Diamentowy wodospad

Sherii

- Więc co u Ciebie? - zapytała i spojrzała na Niki uśmiechnęła się do niej, bo właśnie przypomniało jej się swoje własne dzieciństwo.

Legenda

- To co zwykle nudy itd - powiedziała spoglądając na wilczyce - A co u Ciebie? - spytała

Sherii

- Też nic ciekawego, strasznie tu nudno - powiedziała patrząc raz na Evanę, a raz w błękitne niebo.

Nela

Podeszła i przywitała się merdając wesoło ogonkiem - cześć jak się masz?

Sherii

- Cześć tak jak zawsze, czyli nudno - powiedziała do małej Neli, która jak widać właśnie ożyła xD

Nela

A kiedy nie jest ci nudno - spytała zaciekawiona

Sherii

- Zawsze mi jest nudno kiedy nic się nie dzieje ciekawego - powiedziała i machnęła kilka razy ogonem, ta wilczyca nie lubiła monotonni.

Nela

Może i tak - zamyśliła się, też nie lubiła monotonii ale zawsze znalazła jakieś miejsce i sposób na pokonanie nudy.

Sherii

- A co u Ciebie Mała? Jak Ci życie mija? - zapytała i nadal wpatrywała się w bez kres błękitnego nieba, uwielbiała to robić, cisz, spokój totalny relaks.

Nela

a jakoś leci - uśmiechnęła się szeroko - ostatnio jakoś tylko czekałam aż dostanę się do jakiejś watahy - teraz czekała tylko na pojawienie się Sheeny by z nią powalczyć

Reneesme

Spojrzała kontem oka na rozochoconego szczeniaka. kłapnęła pyskiem z lekkim niesmakiem. Nie pałała zbyt dużym zainteresowaniem do wygadanych bachorów. Nie pamięta zbyt swojego dzieciństwa prucz kilku incydentów, które jeszcze bardziej utwierdzały ją w tym stwierdzeniu. Sama siebie pewnie też by nie zniosła. Ale mimo wszystko starała się być opanowana co do takich. Machnęła ogonem i położyła się w trawie penetrując wzrokiem każdą istotę z nudów. Na pysku miała smętną, mroczną minę, a jej oczy wyrażały tylko chłód i złowieszczy szyk.

Nela

Rozejrzała się i zbliżyła do wilczycy - cześć - powiedziała machając puchatym ogonkiem

Reneesme

Uhh, a właśnie miała położyć pysk na glebie żeby nikt jej nie zauważył.. No cuż pech.. Spojrzała kontem oka na małe coś merdające ogonem.
-Taaa.. - mruknęła, nie chciała być nieuprzejma choć to mogło jej nie przejść przez gardło. Sam wygląd wilczycy niektórych odstraszał, a sczególnie szczeniaki, które miały wrażenie, że Sat zaraz skróci je o te puszyste łby. Tym razem szczeniak wydał się odważniejszy.

Nela

Jak się nazywasz - spytała zadziwiał ją widok wilczycy jednak nie odstraszał

Reneesme

Prychnęła pod nosem do siebie i obróciła łeb w strone szczeniaka.
-Satsu.. - mruknęła jak zwykle chłodnie. Jej wzrok przeszywał mała istotę na wylot mrocznym tchnieniem. Założyła łape na łape i wciąż patrząc w oczy młodej uśmiechnęła się dziwnie szyderczo, chichocząc złowieszczo w duchu.
-Co Cię skłoniło żeby się ze mną zapoznać.. - powiedziała dziwnym, szyderczym tonem. Machnęła ogonem zwinnie. Nie był zwykły.

Nela

Przeszły ja ciarki - miło cie poznać Satsu. Po prostu staram się zapoznać z dużą ilością wilków. Z jakiej jesteś watahy? - spytała nagle

Reneesme

-Ahhh tak.. - syknęła. spojrzała w niebo, które w jej głowie było coraz bardziej czarne.
-Noc.. - odparła po chwili na pytanie szczeniaka. Starała się opanować swój wredny zew. Ale czasem widać było jak żadnie rusza ogonem lub wysuwa pazury. Jak na jej pysku pojawia się złośliwy uśmieszek, a zaraz znów smętna mina.

Sherii

A Sherii siedziała znudzona całym życiem i swoją skromną osóbką oczywiście też. Obserwowała zachowanie nie znanej jej jeszcze wilczycy, ona miała w sobie coś dziwnego... Nie za bardzo chciało jej się pod chodzić do nie znajomej, więc też tego nie uczyniła, siedziała nadal i obserwowała wilczycę wraz z szczenięciem...

Athoria

Przyszła. z cienia znów wyłoniły się jej złote ślepia... Jak dwie świecące latarki o.O Podeszła do wodospadu płynnym, lekkim krokiem z uniesioną głową. Stanęła zamachała długim ogonem i oblizała kły. Uśmiechnęła się lekko i blado, jak gdyby ten uśmiech był tylko smętnym odbiciem czegoś zupełnie innego. Pochyliła się i zamoczyła długi, trochę zakrzywiony pysk w wodzie.

Nuthrien

Przyszła wolnym krokiem rozglądając się ciekawie dookoła. Gdy zobaczyła znajoma wilczyce uśmiechnęła się do siebie i podbiegła bliżej - Cześć Sherii - Uśmiech na jej pysku poszerzył się a wilczyca usiadła machając lekko ogonem.