Diamentowy wodospad

Sherii

- Dwie myśli mówisz. Hmm... a jakie są te myśli, bo wiesz raczej nie jestem z tych wilczyc, które czytają w myślach tak przystojnym wilkom - powiedziała i puściła mu oczko.

Baks

Zastrzygł uchem. Obrócił się tyłem do wilków i coś mruczał po cichu.

Hakuro

Zaśmiał się z Baksa,pierwsza to taka,że Szasta chcę żebym był wojownikiem a drugiej ci nie zdradzę-rzekł i uśmiechnął się.

Baks

Buhaha-zaśmiał się z nie wiadomo czego. Spojrzał na krzywą taflę wody. Wstał i napił się.

Sherii

- Eh... Znów ten Szasta wszędzie go pełno - powiedziała, ciężko wzdychnęła, a przez jej łeb przeleciało tysiące wspomnień tych złych i tych dobrych.

Hakuro

Kim on był dla ciebie?-spytał był z natury ciekawski.Zmierzył Baksa i ukazał kły warcząc lekko.Nie znosił takich typków.

Baks

Szybko skierował wzrok na wilka. Zrobił duże oczy, po czym pokazał mu język i popatrzył na swoje odbicie w czystej wodzie.

Hakuro

Taki dziecinny a startuje do takiej wadery-rzekł poważnym dość ciężkim tonem.Zamiótł ogonem i zerwał fioletowy kwiat.

Baks

Masz problemy...-rzekł do niego
Jestem jaki jestem i nikt tego nie zmieni-dodał również poważnym tonem

Hakuro

Zaśmiał się dość głośno-Proszę-rzekł i dał Sherii kwiat.Uniósł wzrok ku księżycowi,zawył głośno.Rzucił spojrzenie Baksowi i odszedł w cień drzewa.

Baks

To było żałosne-zażartował bardzo serio.
Położył się i bawił się z małym ślimakiem.

Hakuro

Żałosne jest twoje zachowanie-rzekł,zignorował go zupełnie nie chciało mu się kłócić.Jeśli masz problem możemy go rozwiązać inaczej,ale słowem żałosne podkreślasz jaki jesteś dziecinny.Być może nie wiesz jak się powinno traktować wilczycę-rzekł i spojrzał w księżyc.

Baks

Być może ty nie wiesz jak traktować wilczycę-powiedział lekko znudzony
I to chyba ty masz jakieś problemy-powiedział wolno i wyraźnie

Hakuro

Zignorował go,patrzył na Sherii-Taka paplanina nigdy nie pomaga-pomyślał i zamachał ogonem.Zmrużył ślepia i uśmiechnął się tajemniczo.

Baks

Eee koniec tej rozmowy-powiedział i spojrzał jak patrzy na sherii
No ale...-zaczął- albo nic już-zakończył i dalej się bawił

Hakuro

Nie oderwał od niej wzroku,oddychał powoli i spokojnie.Czekał aż mu odpowie,znał Szaste od dawna.Zamyślił się...Sherii spodobała mu się od razu,chciał ją poznać.

Sherii

- Szasta był znajomym później przyjacielem, a potem łączył nas jeden epizod... W końcu został przyjacielem i jest nim do dziś choć mnie tak nie traktuje... To skomplikowane, ale mam nadzieje, że rozumisz i dziękuje za kwiatek - powiedziała i powąchała kwiat.

Hakuro

Skinął jej łbem,nie odrywając wzroku.Uśmiechnął się delikatnie,w łapę wziął kamień i podrzucał.Ślepia mu błyskały.

Sherii

- A tak ogółem to Szasta mnie nie lubi, unika mnie jak ognia, a ja nie wiem dlaczego... - odparła i po smutniała.

Baks

Słuchał Sherii-oj jakie to smutne-rzekł i spojrzał na wilka i złowieszczo usmiechnął się.