Diamentowy wodospad

Sherii

- Ale, ale ja nie wiem czy Cię kocham... Nie chcę Cię skrzywdzić... Przepraszam - powiedziała i trochę się zarumieniła, dawno nie była w takiej nie komfortowej sytuacji.

Baks

-Czy ja mówiłem że Cie kocham?-zaśmiał się i zdziwił się, nie wiedział że wilczyca go darzy takim uczuciem ;p
-Jesteśmy przyjaciółmi pamiętaj-sprostował

Sherii

- No to po co mi gadasz takie rzeczy, że tęsknisz itd.? - zapytała i zrobiła zdziwioną minę, bo tak na prawdę nie wiedziała w jakim celu Baksiu gadał jej takie głupoty...
" Pewnie chciał mnie sprać "- powiedziała sobie w myślach i dmuchnęła mu w nos.
- Nie zły żart kolego, a ja już myślałam, że Ty coś do mnie ten teges - powiedziała i zaczęła się śmiać w niebo głosy.

Baks

Zaczął się śmiać
-Wiem jestem inny xD. Jeśli mnie kochasz to mi to powiedz prosto z pyska xD

kesame

wskoczył na drzewo.usiadł na gałęzi ,obserwował z zaciekawieniem pozostałym wilka oraz pięknemu ,spadającemu wodospadowi .....

Sherii

- Eh... No przecież Cię nie kocham gUpku - powiedziała i zaczęła czochrać jego irokezik. Tak, tak ona kochała, ale robić mu na złość.

Baks

-Nie kochasz?-zapytał dla pewności. Nie przeszkadzało mu to co ona z nim robiła..
-Jesteś tego pewna?-dopytywał się. Nie wiedział co robić. miliony myśli chodziły mu po łebku..

Sherii

- No przecież jesteśmy przyjaciółmi, a nie ten teges... Weź Ty jesteś bardziej skomplikowany niż ja - powiedziała i polizała go po irokeziku, co dało efekt przylizania jego fryzury.

Baks

Poczuł coś mokrego na głowie
-Ej ślinisz się za bardzo-powiedział dalej zamyślony po czym położył się i udawał że go tu nie ma o.O

Sherii

- Bo ja tak mam na Twój widok Baksiu - powiedziała i uśmiechnęła się kozacko. Spojrzała na niego, a na jej pysku znów pojawił się uśmiech od ucha do ucha. Jak on na nią działał xD

Baks

-Wiesz ja na twój też-oblizał swoje kły po czym wstał i podszedł do wilczycy
Czuł na swoim wąsie jej oddech czekał na odpowiedni moment. Czekał czekał czekał i chyba sie nie doczekał xD

Sherii

- Nie stój tak blisko mnie, bo sobie inni pomyślą, że jesteśmy razem, a to przecież nie prawda... - powiedziała i odepchnęła go lekko od siebie.
" Co on sobie nie myśli... Jeszcze jakby był moim partnerem to dobra zrozumiała bym to, ale tak łeee..." - pomyślała i usiadła przed wodospadem. Teraz wpatrywała się w wodę, która tak bardzo kocha. <3

Baks

-No co? Nie można mieć odpału? Zimno mi... twój widok mnie rozgrzewa xD-wyznał
-Sherii kocham Cie -"uklęknął" przed nią xD

Sherii

- Ej... Ej... Nie rób tego weź wstań jak to wygląda. Ty jesteś inny zimno uderzyło Ci do łebka biedactwo - powiedziała i przytuliła go, a on nadal "klękał" i wiadomo jak to wyglądało. xD

Baks

-Sherii! Ja dłużej bez Ciebie żyć nie mogę!-krzyczał
-Kocham Cie, kocham Cie i jeszcze raz kocham CIE!-dalej krzyczał xD

Wasp

Sherii

- To pewnie dlatego, że Cię przytuliłam? No tak przecież krew Ci nie dopływała do mózgu i gadasz teraz głupoty. Może zawiadomić o tym lekarza albo lepiej psychiatrę? - powiedziała i uśmiechnęła szeroko.

Baks

-Może kiedyś bd lekarzem.. ehh tylko na cholerę komu lekarz tu..
-Sherii aniołku mój ze mną wszystko ok :D ale czemu ty nie chcesz przyjąć do swojej melonowatej główki że Cie kocham?-zapytał ..

Sherii

- Bo to nie prawda? Tobie się tak tylko wydaje. Nie chce żeby było tak jak z Szastą... Eh... To naprawdę trudne - powiedziała i odwróciła łeb w inna stronę. Nie chciała patrzeć miłości prosto w oczy.

Baks

-Sherii. Kocham Cie od pierwszego zobaczyska Cie-powiedział
-Bd Cie tulił. przytulał, głaskał a później Cie zjem ^.^