy 'swoje sprawy'.

Desmond

- a co Ty o tym wiesz, nie jestes Alfą- powiedział, patrząc na nią. Próbował powstrzymać sie przed rzueniem się na nia, po chwili się uspokoił.

Kyuubi · Gość

- bo wiem, że nią zostać nie mogę. - wcięła mu się w słowo. - nigdy nie będę mogła grać z innymi wilkami. hm. - dodała po chwili.

Desmond

- no nie możesz- powiedział, po chwili oderwał od niej wzrok. Spojrzał w strone wodospadu i sie zamyslił.

Kyuubi · Gość

- nie mogę, bo jestem zbyt niebezpieczna. jedno ale od innych i bym go rozszarpała. - prychnęła. - widzę jednak, że ty nie nadajesz się na Alfę. uciekasz, zostawiasz swoich przyjaciół. łamiesz moją jedyną zasadę, której się trzymam.

Desmond

-ja sie nie nadaje? I tu sie mylisz- powiedział, patrząc na nią.
Machnał lekko ogonem, trącajac ją w nos.
- jeszcze zobaczysz- dodał.

Kyuubi · Gość

- W naszym świecie ten, kto nie przestrzega zasad, nazywany jest śmieciem, ale ten, kto nie dba o swoich towarzyszy jest jeszcze większym śmieciem. - powiedziała. - to moje motto i zasada.

Desmond

-masz bardzo fajne motto- mruknął pod nosem, po czym usiadł patrząc na wodospad. Zamyślił się, machając lekko ogonem.

Kyuubi · Gość

- nawet ignorujesz własnego wroga. powinnieneś być bardziej czujny. chyba będę mówiła na ciebie tchórz. nie ma to jak fajne przezwisko. - zaśmiała się po czym odwróciła do niego grzbietem.