Diamentowy wodospad

Sherii

- A co u Ciebie? Jak Ci życie mija w tej pięknej krainie? - zapytała, zaczęła zadawać bez sensowne pytania, żeby jakoś rozkręcić rozmowę Hakuro, trochę głupio jej było, że tak na niego warknęła w krzaczkach.

Hakuro

Jak mija nie długo zostanę wojownikiem,poznałem już kilka fajnych wilków i...hm...rozbroiłem Szastę-rzekł a ostatnie powiedział przez śmiech.

Nela

Wilczyca poczuła się lekko zmęczona słuchaniem rozmowy innych i postanowiła poszukać sobie spokojnego miejsca na sen.

Hakuro

Położył się i zwinął ogonem wokół kogoś łapy,zamknął ślepia i ścisnął ogonem tą łapkę jakieś postaci-Kogo trzyma?-spytał ze śmiechem.

Nela

Nie wiem - powiedziała wesoło Nela - chyba Sherii

Hakuro

Otworzył jedno ślepię-aaaa Sherii wpadła w me sploty-zaśmiał się i otworzył drugie ślepię.Westchnął lekko i uśmiechnął się.

Nela

Dobranoc - odparła krutko i ruszyła w swoją stronę - do zobaczenia jutro - rzuciła i poszła - mam nadzieje

Sherii

- Oj Hakuro trzymasz mnie ogonem za łapkę - powiedziała i podeszła do niego bliżej. Wilk leżał, więc Sherii nachyliła się nad nim i patrzała teraz na niego z góry...

Hakuro

Jakoś tak wyszło-zaśmiał się znów i puścił ją,wstał i spojrzał na nią,uśmiechnął się...-Nikogo nie ma...jaka tu cisza.Normalnie się pustawo zrobiło-dodał i znów buchnął śmiechem taka głupawka.

Nela

Podeszła do wody i spokojnie się rozejrzała - jak tu dziś pusto - pomyślała i zaczęła chłeptać wodę.
Gdy już zaspokoiła pragnienie postanowiła coś przekąsić i spróbować złapać rybę.
Po paru nieudanych próbach w końcu złapała dorodny okaz i zaczęła go pałaszować.

Sherii

- No trochę tak, ale ja lubię jak nie ma tłoków... Przynajmniej jest tak spokojnie i można się odprężyć - powiedziała i zamachała kilka razy ogonem powodując lekki wiaterek na futrze wilka.

Hakuro

Mmm przyjemnie -zamruczał po chwili podszedł do wodospadu i napił się wody.Spojrzał na nią i pytał-Co u ciebie?

Sherii

- Po staremu, nic ciekawego się nie wydarzyło od naszej ostatniej rozmowy, żeby się tym, aż tak chwalić - odparła i za ciągła się świeżym powietrzem.

Hakuro

Ochlapał ją wodą i położył się na brzegu, patrzył w niebo-Gorąco-rzekł i schładzał się polewając swoje ciało wodą.

Sherii

- Widziałeś się ostatnio z Szastą? Wiesz może, co u niego? - zapytała i zaczęła go bacznie obserwować, po chwili jej pysk wykrzywił się chyba w uśmiechu.

Nela

Podeszła do wody - ciepło dzisiaj - pomyślała i wskoczyła do wody chlapiąc przy tym wilki znajdujące się na brzegu.

Po pewnym czasie gdy znudziło jej się pływanie wyszła i otrząsnęła się porządnie z wody. Jednak nadal kapało z jej sierści dość mocno. Rozłożyła się więc na słońcu z postanowieniem że jak tylko wyschnie pójdzie poszukać czegoś do jedzenia.

Hakuro

Tak widziałem go...nie najlepiej z nim, ale to tylko moje zdanie-rzekł i zanurzył pysk w wodzie.Trafił prosto w dużą rybę jak Sniper-tak nazywał go Szasta.

Sherii

- A czemu nie najlepiej? Coś się stało? - zapytała, była trochę z nie cierpliowiona odpowiedziami wilka na jej pytania, bała się, że z jej przyjacielem stało się coś złego.

Hakuro

Gdy z nim walczyłem zauważyłem, że z jego prawą łapą nie jest do końca w porządku.Opóźniała jego ruchy i widać było,że sprawiała mu problem.Jeśli była złamana i źle sie zrosła może to przekreślić jego życie-rzekł i uśmiechnął sie do Sherii.

Sherii

- To nie jest śmieszna - powiedziała dość ostro, a z jej pyska znikło wszystko, co nie gdyś zdawało się przyciągać uwagę, usiadła bez radnie pod drzewem i zaczęła myśleć.